- Artur Rojek - Beksa
Cytujac kogos z Yt-owych komentarzy, dobrze znowu Rojka slyszec. Choc przyznaje, ze spodziewalem sie po tej jego solowej muzyce czegos innego, bardziej intymnego i minimalistycznego. Ale zobaczymy co bedzie dalej.
A dzisiaj pol dnia w aucie slucham albumu, ktory Luksor niegdys polecal:
- Diavolopera "Preludium"
Cholera, nie slucham takiej muzy na co dzien, ale wyjatkowo mi to weszlo, a niektore partie wokalne nawet mi ciarki uaktywnily
Dobra rzecz.