Recenzja autorstwa Asi Szyry jest super napisana. Najchêtniej bym j± tu umie¶ci³, ale mo¿e to jest te¿ piractwo...?
A czy kto¶ z posiadaj±cych najnowszy numer MH ma w domku skaner i móg³by eeekhm..... :lol:
Quote from: benightedA czy kto¶ z posiadaj±cych najnowszy numer MH ma w domku skaner i móg³by eeekhm..... :lol:
spoko,da sie zalatwic 8)
Quote from: massterQuote from: benightedA czy kto¶ z posiadaj±cych najnowszy numer MH ma w domku skaner i móg³by eeekhm..... :lol:
spoko,da sie zalatwic 8)
Noo, mi³o by by³o ;)
Quote from: JacekRecenzja autorstwa Asi Szyry jest super napisana. Najchêtniej bym j± tu umie¶ci³, ale mo¿e to jest te¿ piractwo...?
ej,bez przesady,nie popadajmy w skrajnosci :P w kazdym razie nie wydaje mi sie bys popelnil tu jakies wielkie przestepstwo :)
jesli tylko chce ci sie to przepisac,to smialo :wink:
Wlasnie te¿ jako¶ przechodzi³am ko³o kiosku i znajome mordki siê do mnie u¶miechaj±... podchodzê bli¿ej... fioletowe t³o... O, Opeth! :D Ale nie kupi³am :D
w najnowszym,wrzesniowym numerze Metal Hammera jest troche o Opeth...
(...)
linku do tego nie podaje,bo nie znam,nie wiem czy wogole juz to jest w sieci...
No co¶ Ty... serio? :mrgreen:
Quote from: CzarnaNo co¶ Ty... serio? :mrgreen:
"Jak ksi±dz uwa¿a..." :wyszczerz:
[ Dodano: Pon 05 Wrz, 2005 12:34 ]
Mieli¶my recenzjê (powiedzmy) neutraln± na ArtRock.pl (http://www.caladan.art.pl/recenzje_sc.php?id=983), bardzo pozytywn± (niemal entuzjastyczn±) w ostatnim "Metal Hammerze" (http://opeth.pl/forum/viewtopic.php?p=8131&highlight=#8131), to teraz dla odmiany co¶ skrajnie negatywnego (http://www.metal.net.pl/plyty.php?id=979).
Od siebie dodam tylko, ¿e „go¶æ” plecie kompletne bzdury #-o – usuwaj±c elementy progresywne wykastruje siê muzê Opeth z muzy Opeth. Co pozostanie? Bezduszna monotonna nawalanka – jest ca³a masa takiej pospolitej nijakiej muzyki na rynku.
Chcia³oby siê powiedzieæ:
„MoonFire (taka jest chyba ksywka recenzenta), ³apska precz od Opeth!!!” =; [-X =;
Bo i zapomnia³em o fakcie, ¿e w Opeth pojawi³ siê na sta³e klawiszowiec, znany ze Spiritual Beggars Per Wiberg. Na szczê¶cie panowie nie pierdolnêli nam symfonikala, bo wtedy chyba bym nerwowo nie wytrzyma³.
Im dalej w las, tym wiêcej gówna. Z ka¿d± minut± s³uchania nowego albumu Opeth, muzyka staje sie coraz nudniejsza. Taki "Reverie/Harlequin Forest" to wzorcowy przyk³ad na to, jak nie powinno siê pisaæ utworów, no chyba, ¿e panowie zapragnêli zrobiæ karierê w krêgach domów spokojnej staro¶ci, co patrz±c na niezwykle rozbudowany ruch sceniczny na koncertach Opeth, nie jest wcale dalekie od prawdy.
"(Mariusz Herma TR 9/2005, ocena: 3,5/5)[/color]"
"(..)Tymczasem na Ghost Reveries znajd± siê tak fragmenty wyj±tkowe, jak i przypominaj±ce grê na czas, bez ¿adnego pomys³u, co od dawna Opeth siê nie zdarza³o."
Jak taka przychylna recenzja to móg³ ju¿ daæ tê czwóreczkê
Quote from: Jacek"(..)Tymczasem na Ghost Reveries znajd± siê tak fragmenty wyj±tkowe, jak i przypominaj±ce grê na czas, bez ¿adnego pomys³u, co od dawna Opeth siê nie zdarza³o."
pytam sie gdzie i ktore??? :-k
Ale równie dobrze notê mog³a wymusiæ redakcja.
Quote from: JacekAle równie dobrze notê mog³a wymusiæ redakcja.
moze i mogla,ale w sumie po co mialaby to robic? co za roznica dla nich??
20 wrzesnia wyjdzie nowy Mystic Art,ciekaw jestem jak tam zrecenzuja GR.tam maja fajny system,bo jeden gosc recenzuje,a kilka osob daje noty od 1 do 10.mysle ze ponizej 9 nie powinni zejsc :mrgreen:
Masster mam nadziejê, ¿e recenzjê z Mystic Art podrzucisz na Forum?
Quote from: JacekMasster mam nadziejê, ¿e recenzjê z Mystic Art podrzucisz na Forum?
pewnie,nie widze zadnego problemu :D tak szybko jak to bedzie mozliwe postram sie ja tu wrzucic 8)
jak nie on to ja
Jacek, dziêki wielkie! Szkoda, ¿e przegapili Still Life - ciekaw jestem jak album zosta³ odebrany. Ciekawa recenzja BWP. Gdyby MoonFire tak pisa³, chyba nikt nie mia³by do niego pretensji ;)
Jacek, dziêki wielkie! Szkoda, ¿e przegapili Still Life - ciekaw jestem jak album zosta³ odebrany. Ciekawa recenzja BWP. Gdyby MoonFire tak pisa³, chyba nikt nie mia³by do niego pretensji ;)
Quote from: MinderJacek, dziêki wielkie! Szkoda, ¿e przegapili Still Life - ciekaw jestem jak album zosta³ odebrany. Ciekawa recenzja BWP. Gdyby MoonFire tak pisa³, chyba nikt nie mia³by do niego pretensji ;)
My¶lê, ¿e on mia³by do siebie o to pretensje, bo z tego co w³a¶nie przeczyta³em wynika, ¿e kole¶ chyba nas nie lubi :twisted:
Mia³em na my¶li: 'Z tego co w³a¶nie przeczyta³em pod recenzj± MoonFire czyli jego kolejny odcinek pod tytu³em imperium kontratakuje'. :mrgreen:
Tutaj (http://muzyka.interia.pl/wywiad/idart//idorg/340/art/25320/P/1) wywiad z Perem Wiberg'iem o nowyma albumie Opeth, o chorobie Lopeza itp, itd ;)
Ciekawe sk±d wytrzasnêli to zdjêcie Mikaela
Kolejn± recenzjê GR (tym razem bardzo pozytywn± – ocena: 9/10) znalaz³em na tej stronie (http://www.taboo.art.pl/view.php?ident=324).
