Topic: Czego aktualnie słuchacie?

[Luksor]

"Ghost Reveries" Opeth – naby³em wersjê specjaln± i mam znowu renesans na ten kr±¿ek.
"Om" Negura Bunget – niesamowity, tajemniczy klimat i pomimo tego, ¿e balck metalu s³ucham w³a¶ciwie w ilo¶ciach ¶ladowych, to kr±¿ek po prostu powala.

[Kas]

Ja tez ostatnio probuje sluchac Negury, ale chyba na probowaniu sie skonczy. Za to od Ulvera znowu bedzie mi sie ciezko oderwac... (tym razem: Themes from William Blake's The Marriage of Heaven and Hell)

[minder]

Jacek, przyznaj, że kupiłeś krążek pod wpływem zamieszczonych przeze mnie skanów książeczki i opisach zawartości DVD

Wracając do tematu: ostatnio w Antyradiu (cholera, kocham tę rozgłośnię!) usłyszałem kawałek polskiego zespołu, który zwie się bodajże Chilli - coś o facecie borującym w ścianie, który nie daje spać. Myślałem, że się popłaczę ze śmiechu. Ktoś się z tym bliżej zapoznał?

Poza tym wałkuję wszystko, co mi się nawinie. Ostatnio jakieś indie-rocki, najnowsza Björk, trochę powrotów do staroci.

Z dziwnej muzyki mógłbym polecić Animal Collective - płyta Sung Tongs powinna się spodobać wszystkim, którzy pozytywnie przetrawili twórczość grupy Comus. Z podobnych klimatów Current 93 - cóż to za niesamowicie płodny artysta! Chyba jeszcze nie widziałem kompletnej dyskografii. Potrafi wydać trzy albumy w ciągu roku (tempo jak swego czasu Tangerine Dream Tylko gatunkowo nieco inne brzmienia ) Polecam fanom wspomnianego Animal Collective, Antony'ego, Bonnie "Prince" Bily'ego, itp.

[vertigo]

Ja tez ostatnio probuje sluchac Negury, ale chyba na probowaniu sie skonczy.

IMO warto mêczyæ, ten album ma fantastycznie wywa¿one proporcje i  ¶wietne przej¶cia pomiêdzy brutalnym, a atmosferycznym graniem. Ja tez pocz±tkowo odstawi³em, ale spodoba³o mi siê parê nieblackowych fragmentów. Po jakim¶ czasie znowu spróbowa³em, i tym razem jakbym s³ucha³ zupe³nie innej p³yty (w³a¶nie zerkn±³em na podsumowanie roku 2006 i Negura Bunget zajmuje 14 miejsce ;], teraz wstawi³bym ich do pierwszej trójki) . Albumy, które najpierw siê olewa, a potem ho³ubi to najlepsza rzecz (pod wzglêdem muzycznym, that is), jaka siê mo¿e przytrafiæ. Wtedy ca³y czas mo¿na szukaæ tego pierwiastka, który wp³yn±³ na zmianê naszego postrzegania p³yty i tym sposobem album nigdy siê nie znudzi. Najlepiej zacz±æ od: Þesarul De Lumini, Primul OM (swoj± drog± móg³bym przysi±c, ¿e ten kawa³ek to jeden z podk³adów d¼wiêkowych do Icewindale’a ;]), Cunoaºterea Tãcutã albo Norilor. Jak dla mnie p³ytka jest niemal¿e bezb³êdna.

[Blek]

najnowsza Björk

Podoba ci siê? Ja mam, ale jeszcze jej nie s³ucha³em, ale trochê siê tego albumu bojê, po tym, co przeczyta³em w recenzji w "Kulturze TV" (tym dodatku z programem telewizyjnym do "Dziennika"). Podobno nie ma tyle kombinowania i szukania dziwnych d¼wiêków, co wcze¶niej, jest podobno za to du¿o rytmów itd. Bêdê musia³ sam to w najbli¿szym czasie sprawdziæ i zweryfikowaæ.

[Unas]

Odnawiam sobie przyja¼ñ z Henrym Rollinsem. Nie mogê, s³ucham sobie Weight, wkó³ko na okr±g³o i szczêka mi opada. Ja nie mogê ta p³yta to czysta hard-rockowa petarda, fascynuj±ce. Puszczam sobie i puszczam Liar i nie wytrzymam. No zrobimy z tego covera i ja to muszê ¶piewac, zwyczajnie nie wyrabiam.

