kkoagulaa - [2008] -
Aurum Nostrum IKwiat norweskiej awangardy, proszê Pañstwa. Od pi±tkowego dziewiczego ods³uchania nie potrafiê oderwaæ siê od tego albumu/utworu. Pozornie bardzo rozci±gniêty i chaotyczny szum, ale pozostawia w s³uchaczu haczyk, który wo³a 'wróæ i skosztuj mnie jeszcze!'. Ka¿da kolejna taka wycieczka u¶wiadamia, ¿e ten szum i chaos a¿ kipi od piêknej tre¶ci i bogactwa zawartego w nim geniuszu.
To nie jest co¶, czego mo¿na pos³uchaæ 'przy okazji', co mo¿na spróbowaæ 'czy siê spodoba'. W tê muzykê trzeba wej¶æ, oddaæ jej swoje my¶li, umys³, pozwoliæ jej porwaæ wnêtrze s³uchacza, by mog³o zwiedziæ obszary dot±d nieznane. D³ugo nie mog³em wyklarowaæ obrazu, jaki ten utwór rysuje przed oczyma mojej wyobra¼ni. D³ugo, a¿ przysz³o ol¶nienie, któremu towarzyszy³o poczucie oczywisto¶ci.
Ta muzyka to podró¿ przez morze. Morze, na którym nigdy nie widaæ brzegu, na którym nie spotyka siê statków. Morze, na którym siê jest samemu, niesionym przez wiatr, ¶wiszcz±cy, przemykaj±cy pomiêdzy ma³ymi wyspami. Ka¿da z tych wysp jest niesamowita, nieprzystaj±ca do niczego znanego. A ka¿da ca³kowicie oryginalna, zupe³nie ró¿na od innych.
W wyspach zaklête s± d¼wiêki i uczucia. Ka¿da ma do opowiedzenia w³asn± historiê, dziwn±, piêkn±, smutn±, patetyczn± - ka¿da jest inna. Lecz wiatr wci±¿ wieje i nie pozwala niesionemu s³uchaczowi zostaæ na ¿adnej z nich. On wci±¿ gna, wiêc tym osamotnionym kawa³kom l±du mo¿na siê przyjrzeæ jedynie przez ulotn±, zwiewn± chwilê. I to jest w tym najpiêkniejsze...
Chcia³em znale¼æ co¶, do czego móg³bym porównaæ
Aurum Nostrum I. Jak to z awangard± bywa, nie by³o to ³atwe. My¶la³em o
Rongwrong -
Historia Alfonsa Czahora, jako ¿e w obu spotkamy tajemniczo¶æ, elementy noise'u, nietuzinkowe eksperymenty d¼wiêkowe... Ale jednak to co¶ zupe³nie innego. Przez my¶l przebieg³ równie¿
Manes - wszak
kkoagulaa to manesowe dziedzictwo i kilka d¼wiêków daje siê poznaæ. Jednak
kkoagulaa to co¶ ca³kowicie innego. Wiêc mo¿e
Ulver, skoro mówimy o awangardzie i do tego norweskiej? Có¿, Garm nie powstydzi³by siê takiego albumu... ale to brzmi inaczej!
Dla tych, którzy ceni± eksperymenty muzyczne - pozycja bez w±tpienia obowi±zkowa. Innym mo¿e siê w ogóle nie spodobaæ [ostrzegam
].
Album/utwór mo¿na bezp³atnie pobraæ w formacie ogg i mp3 na
blogu zespo³u. Wiêcej informacji o arty¶cie zgromadzi³em w
stosownym w±tku, który na bie¿±co uaktualniam co wa¿niejszymi niusami.