To chyba najni¿sza jak dot±d ocena GR, ale je¿eli kto¶ daje Opeth 4/100 to znaczy ¿e rodzice za czêsto wsadzali kolesia do ciasnej trumienki (no có¿, ka¿demu siê to mo¿e zdarzyæ)
Kolejna recenzja Ghost Reveries (http://www.cgm.pl/recenzje/wyswietl.php?O_RECENZJA=2051205)...
Swoj± drog± fajna sonda na tej stronie :D
tak b³ysoktliwej recenzji jeszcze w ¿yciu nie czyta³em :lol: go¶æ musi miec jakie¶ powa¿ne problemy, my¶lê ¿e spowodowane czym¶ gorszym ni¿ ciasna trumienka ;)
Podsumowanie recenzji po prostu niszczy: "A note to Opeth: You cocksuckers owe me one hour, six minutes, and forty-six seconds of my life back. Bastards." Polecam te¿ jego inne wypociny na tej samej stronie - mistrz! ;)
Masster, masz na my¶li "z³y gotyk"? :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
Je¶li przyjmiemy, ¿e muzycy Pink Floyd chcieliby kiedy¶ nagraæ wspólny album z cz³onkami Tool, efekt by³by dok³adnie taki jak na "Ghost Reveries".
Gratka dla kolekcjonerów!!! Do nabycia archiwalny egzemplarz Mystic Art Nr 1 + CD (http://www.allegro.pl/show_item.php?item=66554029), a w nim muzyka i wywiad z Opeth.
Quote from: JacekGratka dla kolekcjonerów!!! Do nabycia archiwalny egzemplarz Mystic Art Nr 1 + CD (http://www.allegro.pl/show_item.php?item=66554029), a w nim muzyka i wywiad z Opeth.
Czy Black Rose Immortal na tej p³ycie, to nie jest przypadkiem wersja 4 min :wink:
w najnowszym Mystic Art jest recenzja GR... jak ktos ma ten numer niech wrzuci tu cala recenzje,bo ja teraz jestem tylko chwile przy kompie :? chyba ze poczekacie kilka dni to wtedy ja tu zamieszcze :wink:
W pa¼dziernikowym MH... TGC na do³±czonej p³ycie (niestety nie wiem, czy wersja albumowa, czy edit)...
a Martin i Peter znowu w skarpetkach :mrgreen:
Quote from: masstera Martin i Peter znowu w skarpetkach :mrgreen:
No pewnie. W koñcu kto chodzi w butach po dywanie. :wink:
Mogli sobie za³ozyæ jakie¶ kapcie lub pantofle. a ju¿ najlepiej takie bambosze (http://photos.allegro.pl/photos/oryginal/68/6870/687042/68704232) :lol: :wink:
Tak na marginesie, to Opeth od kilku miesiêcy jest stale obecny w M³otku. W sierpniowym by³ wywiad, we wrze¶niowym wywiad i recenzja GR oraz ok³adka czasopisma, w pa¼dziernikowym wywiad i TGC edit na do³±czonym CD, a w listopadowym plakat. Dobrze to czy ¼le :-k ?...
Tak na marginesie, to Opeth od kilku miesiêcy jest stale obecny w M³otku. W sierpniowym by³ wywiad, we wrze¶niowym wywiad i recenzja GR oraz ok³adka czasopisma, w pa¼dziernikowym wywiad i TGC edit na do³±czonym CD, a w listopadowym plakat. Dobrze to czy ¼le :-k ?...
brzydki plakat :P
Well, them Christians never get enough. I hate them! I despise Christianity, but I try not to care at all. I get disgusted when I see people who are so...nice! It's shining through, those people gets my vote for being the sickest people on this earth. I bet they're raping their children at home. They are sick motherfuckers!
W koñcu s± na tej samej trasie koncertowej :P
Szczególnie nie musi tego robic taka osoba jak Devin i w±tpie ¿eby to robi³ z podobnych pobudek. :roll:
cale zestawienie nominowanych w roznych kategoriach : tutaj (http://muzyka.interia.pl/info/infid/738380) .moim zdaniem strasznie lipne zestawienie :)
Cholera, co¶ nie jestem na czasie... Co to za zespo³y? Wiêkszo¶ci w ogóle nie kojarze :|ja tez wielu z nich nie kojarze a te ktore znam to raczej nic wielkiego moim zdaniem :?
Mam coraz wiêksze wra¿enie, ¿e "metalowym ¶wiatkiem" coraz bardziej zaczyna w³adaæ metal hammer, roadrunner & co... :-k
Quote from: masstercale zestawienie nominowanych w roznych kategoriach : tutaj (http://muzyka.interia.pl/info/infid/738380) .moim zdaniem strasznie lipne zestawienie :)
Cholera, co¶ nie jestem na czasie... Co to za zespo³y? Wiêkszo¶ci w ogóle nie kojarze :| Mam coraz wiêksze wra¿enie, ¿e "metalowym ¶wiatkiem" coraz bardziej zaczyna w³adaæ metal hammer, roadrunner & co... :-k
ej, a Dragonforce kojarzycie? :) kto¶ by³ na Ironach w Ch. rok temu? :)
ej, a Dragonforce kojarzycie? :) kto¶ by³ na Ironach w Ch. rok temu? :)
Ja sie tam nie znam na takiej muzyce (próbowa³am kiedys przes³uchaæ p³ytkê Rhapsody, ale mi sie nie uda³o) ale mia³am wra¿enie ze to kit jaki¶ straszny. Choæ i tak nic nie przebije go¶cia z primal fear.
Natkn±³em siê dzisiaj na ca³kiem ¶wie¿y wywiad z Mikaelem,Ta wypowied¼ mnie po prostu rozwali³a:
OK, just a brief note to say thanks to everyone that came and saw us during the "Ghost reveries" world tour 05/06. 19 Months of touring pretty much. We're gonna post all the dates on opeth.com soon and it will loook insane! What the hell are we doing?
Anyways, I have enjoyed myself quite a lot even though I've been away from my family. Now I'll have a lot of down time to make it up to them. I will also practise my playing like an idiot and try to write material for more than one record. Studio is set up and running. Just gotta finish "Scarface" for the PS2 and then I'm on it!
