Ooo, nie wpisa³em siê tutaj.
Ja gryz³em Opeth z ró¿nych stron zachwalany mi przez znajomych. By³o MAYH, Still Life i Deliverance. Wiedzia³em, ¿e co¶ w tej muzyce jest, ale wiecznie mi co¶ nie pasowa³o. Potem pos³ucha³em sobie The Leper Affinity i odpad³em.
Ale moim pierwszym w³asnym Opethem by³ MAYH. Dlatego zajmuje wyj±tkowe miejsce w¶ród moich p³ytek. Cudowny album chocia¿ prowodyrem jest zdecydowanie Deliverance.