Porcupine Tree - Recordings, niby sk³adaczek, a taki cudnie wywa¿ony, no i Buying New Soul i Cure for Optimism mnie rozpuszczaj±..
Loreena McKennit - Parallel Dreams, jedna ze starszych p³ytek celtyckiej damy, aczkolwiek w niczym nie jest gorsza od nowych albumów, je¶li kto¶ lubi Loreenê to i to mu siê spodoba.
King Crimson - Discipline, chyba nie muszê omawiaæ, istna masakra, ¶wie¿o¶æ i awangarda, Król rz±dzi
Coleen - The Golden Morning Breaks, ¶liczny taki trochê dzwoneczkowy ambient, p³yn±ce odprê¿aj±ce d¼wiêki..
Celtic Cross - Hicksville, psychodela, grzyby i goa
(
http://pl.wikipedia.org/wiki/Goa_trance) wspó³twórc± jest ziomek od Shpongle'a