Thanks once again to all of you for your support!
Best (really!) regards
Mike
Jej nazwê zaczerpniêto z ksi±¿ki Wilbura Smitha Ptak S³oñca. Powie¶ciowy Opet to zaginiona, staro¿ytna miejscowo¶æ Fenicjan zwana Ksiê¿ycowym Miastem. (http://doza.o2.pl/?s=4097&t=10489)Nie wiem jak jest w powie¶ci Wilbura Smitha, ale w staro¿ytnym Egipcie Opet to:
Opet, w staro¿ytnym Egipcie obchody ¶wiêta zwi±zanego z podró¿± Amona ze ¶wi±tyni w Karnaku do ¶wi±tyni w Luksorze. Uroczysto¶æ rozpoczyna³o nabo¿eñstwo celebrowane osobi¶cie przez faraona w ¶wi±tyni w Karnaku.Wracaj±c do "Growlu z fiordów" ( :mrgreen: ), nie¶cis³o¶ci jest tam ca³a masa:
W sanktuarium faraon sk³ada³ ofiary przed ustawion± ³odzi± Amona, wierni za¶ przed ³odzi± bogini Nut, boga Chonsu oraz faraona, ustawionymi przed ¶wi±tyni±. Po nabo¿eñstwie nastêpowa³a uroczysta procesja, w której kap³ani nie¶li cztery ³odzie na brzeg Nilu. £odzie ustawiano na statkach, którymi Amona mia³ podró¿owaæ do Luksoru.
W Luksorze sk³adano znowu ofiary bogom, w takim samym porz±dku jak na pocz±tku ceremonii. W swej ¶wi±tyni w Luksorze Amon przebywa³ kilkana¶cie dni, po czym równie uroczy¶cie odbywa³ powrotn± podró¿ do Karnaku. (http://portalwiedzy.onet.pl/22520,,,,opet,haslo.html)
Na pocz±tku roku ukaza³o siê DVD z zapisem koncertuCzy ja czego¶ przypadkiem nie przegapi³em? :shock: :>
w wersjach przekraczaj±cych wszelkie czasowe limity. Koncertowe Blackwater Park ma a¿ 19 minutKto¶ chyba twórczo¶æ Opeth zna dosyæ wybiórczo, bo koncertowa wersja Blackwater Park jest krótsza od studyjnej o akustyczn± kodê. Natomiast to co nastêpuje w tej kompozycji na "The Roundhouse Tapes" jest swobodnym improwizowanym podk³adem pod gadeczki Mikaela.
Ich pierwsze p³yty nie odbiega³y od metalowej papki, jakiej - wbrew pozorom - jest od groma
Ghost Reveries (2005) stanowi powrót do g³ównego nurtu, i to powrót w wielkim stylu. Wydaje siê, ¿e Opeth osi±gn±³ tu szczyty swoich mo¿liwo¶ci. Zespó³ wykorzysta³ wszystkie sprawdzone sztuczki - gwa³towne skoki dynamiki, ciê¿kie, melodyjne riffy, a Wilson zadba³ o okraszenie tego wszystkiego przestrzeni± i starodawnymi brzmieniami. W efekcie powsta³ najciê¿szy album grupy i chyba najlepszy z dotychczas nagranych.
Ale Mikael ma czadowe pingle. :Pmokasynki Pera w czarno-bia³± kratkê. :mrgreen:
mokasynki Pera w czarno-bia³± kratkê. :mrgreen:
Mokasyny w kratê s± emo :PWszystko w kratkê jest emo! Nawet (a nawet przede wszystkim!) szachownica!
Ale szachownica czy pepitka? :shock:Mokasyny w kratê s± emo :PWszystko w kratkê jest emo! Nawet (a nawet przede wszystkim!) szachownica!
Szachownica, bo pepitka to takie có¶ co kojarzy mi siê z bacinymi p³aszczami, ale na nowych arafatkach jest ten wzór, wiêc... hmm... i, i ? :>Ale szachownica czy pepitka? :shock:Mokasyny w kratê s± emo :PWszystko w kratkê jest emo! Nawet (a nawet przede wszystkim!) szachownica!
Wszystko w kratkê jest emo! Nawet (a nawet przede wszystkim!) szachownica!Raczej sajkobilowo-nazi :roll: czy inne fasche (ja tam siê do koñca nie znam, ale to raczej w klimacie white power; emo to s± paski)
Obieca³em zacytowaæ recenzjê "Watershed" z najnowszego "Teraz Rocka", oto wiêc ona:Quote from: Teraz RockMo¿e to s±d kontrowersyjny, ale dla mnie Opeth jest nowoczesn± odmian± Yes. Zespó³ nale¿±cy do elity wspó³czesnego rocka, który nadaje tej muzyce rangê sztuki - tak jak kiedy¶ czyni³y to zespo³y progresywne, takie jak Genesis, King Crimson czy Yes w³a¶nie, a obecnie robi± to Tool czy Porcupine Tree. Oczywi¶cie nie wystarczy, ¿eby taki zespó³ pisa³ dziesiêciominutowe utwory, wykorzystywa³ w nagraniach melotron, organy Hammonda i móg³ pochwaliæ siê ¶wietn± technik±. Warunkiem koniecznym jest bieg³o¶æ kompozytorska, pomys³owo¶æ i wyczucie dobrego smaku, którego (moim skromnym zdaniem) brakuje takiemu chocia¿by Dream Theater. Natomiast Opeth nigdy nie mia³ z tym problemu. I takie utwory z "Watershed" jak Heir Apparent, w którym fragmenty deathmetalowe ³±cz± siê z piêknymi melodiami (nie tylko w partiach wokalnych) i akustycznymi pasa¿ami czy The Lotus Eater, gdzie obok perkusyjnych blastów mamy momenty wyciszone, delikatne i fragmenty funkowe, nios± w sobie elegancjê i nie³atw± do okre¶lenia, a jednak ³atw± do wyczucia szlachetno¶æ. Wszystko to oczywi¶cie nie bêdzie zaskoczeniem dla osób, które znaj± dotychczasowe nagrania Opeth. Ale ju¿ przepiêkny i wbrew temu, co mówi Mikael Akerfeldt, umiejêtnie unikaj±cy kiczowato¶ci Burden, wzorowany na power balladach z lat 70. z pewno¶ci± ich zaskoczy (i na pewno nie rozczaruje). Tak¿e otwieraj±cy album akustyczny Coil, z wokalnym duetem Akerfeldta z Nathalie Lorichs, nie tylko g³adko wpasowuje siê w estetykê Opeth, ale rozwija j± i urozmaica. Problem z Opeth jest tylko taki, ¿e od lat nagrywa albumy na równym, bardzo wysokim poziomie i trudno udowadniaæ, ¿e "Watershed" jest du¿o lepszy ni¿ "Deliverance" czy "Ghost Reveries". Nie przeszkadza to jednak wystawiæ albumowi wysokiej noty, na któr± bezsprzecznie zas³uguje.Piêknie napisane i "podpisujê" siê pod t± reck±. :)
Jordan Babula, ocena 4,5 / 5
