W tym roku jako¶ s³abo przygl±da³em siê nowo¶ciom, ale odkry³em wiele zespo³ów, których wcze¶niej nie zna³em, b±d¼ zna³em, ale z jakiego¶ powodu nie chcia³o mi siê wzi±æ za s³uchanie ich dokonañ. Pod wzglêdem wydawniczym trochê rozczarowanie, bo znów nie ma nowego albumu Tenhi, nie ma nowego Disillusion, ani Tides From Nebula, a ci±gle zapowiadaj± siê, ¿e "ju¿ wkrótce"
. na wyró¿nienie zas³uguj±:
Alva Noto - For 2. Wydana wyj±tkowo nie przez raster-noton p³yta - ho³d dla wielu wa¿nych twórców (którzy jak dowiedzia³em siê z wywiadów mieli bardzo du¿y wp³yw ogólnie na twórczo¶c Carstena Nicolai) takich jak Andriej Tarkowski, Dieter rams i wielu innych. Ka¿dy utwór zawiera co¶ niepowtarzalnego co kojarzy siê z dokonaniami artystów, którym jest dedykowany. Wspania³y pomys³ i mistrzowskie (jak zwykle) wykonanie.
Kangding Ray ( + Carsten Nicolai + Ben Frost) - Pruitt igoe O tym albumie pisa³em ju¿ kilka razy tu na forum. Napiszê tylko, ¿e s³ucha siê znakomicie, czujê, ¿e lepiej pasuje do klimatu polskich, Warszawskich blokowisk ni¿eli do Niemieckiego ³adu i porz±dku, gdzie zosta³ stworzony
Alcest - Escalles de la Lune - O Alce¶cie us³ysza³em od mojej dziewczyny, która zapozna³a mnie z jego pierwsz± p³yt±. "Taki trochê bardziej melancholijny agalloch" pomy¶la³em. Na Brutal Assault zauwa¿yli¶my now± p³ytê w ca³kiem niskiej czeskiej cenie, wiêc hop do wora. W samochodzie w drodze powrotnej mêczy³em wszystkich t± p³yt± niesamowicie. S±dzilem, ¿e Alcest to bardzo wtórna muzyka, ale okaza³o siê, ¿e po prostu takie wra¿enie odnios³em po przes³uchaniu 1 p³yty (która jak sam Niege twierdzi, by³a o wiele mniej z³o¿ona ni¿ to nad czym pracowa³ ostatnio), okaza³o siê ono b³êdne. Wspania³e melodie, nieziemski, ba¶niowy klimat, wspania³y wokal i brzmienie p³yty. Piêkna muzyka.
Shining - BlackJazz. To naprawdê jest po³±czenie black metalowego szaleñstwa i Jazzowej improwizacji. Chory wokal, przedziwne brzmienie, powykrêcane melodie, cover wspania³ego, wiecznie m³odego kawa³ka King Crimson, moc, naprawdê nowa jako¶ muzyki.
Dalej w kolejno¶ci przypadkowej (posegregowane gatunkami mniej wiêcej)
1349 - Demonoir - ot kolejny 1349. bardzo dobrze siê s³ucha
Drudkh - Handful of Stars - trochê rozczarowanie. Po wspania³ym Microcosmos trochê obni¿yli poprzeczkê. Do¶c p³ytkie brzmienie, no ale drudkh to drudkh, jedyni blackmetalowcy, którzy pozostali TRU
Enslaved - Axioma Ethica Odini - nie pozamiatali choæ album ciekawy i w pewnym sensie nowatorski
Keep of Kalessin - Reptilian - niebo lepsza od Colossus, ale nadal przegrywa z Armad±
Agalloch - Marrow of The Spirit - nie za bardzo jestem w stanie poj±æ czym siê tak wszyscy zachwycaj±. Brzmienie skopane, ale mo¿e jeszcze muszê siê ws³uchaæ
Rosetta - Determinism of Morality - Rosetta trzyma poziom. "Hardcore dla astronautów" tym razem ma wiêcej eksperymentalnych smaczków, wiêcej przebojowo¶ci, ale chyba trochê mniej g³êbi .
Tesseract - Concealing fate EP - koncert w maju zmiót³ mnie totalnie. Wspania³e wydawnictwo, Ch³opaki wydaj± siê spoko, s³awa nie uderzy³a im do g³owy, bardzo mi³o siê z nimi pi³o piwo
Dungen - Skit i alltKhoma - Final Storm - Du¿e zaskoczenie. My¶la³em, ¿e to po prostu jakie¶ emo z chlopakami z Cult of Luna. Okaza³o siê, ¿e to jest Cult of luna z mêskim/niemêskim
wokalem. Wspaniale siê s³ucha (dla fanów jest nawet pewien smaczek - kawa³ek tytu³owy co¶ wam pewnie przypomina
).