Prze¿ywam ostatnio do¶æ mocn± fascynacjê takim lekkim jazzem (choæ ostatnio ta fascynacja trochê przyhamowa³a). Og³aszam wszem i wobec, ¿e zespó³ Jaga Jazzist jest po prostu ¶wietny! Kapitalne po³±czenie jazzu i delikatnej elektoniki na 'A Livingroom Hush' i 'The Stix'. Trochê podobnie gra Skalpel, ale oni a¿ tak mnie nie zachwycili, jak swego czasu Jaga Jazzist.
Oprócz tego Pink Freud - bardzo fajny lekkostrawny jazz made in Polska. Szczególnie podoba³ mi siê album 'Sorry music polska' ze ¶wietnym coverem 'Come as you are' Nirvany. Tak siê powinno robiæ dobre covery! (A 'Mademoiselle Madera' jest w ogóle ¶wietnym utworem!)
Bardzo ciekaw± muzykê na p³ycie 'Khmer' prezentuje Nils Petter Molvær. Nie wiem, jak to okre¶liæ, ale na last.fm stagowane jest to jako nu-jazz, electronic, experimental. I rzeczywi¶cie sporo eksperymentuj±, ale nie przekraczaj± pewnej granicy - album jest ¶wietny, wci±ga i prawie nie pozwala siê wy³±czyæ, zanim sam siê nie skoñczy.
Oprócz tego fajny i przyjemny jazz na 'Leucocyte' Esbjörn Svensson Trio.
Co¶ powa¿niejszego, czyli fascynacja 'Zdrowym Ko³³±tajem' Mo¿d¿era z jego p³ytki 'Piano' i 'Sun Bear Concerts' Keitha Jarretta (szczególnie piêkna jest pierwsza czê¶æ 'Kyoto')
Na zakoñczenie jeszcze 'Polish Spirit' Nigela Kennedy'ego. Trochê nudnawa p³yta, ale jest na niej skrzypcowe wykonanie Nokturnu Es-dur Op.9 Nr2 Chopina, które mnie powala. (kiedy¶ to ¶ci±gn±³em tylko jako "Nokturn Es-dur on violin" i nawet nie wiedzia³em, kto to wykonuje)
A ostatnimi dniami prawie ¿adna muzyka nie potrafi mnie zadowoliæ.
Mo¿ecie siê ¶miaæ, ale od wczorajszego wieczora gra u mnie ci±gle (z przerwami na dwa nowe utwory Dream Theater) 'Forever Yours' Nightwisha. Kiedy¶ namiêtnie s³ucha³em p³ytki 'Century Child', któr± nadal uwa¿am za bardzo dobr± - wiem, ¿e 'Forever Yours' s³ucha³em du¿o, ale w koñcu o tym zapomnia³em, a¿ przypadkowo przypomnia³ mi o tym wspó³lokator, który przes³uchiwa³ ca³± dyskografiê Nightwisha.
A oprócz tego jeszcze rzadko 'Sleeping Sun' oraz 'Falling' i 'Falling Again' z Lacuna Coil.
Ale 'Forever Yours', mimo tego, ¿e jest strasznie wolne (straszny "zamulacz"), to konkurencjê wybija ze spokojem.