W majowym "Metal Hammerze" zamieszczona zosta³a recenzja "Watershed":Quote from: Metal HammerGdyby Karol Darwin dosta³ mo¿liwo¶æ jeszcze jednego ¿ycia, zapewne takie zespo³y jak Opeth stanowi³yby dla jego teorii ewolucji doskona³y przyk³ad i koronny dowód na s³uszno¶æ poszukiwañ. Trudno w dzisiejszej muzyce spotkaæ zespo³y, które rozwijaj± siê tak konsekwentnie, ciekawie i z zachowaniem dba³o¶ci o w³asn± karierê. Od mrocznych, black metalowych pocz±tków a¿ po pe³nej rozmachu, neoprogresywnej, monumentalnej, d¼wiêkowej piramidy. Byæ mo¿e w³a¶nie teraz Opeth znajduje siê na szczycie, choæ ju¿ od kilku p³yt wszyscy powtarzaj±, ¿e to ten "moment". W stosunku do "Ghost Reveries" obserwujê jednak pewien delikatny zwrot w kierunku bardziej tradycyjnej, czy nawet lekko zachowawczej, muzycznej mikstury. Zespó³ znalaz³ swoje miejsce i próbuje z powodzeniem eksperymentowaæ na wielu gatunkach, korzystaj±c rzecz jasna z ogromnego kredytu zaufania, jakim obdarzyli go fani. Jest wiêc tu i sporo nawi±zañ do przesz³o¶ci w brutalnych, niemal black metalowych pochodach "Heir Apparent" czy "The Lotus Eater". Kontrastuj± z tymi fragmentami niezliczone ilo¶ci delikatnych, akustycznych w±tków, wspieranych ¶wietnym drivem, nadawanym przez nowego garowego Martina. Najbardziej widoczny jest jednak progresywny duch – w takich piosenkach jak "Burden" i "Hessian Peel" zespó³ odnosi siê do klasyki gatunku, prowadz±c rozbudowane aran¿acje, nasycaj±c je ulotnym podnios³ym klimatem. Mistrzostwo samo w sobie stanowi± dynamiczne skoki, co ciekawe, zespó³ w ka¿dej z tych form wypada autentycznie, przeskakuj±c z tematu na temat z gracj± gazeli. Jednocze¶nie p³yta jest potwierdzeniem s³ów Mikaela o zdecydowanie swobodniejszej atmosferze podczas komponowania – nie ma tu niczego wci¶niêtego na si³ê, tematy znakomicie siê ze sob± komponuj± i uzupe³niaj±. Nawet je¶li tak naprawdê zespó³ niczego nowego nie wymy¶li³ (nie licz±c zaskakuj±cych, podobnych do Mars Volta wstawek w "The Lotus Eater"...), to i tak stanowi klasê sam w sobie. Mikael twierdzi, ¿e jego muzyka to sztuka a nie rozrywka. Ja twierdzê, ¿e sztuk± jest stworzenie muzyki rozrywkowej na najwy¿szym poziomie. Opeth to siê udaje.Arek Lerch, ocena: 4,5 / 5 (p³yta nie zosta³a uznana za album miesi±ca, jak to w przesz³o¶ci zdarzy³o siê z "Blackwater Park" i "Deliverance")
Poza recenzj± w najnowszym "m³otku" wywiady z Akessonem i Akerfeldtem. M.in. jest informacja, ¿e nie podjêto jeszcze decyzji w sprawie coveru Alice in Chains (gdzie siê uka¿e) i ¿e mieli z nim problemy w trakcie rejestracji, g³ównie z realizacj± partii wokalnych.
Muzyczna schizofrenia Mikaela Akerfeldta postêpuje. W jego przypadku, z coraz wiêkszym zachwytem obserwujemy jej objawy. Wydawaæ by siê mog³o, ¿e z tak± muzyk± jak± gra Opeth wy¿ej nie da siê ju¿ podskoczyæ. Tymczasem Szwedzi nie tylko za ka¿dym razem na nowo zrywaj± kajdany konserwatyzmu, by móc stworzyæ co¶ nowego w progresywnym metalu, ale te¿ bez wahania ¶wiadomie popadaj± w skrajno¶ci... i doskonale siê z tym czuj±. Nietrudno zauwa¿yæ, ¿e tak ciê¿ko Opeth nie gra³ ju¿ od lat. Najbardziej ekstremalne fragmenty takiego "Hair Apparent" mog³yby siê przecie¿ znale¼æ na której¶ z p³yt Morbid Angel. Do tego lider Opeth wci±¿ kruszy mury swoim nieludzkim growlingiem, jakby niezra¿ony faktem, ¿e dla wielu ludzi, którzy poznali go dziêki rekomendacjom Stevena Wilsona z Porcupine Tree, to forma nie do ogarniêcia. Tak, Opeth w najnowszej wersji to wci±¿ zespó³ definitywnie metalowy, choæ bardzo sprawnie siêgaj±cy równie¿ po subtelniejsze ¶rodki wyrazu. Zaskakuj±cy dwoma obliczami - Dr. Jekyll odpowiada za akustyczne ballady - takie jak chocia¿by otwieraj±cy p³ytê "Coil" (z udzia³em wokalistki Nathalie Lorichs), a Mr.Hyde plugawi je chwile pó¼niej death metalow± ekstrem±. Ca³ego albumu s³ucha siê jednak z lekkim niedowierzaniem, bo oto Opeth pozby³ siê w swoich nagraniach wszystkich d³u¿yzn i zapychaczy, które rzuca³y cieñ na kilka poprzednich p³yt, i - co nie mniej istotne - rozwin±³ takie patenty techniczne, przej¶cia i podzia³y, ¿e niejeden wirtuoz gitary obleje siê wstydliwym rumieñcem. Potwierdzenia tej tezy znajdujemy ju¿ w "The Lotus Eater", który najpierw wgniata w ziemie (prawie jakby Akerfeld pomyli³ studia nagraniowe z Bloodbath), potem tuli i g³aszcze jak najsubtelniejsze d¼wiêki Porcupine Tree czy Blackfield, by wreszcie na koñcu og³uszyæ jazzow± improwizacj±. Kolejny róg obfito¶ci to kawa³ek "Hessian Peel" - raz zwiewny i melancholijny, a za chwilê bezlitosny i barbarzyñski. Z kolei najbardziej przebojowy i klasycznie skrojony "Burden" wystawia piêkne ¶wiadectwo dojrza³o¶ci kompozytorskiej muzykowi, który doskonale wie gdzie wystarcz± dwa d¼wiêki, a gdzie potrzeba ich kilkadziesi±t. "Watershed" to p³yta zaiste progresywna, ale nie mêcz±ca, daleka od przekombinowanego be³kotu wielu kopistów King Crimson. Zuch z tego Akerfelda - nie tylko wymieni³ prawie po³owê sk³adu, ale nagra³ chyba najlepszy album w swojej karierze, którego wszystkie zalety d³ugo jeszcze przyjdzie nam odkrywaæ. (http://muzyka.onet.pl/10175,82083,recenzje.html)
OPETH na samym szczycie (na ca³ym ¶wiecie)
"To ich najwa¿niejszy album od wydanego w 1999 roku "Still Life", a tytu³ p³yty - oznaczaj±cy Punkt Zwrotny - nie móg³ byæ bardziej odpowiedni" - obwieszcza serwis muzyczny PopMatters i daje albumowi "WATERSHED" ocenê 9/10.
