Przes³ucha³em ten kr±¿ek 3 razy jak dot±d i muszê przyznaæ, ¿e wiêkszo¶æ numerów ani mnie ziêbi, ani grzeje. "Home" ma na tyle powtarzaln± melodiê, ¿e ju¿ mi siê zd±¿y³ znudziæ. "Over the top" jest pod tym wzglêdem w ogóle koszmarne, za którym¶ powtórzeniem "Over the toooop" mam ochotê przeskakiwaæ dalej. Teksty s± tak kiczowate, pretensjonalne i po prostu operuj± na tak kiepskich rymach, ¿e lepiej ich nie s³uchaæ zupe³nie ¿eby unikn±æ za¿enowania. Einar po prostu jest bardzo s³abym tek¶ciarzem. S± fajne momenty, gdzie muzycznie to jest jako¶ interesuj±ce, ale gin± trochê w ogólnej mia³ko¶ci albo emo-chlipaniu. Pewnie dam tej p³ycie jeszcze jedn±-dwie szanse (ten kawa³ek z Ihsahnem na przyklad jest ca³kiem okay) ale ju¿ na ten moment nie s±dzê, ¿ebym do niej wiêcej wraca³.