Mnie mlodsze rodzenstwo meczylo Slipknotem, Tenacious D, Virgin Snatch i czyms jeszcze... Ja dla odmiany mlodsze rodzenstwo meczylam cudowna tworczoscia zespolu (czy moze skladu, bo to byl hiphop
) Koli. A znajomy, dla calkowitej odmiany wlaczyl mi Catamenie i rozplynal sie w zachwycie, po czym przeszedl do analizowania tekstow Kata, nad ktorymi tez sie rozplynal. Na szczescie wlaczanie muzyki darowal sobie [i mi]. (Lubie wakacje, szkoda, ze juz sie skonczyly.)
A teraz Budyn mnie meczy jakimis punkowymi wynalazkami (np. Po Prostu, Joanna Makabresku), skadinad calkiem niezlymi.