Gomez, jade do Polski 20.08 i zostane do 26.08 czyli na krotko. W tym czasie musze zaliczyc Warszawe (tam i stamtad wlasciwie lece), slub brata a niedziele mam juz zajeta. Teraz jak mi planow i spotkan przybylo, nie wiem czy bede sie z tym wszystkim w stanie wyrobic. Jak najbardziej dalej jestem za tym, zeby sie spotkac i cos razem brzdeknac, tyle ze jak juz pisalem ja jestem bez gitary. Zostawiam Ci to, jak bedziesz chcial to daj swoj rybnicki numer to do Ciebie zadzwonie i moze cos z tego wyjdzie.