Jeszcze dalej idzie magazyn Courant: "To kolejne muzyczne arcydzie³o w wykonaniu zespo³u, który s³ynie z nagrywania muzycznych arcydzie³."
Serwis Allmusic.com twierdzi, ¿e "P³yta Watershed otwiera nowy rozdzia³ w karierze Opeth - i to taki, który obiecuje wiêcej ni¿ jej poprzedniczki", a Blender dodaje, ¿e "Prog by³ rzadko tak melodyjny jak brutalne piêkno Watershed".
P³yt± podobnie (d)ocenia siê s³ynny niezale¿ny serwis Pitchfork, a renomowany amerykañski dziennik The New York Times zachwyca siê, ¿e Watershed jest "tak ró¿norodne, ¿e obejmuje zarówno brutalno¶æ death-metalu jak i d¼wiêki wiolonczeli i ro¿ka angielskiego".
EFEKT? W muzyczno-statystycznym serwisie Metacritics, zbieraj±cym i podliczaj±cym oceny nowych albumów z ca³ego ¶wiata, OPETH zajmuje PIERWSZE MIEJSCE spo¶ród setek p³yty z rozmaitych gatunków!
Tak¿e na naszym rodzimym podwórku grupa zbiera pozytywne oceny. Nic wiêc dziwnego, ¿e w zesz³ym tygodniu zadebiutowa³a na 35. miejscu p³ytowej listy sprzeda¿y, co jest rzadko¶ci± w przypadku tak niekomercyjnej muzyki.
Skoro "WATERSHED" docenili zarówno fani mocnych brzmieñ, jak równie¿ dziennikarze z ca³ego ¶wiata oraz internauci po obu stronach oceanu, to nikt ju¿ nie powinien mieæ w±tpliwo¶ci: muzycy OPETH stworzyli kolejne arcydzie³o! (http://www.roadrunnerrecords.pl/page/News_item?select=News_Collection&rowid=33112)
Skoro "WATERSHED" docenili zarówno fani mocnych brzmieñ, jak równie¿ dziennikarze z ca³ego ¶wiata oraz internauci po obu stronach oceanu, to nikt ju¿ nie powinien mieæ w±tpliwo¶ci: muzycy OPETH stworzyli kolejne arcydzie³o! (http://Skoro "WATERSHED" docenili zarówno fani mocnych brzmieñ, jak równie¿ dziennikarze z ca³ego ¶wiata oraz internauci po obu stronach oceanu, to nikt ju¿ nie powinien mieæ w±tpliwo¶ci: muzycy OPETH stworzyli kolejne arcydzie³o!)
I pewnie do tego jeszcze album dosta³ 5 gwiazdek w Teraz Rocku? :mrgreen: :mrgreen:Quote from: RoadRunner Records
Skoro "WATERSHED" docenili zarówno fani mocnych brzmieñ, jak równie¿ dziennikarze z ca³ego ¶wiata oraz internauci po obu stronach oceanu, to nikt ju¿ nie powinien mieæ w±tpliwo¶ci: muzycy OPETH stworzyli kolejne arcydzie³o! (http://Skoro "WATERSHED" docenili zarówno fani mocnych brzmieñ, jak równie¿ dziennikarze z ca³ego ¶wiata oraz internauci po obu stronach oceanu, to nikt ju¿ nie powinien mieæ w±tpliwo¶ci: muzycy OPETH stworzyli kolejne arcydzie³o!)
Acha :P Chyba w redakcji maj± jak±¶ ma³pê :mrgreen: ;)
I pewnie do tego jeszcze album dosta³ 5 gwiazdek w Teraz Rocku? :mrgreen: :mrgreen:Quote from: RoadRunner Records
Skoro "WATERSHED" docenili zarówno fani mocnych brzmieñ, jak równie¿ dziennikarze z ca³ego ¶wiata oraz internauci po obu stronach oceanu, to nikt ju¿ nie powinien mieæ w±tpliwo¶ci: muzycy OPETH stworzyli kolejne arcydzie³o! (http://Skoro "WATERSHED" docenili zarówno fani mocnych brzmieñ, jak równie¿ dziennikarze z ca³ego ¶wiata oraz internauci po obu stronach oceanu, to nikt ju¿ nie powinien mieæ w±tpliwo¶ci: muzycy OPETH stworzyli kolejne arcydzie³o!)
Acha :P Chyba w redakcji maj± jak±¶ ma³pê :mrgreen: ;)
I pewnie do tego jeszcze album dosta³ 5 gwiazdek w Teraz Rocku? :mrgreen: :mrgreen:Quote from: RoadRunner Records
Skoro "WATERSHED" docenili zarówno fani mocnych brzmieñ, jak równie¿ dziennikarze z ca³ego ¶wiata oraz internauci po obu stronach oceanu, to nikt ju¿ nie powinien mieæ w±tpliwo¶ci: muzycy OPETH stworzyli kolejne arcydzie³o! (http://Skoro "WATERSHED" docenili zarówno fani mocnych brzmieñ, jak równie¿ dziennikarze z ca³ego ¶wiata oraz internauci po obu stronach oceanu, to nikt ju¿ nie powinien mieæ w±tpliwo¶ci: muzycy OPETH stworzyli kolejne arcydzie³o!)
