Ja TTB nie s³ucha³em w ca³o¶ci od 2018 i w ogóle ta p³yta u mnie kariery nie zrobi³a. Jak ju¿ w³±czê, to spoko, leci, ale nawet tych numerów za dobrze nie znam, bo mi siê nie chcia³o do nich wracaæ. Najlepiej kojarzê, paradoksalnie, Permanating, bo po prostu najbardziej siê wyró¿nia³
Za to do H.C.E. nadal wracam z przyjemno¶ci±, chocia¿ ju¿ niezbyt czêsto, bo po prostu znam j± na wylot.
Dziwnie mi siê s³ucha³o TFB dzisiaj, bo zda³em sobie sprawê, ¿e on w singlach ujawni³ 2/3 materia³u. Chocia¿ ju¿ tego ostatniego sprzed dwóch dni nie s³ucha³em, wola³em poczekaæ na ca³y album. Ale wci±¿, po³owê materia³u znam ju¿ trochê. W ca³o¶ci to siê w miarê broni - brzmienie jest fajne, jest kilka numerów z chwytliwymi melodiami. Jest te¿ parê momentów, które s± do¶æ nijakie niestety -
Man of the People mnie nie przekona³ na razie, fina³owy numer to te¿ taki typowy Stevenowy smêcik-rozchodniaczek - bez sza³u. Ale na pewno pos³ucham tej p³yty kilka razy, bo przynajmniej na podwórku Stevena to co¶ nowego, a jednak on jest najciekawszy wtedy, gdy nagrywa co¶, co konserwatywnych fanów prog-rocka denerwuje
Umówmy siê, w ¶wiecie elektroniki to on Ameryki nie odkrywa, wtórne jest to w cholerê, ale jako po³±czenie z jego stylem siê broni.
I chyba wcze¶niej nie pisa³em, ale teledysk do King Ghost to jest cudo, przepiêknie to wysz³o. Chyba bym tego numeru tak ³atwo nie kupi³, jakby mi tymi kolorkami go nie pos³odzi³