Time te¿ s³abo kojarzê [chocia¿ jest tam ¶wietne
Rain is falling], ale z tego co pamiêtam, to wypada³o gorzej w porównaniu z albumami ze ¶rodka lat siedemdziesi±tych. Pó¼niej siê ELO zrobi³o bardziej popowe i przebojowe i jakby straci³o trochê na uroku. Niemniej do
Time te¿ mam zamiar dotrzeæ, dzisiaj poza
Out of the Blue s³ucha³em tak¿e
Eldorado i
A New World Record i chyba siê wci±gn±³em na dobre. A to ciekawe, bo jako¶ zawsze lekce ich sobie wa¿y³em, a tu nagle zaskoczy³o i smakuje
Swoj± drog± niez³y mam rozstrza³ stylistyczny. Najpierw przez kilka dni t³uk³em niemal sam
dredg [szczególnie ich ostatni album -
The Pariah, The Parrot, The Delusion; notabene w tym roku ma wyj¶æ kolejny!]. Potem przeskoczy³em na
Gojirê i znów przez kilka dni s³ucha³em prawie tylko jej, po ca³o¶ci dyskografii. Gdzie¶ w miêdzyczasie przez jeden dzieñ s³ucha³em samych soundtracków [Labirynt fauna, Amelia, Mirrormask, 1900 - Cz³owiek Legenda, Requiem dla snu, mo¿e co¶ jeszcze, nie pamiêtam], a dzisiaj ju¿ Gojira nagle przesta³a mi wchodziæ, za to trzy p³yty ELO przepysznie
A teraz leci
Road Salt One Pain of Salvation, jeden z najczê¶ciej s³uchanych przeze mnie kr±¿ków spo¶ród tych zesz³orocznych. Tak dla odmiany.
O, i jeszcze jedno - przes³ucha³em soundtrack z Czarnego £abêdzia i jestem rozczarowany. W zasadzie najciekawsze s± tam cytaty z Jeziora £abêdziego, wiêc w sumie lepiej sobie pos³uchaæ pierwowzoru
O ile film bardzo mi siê podoba³ [by³em w pi±tek w kinie] i da³bym mu spokojnie 9/10, tak po soundtracku spodziewa³em siê czego¶ wiêcej, szczególnie, ¿e ten z Requiem dla snu bardzo lubiê.