Acha :P Chyba w redakcji maj± jak±¶ ma³pê :mrgreen: ;)
Ale przecie¿ jest w tabelce z hajpami, wêc to jako¶ rekompensuje tê brakuj±c± po³ówkê gwiazdki ;P
Ale przecie¿ jest w tabelce z hajpami, wêc to jako¶ rekompensuje tê brakuj±c± po³ówkê gwiazdki ;P
Hm, a mo¿e chodzi o nadmiarowe pó³tora gwiazdki? ;)
4,5! I jest to jawna niesprawiedliwo¶æ, bo nale¿y mu siê piêæ! :P :P :P XD
Pope³niasz ra¿±ce b³êdy interpunkcyjne.Dzizas...przepraszam najmocniej,juz poprawilem :) czasem sie spiesze i to dlatego.a polskich znakow,czasem duzych liter i tego typu rzeczy nie uzywam bo mi sie nie chce,ale jak kogos to bardzo razi moge sie poprawic :>
Nergal mowi,ze dla niego "ta plyta to bomba",ze "jest swietna"To ciekawe co mówi Nergal. Zw³aszcza, ¿e ponad rok temu jak go¶ci³ na czacie na Interii (w ramach promocji The Apostasy), to zosta³ zapytany jakie zespo³y lubi najbardziej a jakie najmniej (lub co¶ w tym stylu). No i Nergal odpowiedzia³, ¿e Slayer jest "najlepszym zespo³em na ¶wiecie", natomiast niepochlebnie wyrazi³ siê o zespo³ach progresywnych (nie wiem czy nie mylê faktów, ale chyba powiedzia³ co¶ w stylu, ¿e s± po prostu nudne).
To ciekawe co mówi Nergal. Zw³aszcza, ¿e ponad rok temu jak go¶ci³ na czacie na Interii (w ramach promocji The Apostasy), to zosta³ zapytany jakie zespo³y lubi najbardziej a jakie najmniej (lub co¶ w tym stylu). No i Nergal odpowiedzia³, ¿e Slayer jest "najlepszym zespo³em na ¶wiecie", natomiast niepochlebnie wyrazi³ siê o zespo³ach progresywnych (nie wiem czy nie mylê faktów, ale chyba powiedzia³ co¶ w stylu, ¿e s± po prostu nudne).Nie wiem czy ogolnie w stosunku do progresywnych zespolow czy tylko w stosunku do Opeth zmienil swoja opinie.
Co cie kreci?
-Musze przyznac,ze to bardzo plytkie,ale nic na to nie poradze,po prostu kocham cycki!
"(...)dla mnie ta plyta to bomba...nigdy nie bylem fanem..raczej sie przygladalem z boku...widzialem pare razy w wersji live i wialo straszna nuda.Nie wiem czy to kwestia dojrzenia do czegos w muzyce,ale nowy album "Watershed" jest poprostu mniam!"Taaaa... a teraz spróbujcie zwizualizowaæ sobie pokrytego corpspaintem Nergala nuc±cego Burden ;]
"Porcelain Heart" muzycznie wêdruje znów w okolice albumu "Morningrise", gdzie swoboda w przechodzeniu z ostrych death metalowych fragmentów w te pochodz±ce wprost z krainy ³agodno¶ci wydaje siê wrêcz nieprawdopodobna, ale doskonale wpisuje siê w zamys³ ca³o¶ci.PH i death metal? PH i Morningrise?
Ja bym jednak Watershed nie porównywa³a do tego rozmiaru hitów.Tu siê z Tob± absolutnie zgadzam, bo porównaniem dla tych klasyków muzyki rockowej jest "Blackwater Park" i "Still Life", wiêc faktycznie moje porównanie nie jest najszczê¶liwsze, ale chcia³em jedynie zaakcentowaæ, ¿e nawet w przypadku takich albumów, których dzi¶ ¿aden powa¿ny i szanuj±cy siê dziennikarz muzyczny nie mia³by odwagi "zgnoiæ", w okresie ukazania siê (mniej wiêcej w pierwszym roku), poza fanami wcale nie by³y tak ho³ubione jak ma to miejsce w dniu dzisiejszym. Natomiast "Watershed", który nb. bardzo lubiê, z pewno¶ci± nie jest szczytowym osi±gniêciem formacji, ale udowadnia, ¿e zespó³ nie spocz±³ na laurach jak przyk³adowo Metallica po nagraniu "czarnego albumu" (no mo¿e jeszcze na "Load" czuæ pewn± atmosferê poszukiwañ twórczych). Generalnie, dla mnie WS to album przej¶ciowy, podobnie jak MAYH. Jaka bêdzie przysz³o¶æ, to siê oka¿e.
Zobaczymy :) Mo¿e po prostu Wilsona zabrak³o? Niech mnie ktos poprawi je¿eli siê mylê, ale zdaje siê, ¿e juz nie by³ producentem tego albumu?
Widzê wielu m³odych, ¶wie¿ych fanów podniecaj±cych sie tym albumem i wrzeszcz±cych na mnie jakbym nie mia³a pojêcia o Opeth kiedy mówiê, ¿e mi siê nie podoba.Takie rozwydrzenie bardzo mi siê nie podoba. Osobi¶cie szanujê i zupe³nie mi nie przeszkadzaj± odczucia diametralnie odmienne od moich, ale mo¿e dlatego, ¿e jestem ju¿ starym fanem Opeth... :wink: Raz tylko w przypadku twórczo¶ci Opeth zareagowa³em ostrzej i nie dlatego, ¿e co¶ siê komu¶ nie podoba³o, a jedynie dlatego, ¿e recka niejakiego MoonFire'a (http://www.metal.net.pl/plyty.php?id=979) by³a chamska i z³o¶liwa.
Kolejna recenzja Watershed, tym razem na rockmetal.pl Taka ¶rednia jak dla mnie. Zw³aszcza uderzy³o mnie toQuote"Porcelain Heart" muzycznie wêdruje znów w okolice albumu "Morningrise", gdzie swoboda w przechodzeniu z ostrych death metalowych fragmentów w te pochodz±ce wprost z krainy ³agodno¶ci wydaje siê wrêcz nieprawdopodobna, ale doskonale wpisuje siê w zamys³ ca³o¶ci.PH i death metal? PH i Morningrise?
