Zapoznajê siê z dyskografi± Elend.
A które albumy? Bo jak dla mnie najlepsze ich p³yty to 'The Umbersun' i 'Winds Devouring Men' dwa cuda mocno ró¿ni±ce siê od siebie, pierwszy bardzo trudny, d³ugie neoklasyczne kompozycje, agresja przejawiaj±ca siê w wokalach/krzykach mêskich i piêkno przedstawione prze ¶piew kobiecy, drugi to spokojniejsze rejony, krótsze utwory, ale i tu pojawia siê agresja i brutalno¶æ ale nie przejawia siê w wokalach czy mocnym zaznaczeniu d¼wiêków, ale w industrialno-ambientowych wciêciach (muzycy nie chcieli u¿ywaæ sampli dlatego wszystkie mechaniczne elementy nagrali w fabryce - efekt fantastyczny). No i zapomnia³em jeszcze o cudownym 'Les Tenebres Du Dehors', te¿ nieprzeciêtny, znakomity.
a teraz u mnie leci:
Manes - How the World came to an End, na razie pierwsze przes³uchanie
po pierwsze elementy hip-hopu, po drugie du¿o elektroniki, wiêcej ni¿ na 'Vilosophe' i to czêsto takiej brudnej industrialnej, z drugiej strony mniej energii, wiêcej wyciszenia... ciê¿ko na razie pisaæ o jakiejkolwiek ocenie, ale jest dobrze.