[buckethead]

Odnawiam sobie przyja¼ñ z Henrym Rollinsem. Nie mogê, s³ucham sobie Weight, wkó³ko na okr±g³o i szczêka mi opada. Ja nie mogê ta p³yta to czysta hard-rockowa petarda, fascynuj±ce. Puszczam sobie i puszczam Liar i nie wytrzymam. No zrobimy z tego covera i ja to muszê ¶piewac, zwyczajnie nie wyrabiam.

¦wiêta prawda najlepsze jest to, ¿e Rollins nie potrafi ¶piewaæ, jest [jak to sam powiedzia³] zupe³nie niemuzykalny, i w³a¶ciwie wszystko siê opiera na jego krzyku. Ale kurde, jakim!


American Head Charge - War of Art
Nie s³ucha³em tej p³ytki przynajmniej jakie¶ 5 lat i muszê powiedzieæ, ¿e przez ten czas nabra³a pewnej "¶wie¿o¶ci" prawdziwy dobry niu metal (metalkur ), yeah! potêga

[Luksor]

Jacek, przyznaj, ¿e kupi³e¶ kr±¿ek pod wp³ywem zamieszczonych przeze mnie skanów ksi±¿eczki i opisach zawarto¶ci DVD

Oczywi¶cie, ¿e tak – napisa³em nawet o tym w w±tku o edycji specjalnej. Minder, jeszcze raz wielkie dziêki za te skany!

[minder]

Co do nowego albumu Björk - podobają mi się może dwa kawałki, ale podejrzewam, że album będzie rósł z czasem.

Dorwałem też najnowsze The Cinematic Orchestra i to też jest album z gatunku tych, które rosną z czasem. Bardzo ładny i dobrze skomponowany.

Jacek, no tak - nie zauważyłem - mam trochę zaległości do nadrobienia i jeszcze nie dokopałem się do tego wątku

[Unas]

¦wiêta prawda najlepsze jest to, ¿e Rollins nie potrafi ¶piewaæ, jest [jak to sam powiedzia³] zupe³nie niemuzykalny, i w³a¶ciwie wszystko siê opiera na jego krzyku. Ale kurde, jakim!

No lata ¶piewania w Black Flag wyrobi³y w nim taki g³os, ¿e klêkajcie narody.

[minder]

Nieznajomy poleci³ mi The Prefabricated Quartet - pozycja dla wielbicieli GY!BE, Cinematic Orchestra i temu podobnych plumkniêæ. Wydali p³ytê w styczniu, choæ tworz± ju¿ od ponad czterech lat - do tej pory robili muzykê do krótkich form filmowych. Trochê ciê¿ko dostaæ kr±¿ek ("Side the Sail"), ale wszystko jest mo¿liwe. W razie czego próbki s± na myspace.

[Vronah]

Christ Agony - Unholyunion i Daemoonseth act ii.
Polecam wszystkim fanom klimatycznego grania. Ostatnio siê od tego nie mogê oderwaæ!
/Grupa znana te¿ pod nazw± Union/

[Sol]

 Tyr - Ragnarok, Eric the Red i zabieram siê za How far to Asgaard.
 Genialne, nie mogê uwierzyc, ¿e na pocz±tku mnie to nie zachwyci³o Gor±co polecam, dawno lepszych rzeczy nie s³ysza³em.

 Teledysk Regin Smidur Na zachête powiem, ¿e teledysk ten by³ krêcony na Jomsborg Viking Festival w Polsce, a udzia³ w nim wziê³y dwa polskie klany - Kruki i Wataha. Sam materia³ filmowy nie jest wybitny, ale utwór bardzo dobry.