Ca³a recenzja jest tu (http://www.rockmetal.pl/recenzje/opeth-watershed.html)
Wrzesieñ przyniós³ nam drugi album szwedzkiego Opeth. Po doskona³ym debiucie "Orchid" spodziewa³am siê czego¶ naprawdê niezwyk³ego i oryginalnego, dlatego te¿ z rado¶ci± stwierdzam, i¿ siê nie zawiod³am, poniewa¿ "Morningrise" to p³yta po prostu piêkna i jedyna w swoim rodzaju!!! Ponad 60 minut niezwykle ró¿norodnej, dojrza³ej i wywa¿onej muzyki. Doskona³a technika gry i masê muzycznych smaczków. Piêæ utworów, a ka¿dy z nich bez problemu mo¿naby podzieliæ na kolejne piêæ, tyle w nich zmian i ró¿norodno¶ci, mimo to brak w tej muzyce chaosu, wszelkie zmiany nie s± drastyczne lecz ³agodne... jak przep³ywanie z fali na falê. Ta muzyka unosi, koi i daje zapomnienie. Doskona³a w swej ³agodno¶ci i niezwyk³a w swej drapie¿no¶ci. Ka¿dy szczegó³ tej p³yty jest dopracowany, ka¿de uderzenie w strunê czy talerz ma swoje znaczenie, wszystko sk³ada siê na niezwyk³± i oryginaln± atmosferê p³yty. Trudno nazwaæ muzykê Opeth, bo zawiera ona wszystko od death, black czy gothic metalu po fragmenty a’la King Crimson czy Pink Floyd. Nie chcê jej do niczego porównywaæ, bo nie jest to mo¿liwe. Ta muzyka wymaga spokoju, skupienia i wra¿liwo¶ci. Nie ma na "Morningrise" ¿adnych naci±ganych, klawiszowych melodyjek. Wszystko, co najpiêkniejsze tworz± gitary, perkusja i g³osy, od ostrego, charcz±cego po melodyjny i ciep³y. Akustyczno-elektryczne riffy, niepowtarzalne solówki, miêkki i potê¿ny bas, tajemniczo¶æ, smutek, nastrój, melodia i piêkno to "Morningrise". Do tego wszystkiego nale¿y wspomnieæ o nienagannej realizacji materia³u w Unisound Studios po okiem Dana Swano. "Morningrise" to majstersztyk!
Barbara Miku³a
Nie ma na "Morningrise" ¿adnych naci±ganych, klawiszowych melodyjek<z³o¶liwo¶æ=on>
W najnowszym majowym "Teraz Rock" bardzo ciekawy wywiad z Mike'm (mo¿e trochê za du¿o w pewnym momencie je¼dzi po Peterze, ale mo¿e faktycznie tak by³o... poza tym kilka ciekawostek z okresu powstawania formacji, nagrywania ró¿nych p³yt i ogólnie o wspó³czesnej subkulturze internetowej) oraz recka z koncertu w Stodole.
Moze kiedys moge liczyc na skany? :)Bardzo proszê:
Kiedy wychodzi dok³adnie?Byæ mo¿e ju¿ 30 kwietnia. Najlepiej sprawdzaæ to w tym okresie na oficjalnej stronie "Teraz Rock" (http://www.terazrock.pl/).
To co zawsze. 12 stron o...W najnowszym "Teraz Rocku" wk³adka ma nawet 16 stron (tym razem o Jimi Hendrixie). Recenzowane s± wszystkie albumy (i oceniane gwiazdkami od 1 do 5) oraz czêsto inne wydawnictwa np. DVD. Generalnie jest to w pewnym sensie taka TerazRockowa nobilitacja artysty.
Wypowiedzi 3 polskich muzyków na temat zespo³u...Ciekawe kto siê bêdzie wypowiada³? Nergal? Duda?
No i ostro wkurzyæ czytaj±c recenzje XD
Nie wiedzia³em gdzie to umie¶ciæ: czy¿by mia³o ju¿ nie byæ blogu Majka na MySpace (http://blogs.myspace.com/index.cfm?fuseaction=blog.view&friendId=73885097&blogId=533151960)?Wygl±da na to, ¿e Mike ma dosyæ upierdliwych fanów. Najpierw zamkn±³ oficjalne forum, teraz blog.
Ju¿ nawet nie ma wpisu Majka:Przewra¿liwiony jest chyba trochê. Powinien siê liczyæ, ¿e nie opêdzi siê od ¶mietnika i trolli, jak ka¿dy, kto daje do siebie jakikolwiek dostêp. Ale ¿eby puszczaæ za to focha na wszystkich? No chyba, ¿e jest jaki¶ naprawdê wa¿ny powód, którego nie znamy, bo jak nie to szkoda gadaæ :P
Ending credits
"Well, I finally decided to close this page down. You will NOT be able to contact me through any of our websites. Thanks for showing interest and for your endless support, it's been "fun"",
To nie tak, ¿e przez majspejsa musi chodziæ w sztucznych okularkach z nosem i zas³aniaæ siê przed paparazzi :PWystarczy, ¿e w±sy wyhodowa³ 8)
Wola³bym Opeth z cyklu "Po Ca³o¶ci" Teraz Rock :DTo za 10 lat najwcze¶niej. :wink:
Najbardziej podobaly mi sie 2 pierwsze strony o poczatkach zespo³u i pare ciekawostek, np. ile razy musieli spac w studio podczas pracy nad albumami;).O tym akurat czyta³em dawno temu :wink:, ale niestety nie znalaz³em wzmianki o tym, ¿e Mike, by bardziej oddaæ nastrój swych tekstów, w czasie nagrywania wokali, zapala³ w studio mnóstwo ¶wiec (niczym w clipie do Bema pamiêci ¿a³obny rapsod Niemena), bez u¿ywania elektryczno¶ci... Kto¶ to mo¿e potwierdziæ? :)
A ja nie wiedzia³em, ¿e Mike ma jeszcze jedno imiê — Lars :) Artyku³ jednak jest przeciêtny, w dodatku napisany do¶æ pretensjonalnie. Mnie te¿ dziwi± oceny albumów. Skoro po¶wiêca siê zespo³owi wk³adkê, to znaczy chyba, ¿e dany zespó³ i jego twórczo¶æ mia³a znacz±cy wp³yw na rozwój muzyki. A skoro p³yty ocenia siê po trzy lub trzy i pó³ gwiazdki, to po co robiæ wk³adkê takiemu zespo³owi?Najbardziej podobaly mi sie 2 pierwsze strony o poczatkach zespo³u i pare ciekawostek, np. ile razy musieli spac w studio podczas pracy nad albumami;).O tym akurat czyta³em dawno temu :wink:, ale niestety nie znalaz³em wzmianki o tym, ¿e Mike, by bardziej oddaæ nastrój swych tekstów, w czasie nagrywania wokali, zapala³ w studio mnóstwo ¶wiec (niczym w clipie do Bema pamiêci ¿a³obny rapsod Niemena), bez u¿ywania elektryczno¶ci... Kto¶ to mo¿e potwierdziæ? :)
A skoro p³yty ocenia siê po trzy lub trzy i pó³ gwiazdki, to po co robiæ wk³adkê takiemu zespo³owi?No tak, bo wk³adka to powinien byæ o³tarzyk z samymi najwy¿szymi ocenami #-o
A nie? :shock: ;)A skoro p³yty ocenia siê po trzy lub trzy i pó³ gwiazdki, to po co robiæ wk³adkê takiemu zespo³owi?No tak, bo wk³adka to powinien byæ o³tarzyk z samymi najwy¿szymi ocenami #-o
Wniosek wyci±gam jeden - taka wk³adka jest dla osób, którego nigdy Opeth nie s³ysza³y, bo dla fanów nie ma tam nic.Bo ta wk³adka merytorycznie nie jest i w³a¶ciwie nie mo¿e byæ dla fanów. Zdziwi³bym siê, gdyby w redakcji "Teraz Rock" znalaz³ siê kto¶, kto wie co¶ wiêcej od nas o Opeth :wink:, choæ nigdy nic nie wiadomo… Dla nas ta wk³adka mo¿e byæ jedynie powodem do dumy, ¿e w¶ród wielu innych znakomitych formacji rockowych, Opeth zosta³o przez miesiêcznik wybrane do elitarnego grona "Wielkich Rocka". Generalnie bardzo siê cieszê, ¿e o Opeth wreszcie du¿o siê pisze w najwa¿niejszym periodyku muzycznym w naszym kraju, bo jeszcze kilka lat temu by³y tam jednie niewielkie wzmianki w dziale recenzji (cytowa³em je zreszt± ju¿ w tym w±tku (http://opeth.pl/forum/index.php?topic=412.msg8454#msg8454)).
