Tak mnie ostatnio wziê³o na muzykê z m³odo¶ci ;P Znaczy: w³±czy³am sobie
Rotting Christ, potem
Lux Occulta (m.in. dlatego, ¿e dosta³am piêkny egzemplarz
Matki... i to na w³asno¶æ ^_^ mersi, ti-se-ki). I tak sobie pomy¶la³am, ¿e ³a³, ja jeszcze niedawno ca³kiem fajnej muzyki s³ucha³am, pal sze¶æ lans na alternatywê, pos³ucham sobie metalu. No i chocia¿ w³a¶nie lansujê siê jakim¶ electropopem (
Dick4Dick, robiê to dlatego, ¿e wczoraj Unas tego s³ucha³, a poza tym s± podpisani na ¶cianie w Trójce, to pomy¶la³am, ¿e ju¿ sprawdzê, co to), to potem na playli¶cie mam dwa dot±d wydane albumy
Bright Ophidia (i w³a¶ciwie to czekam na ten trzeci)
A potem przypomnê sobie resztê tej prostej, niealternatywnej, niemodnej i niepostnej muzyki (post-wszystkim rzygam ju¿, wszystko teraz jest post-, co za pomys³ w ogóle?)