Dalej mnie nikt nie kocha. Ze nikt, to mam w dupie, ale ze ta osoba, ktora powinna, to mnie makes sad, upset i w ogole :/ Ich bin krank na dodatek. I mam pociag o 8.00. A on mnie nie kocha. I swiat nie jest piekny
Drogie Bravo, nie prosze o rade, tylko o psychologa dyzurnego, do ktorego mozna zadzwonic uzywajac opcji "pay4me".