Aktualnie w moim odtwarzaczu goszcz±:
¦cianka - Bia³e Wakacje - ja my¶lê, ¿e to najciekawsza p³yta z gatunku eksperymentalnego indie rocka jaka kiedykolwiek powsta³a w Polsce.
Cult of Luna - Salvation - najbardziej slad¿owy walec Szwedów, naprawdê na szczególny nastrój, nie jest tak uniwersalna jak dwie nastêpuj±ce po niej.
Ufommamut - Snailking - mo¿e nie ka¿dy kawa³ek dorasta do poziomu pó¼niejszego Idolum, ale je¶li chodzi o eksperymentalny stoner doom to nie ma lepszej kapeli. Takie "Demontain" to apoteoza nowoczesnej psychodelii.
L.U.C - 39/89 Zrozumieæ Polskê - je¶li akceptujê ten album jako twór producencki i bardziej sountrackowy to jest naprawdê wy¶mienity, ale tak czy siak brakuje tego g³osu.
Converge - Axe to Fall - bardziej hardcorowy ni¿ poprzednicy, sporo rock'n'rolu i d-beatu, naprawdê surowy album bli¿szy Tomowi Waitsowi ni¿ DEP.
Proghma-C - Bar-do Travel - najlepszy prog metalowy album tego roku w Polsce, lepszy od Riverside niestety, jak po³±czyæ ekspresyjny i piêkny wokal z po³amanymi riffami i mnóstwem ambientu, jak na debiut to wyj±tkowo genialny, jest siê za co daæ posiekaæ.
Armia - Der Prozess - odkry³em dla siebie Armiê i odkry³em, ¿e graj± progresywny hardcore, bardzo progresywny i znamienity. Taki "Statek Burz" niczym nie ustêpuje najlepszym popisom Neurozy czy Swans. Ta p³yta jest mega i pewnie trafi do pierwszej dziesi±tki w tym roku.
Rammstein - Liebe is Fur Alle Da - jak zwykle nie do koñca, ale podoba mi siê, jest w ich muzyce co¶ co mnie pozytywnie przyci±ga. ¯adna tam rewelacja, jest ok po prostu.
Shrinebuilder - Shrinebuilder - po zestawie Neuroza/Melvins/Wino/Om mo¿na siê by³o spodziewaæ wszystko, a tu lekko zawód. Trochê za bardzo wykalkulowana chocia¿ klimatyczna p³yta. Móg³ byæ geniusz, a wysz³o przyzwoicie tylko.
Nile - Those Whom Gods Detest - najlepszy kr±¿ek od ITDS, nie dorasta do niego, ale skopuje poprzednie dwa kr±¿ki. Jest dziki, ale czytelny, naprawdê niesamowity album.
Marduk - Wormwood - Rom 5:12 mnie przekona³o to D¿d¿ownicze Drewienko te¿ jest gites, nie katujê jako¶ strasznie, ale podoba mi siê.
36 - Hypersona - przepiêkny usypiaj±cy ambient, taki szklisty i lekko wodniste, ³agodne i poruszaj±ce d¼wiêki, lubiê siê tym wyciszyæ.
Katatonia - Night is The New Day - najlepszy album Katatoników, po 3 dniach wiem, ¿e nie ma ¿adnej dyskusji w tym temacie. A przecie¿ nie s³ysza³em jeszcze 3 ostatnich kawa³ków.
Slayer - World Painted Blood - odwa¿nie, punkowa p³yta z mocno surowym zaciêciem. Slayer pokaza³ zêby, ale g³ównie swoim fanom, którzy po "bezpiecznym" Christ Illusion wierzyli, ¿e Slayer to ju¿ tylko marka, a nie ¿ywy gniew. Nie przekonuje mnie do koñca ta p³yta, ale jest ostra i odwa¿na. Szczególnie wobec fanów jak widzê.