[arktyczna ma³pa19]

S³uchaj±c non - stop na zmiane raz Ma³p a raz nowych Porków - przez ostatnie kilka tygodni poszukiwa³am w swiecie muzyki czego¶ co by mnie bardzo wzruszy³o. I znalaz³am kilka takich wzruszaj±cych p³yt:

Bright Eyes - album, jednym s³owem po prostu przepiekny. Wokalista:Conor Oberst. Nie mam jeszcze na temat tego zespo³u jakis informacji, bo dopiero dowiedzia³am sie o ich istnieniu, ale w najblizszym czasie dowiem siê o nich WSZYSTKIEGO. Aha, no i ta p³yta by³a w zesz³ym tygodniu p³yt± tygodnia. Nie ma w tym zadnej logiki, ale wiecie o co chodzi

The Decemberists - nowa, czwarta juz p³yta, zespo³u ze Stanów. O tym zespole jest ostatnio bardzo g³osno poniewaz parê tygodni temu nagrali nowy album pt.The Crane Wife.  Szczerze mowi±c s± to normalne, proste piosenki, jakich tysi±ce, ale chyba jest w nich to "co¶", co mnie tak wzrusza, wprawia w dobry nastrój, ze z przyjemno¶ci± s³ucham tego albumu

The Pineapple Thief - album Little Man. Bia³a ok³adka z ociskami stóp w dolnym rogu. Zespó³ odkryty zupe³nie przypadkowo. Wesz³am sobie na top NMP i tak by³o w³asnie The Pineapple Thief ( juz nie pamiêtam na którym miejscu ale w pierwszej 10 ). No i domyslacie siê co by³o dalej. Dalej by³o myspace i kupno p³yty Little Man, która robi ogromne wrazenie.

The Pineapple Thief - p³yta 10 Stories Down. Poprzednia p³yta zespo³u o którym napisa³am wyzej. Przepiekny, melancholijny album.
No i jedna wyj±tkowa piosenka: CAPHALM.

To chyba wszystkie wzruszaj±ce albumu, które teraz mêczê. Ale wiem ze przede mn± jeszcze wiele do "odkrycia".

Gor±co polecam te 4 kr±zki.

[Luksor]

Tak siê ws³uchujê w ten nowy materia³ Symphony X i przyznajê, ¿e póki co zupe³nie mnie nie krêci. Rzek³bym, ¿e jest stosunkowo s³abiutko – na p³ycie mimo niez³ego ³ojenia niewiele siê dzieje. Jedyny chyba moment, który potrafi³ mnie wci±gn±æ to kompozycja tytu³owa. Nie¼le tak¿e s³ucha siê energetycznej The Walls of Babylon. Urokliwa ballada The Sacrifice brzmi jak pop³uczyny po cudnych poprzedniczkach Candlelight Fantasia  i Lady of the Snow. No i ma³a niespodzianka na zakoñczenie fina³owej kompozycji udaj±cej nieporadnie znakomite suity z poprzednich p³yt, a mianowicie reminiscencja Boskich Skrzyde³ Tragedii, ale to wszystko jednak za ma³o. Chyba jednak obni¿ka formy, bo IMHO "Paradise Lost" nie dorównuje czterem poprzednim kr±¿kom, w szczególno¶ci "The Divine Wings of Tragedy" z 1997 i wydanemu rok pó¼niej " Twilight in Olympus", które lubiê chyba najbardziej. Gdzie¿ podzia³ siê zespó³, który potrafi³ nagrywaæ tak wspania³e kompozycje jak The Accolade czy Church of the Machine (mo¿na je sobie pobraæ z oficjalnej strony formacji). Nawet na poprzedniej, wydanej przed piêcioma laty p³ycie zespó³ stworzy³ interesuj±c± 24-minutow± fina³ow± suitê The Odyssey. A na tej najnowszej ods³onie, kawa³ki przelatuj± jeden po drugim i nie sposób siê nad czym¶ d³u¿ej skupiæ. Potrafi± tak mêczyæ przez 10 minut i nic z tego nie wynika. Na³adowanie p³yty kunsztown± gitarow± technik± bez jakiej¶ wizji, pomys³u oraz dobrych i dobrze zaaran¿owanych kompozycji niewiele wnosi. Kiedy¶ zespo³y nagrywa³y kompozycje trzy razy krótsze, ale ile siê w nich dzia³o, ile by³o pasji, ile emocji. Czasami dobrze jest mieæ dostêp do przedpremierowej wersji promocyjnej, bo gdyby tak opieraæ siê tylko na medialnych zachwalankach a potem w dniu zakupu prze¿ywaæ ogromne rozczarowanie... No to idê spaæ.