Exclusive interview with Mikael Åkerfeldt!
by Jörgen Hellström 19. May 2010 09:47
FC: Are you satisfied with the 20th anniversary tour?
M: Extremely satisfied! All of the shows was sold out. I think the Royal Albert Hall had a few minimum seats left but it was advertised as sold out, and I certainly didn’t see any gaps in there. It was packed! Really, that just made this little trek extra memorable. We wanted to celebrate 20 years, the original plan was to have some minor party in a cellar pub or something. But those plans escalated somewhat and next thing we know, we’re going on stage at the Albert Hall.
FC. Besides playing Blackwater Park, how did you choose the songs?
M: Basically we wanted to make chronological set for the 2nd one. And we picked some of the more obscure songs that we hadn’t played in a long time as well as some of the songs we know are popular, like “The moor”. It’s a song that we’ve played here and there but I personally have never been quite happy with out execution, so it’s been shelved over and over again. Now we picked it up and made a real nice new version of it I think. “Advent” felt like it got a rejuvenation with this line up, but “Forest of October” sounded virtually the same as I could remember it sounded in 1992.
FC: Many fans wanted “Black Rose immortal”…how close was it?
M: Close. I listened to the song a couple of times and just felt there were too many loose ends, too many parts I didn’t really like anymore, and it would have felt awkward playing something like that. It had been decided we’re going to play that song actually, but with the above reasons plus the fact that I don’t think a lot of people would have recognized it, or even liked it if we’d played it. We changed our minds. I think it’s a little bit of a gimmick that song. It’s “popular” because it’s our longest track, not because it’s all that great. But, I never say never. I think this line up had a tendency to breathe new life into old shit like that. We’ve done it on several occasions, so maybe it would work for this piece as well. However, “Advent” represented the “Morningrise” record better, and we all loved playing it.
FC: Were there any plans of getting ex-members to play at the anniversary-gigs?
M: Not really. There are reasons some of the past guys aren’t in the band anymore, some of which are quite delicate and it’s not a case of us calling eachother up saying “Hey buddy, haven’t talked to ya in 10 years, fancy playing an old song with us?”. I am on good terms with everyone from the past personally, but I don’t hang out with anyone other than Peter on occasion and have a very sporadic contact with Anders and Lopez. Peter had back problems on the night of the Stockholm show and couldn’t come. We didn’t really talk to any of the other guys and they didn’t call us, but we did put them all up on the guest list in case they’d drop by incognito. Some might have been there but I don’t really know.
FC: You got some critic at Cirkus for the ending…people thought that you were coming out again and waited for some 15 minutes before the lights were turned on. Comments?
M: Haha, I don’t really know. We went to the dressing room and heard everyone cheering. We’re on the verge of coming out again, but someone didn’t want to do it which is fair enough. We’d played close to 3 hours already, encores felt a bit over the top. Normally we always do an encore, but our normal set is just short of 2 hours, so there’s a difference. We didn’t even have a planned song for it as we’re set from the get go that we’d play the set without any extra songs.
FC: When can we expect the DVD to be released?
M: I have no idea. I’m going to the UK to edit the footage in a few days, and we’re already working on some of the artwork. Yet I don’t know when we’ll have it released. I’ve seen a rough cut of the first set and obviously it looks amazing. Anything would look amazing in the Royal Albert hall of course.
FC: How would you describe Opeth development over the past 20 years?
M: I think we’ve stuck to our original guns in a way. I still think you can trace todays Opeth sound right back to the first record and recognize it is the same band. Yet I’d have to say I have personally developed more of an interest in experimentation and is demanding that everyone has a open mind to what we do. That in turn requires a constant intake of new influences and development. Luckily, everyone in the band are absolute music geeks and we listen to music, discuss music, diss music, praise music more than any other band on the planet I believe. We learn from eachother. Opeth started as a band with a couple of guys with similar musical interests and ended, so to speak, with a bunch of guys with completely different musical interests, yet the fusion of our musical ideas and personalities makes it kinda swing sometimes. I mean Per is virtually a blues/rock musician, Axe started as a marching drummer, Mendez went from black metal to tango, Fredrik has been a shredder for 20 years and I’m just a bum.
FC: I´ve heard something about a soloalbum from you. If so, what can we expect and when?
M: Those rumours however true they might be are exaggerated. I said that I “wanted” to do a solo album at some point. I have absolutely no pressure on my shoulders for this and noone should expect anything anytime soon. I’m working on a few projects right now but it’s hard for me to make priorities cause I am super interested in them all. The solo thing is one of them, yes.
FC: How´s the songwriting proceeding for the new album? And when do you think it will be out?
M: It’s going “good”. I’ve written a long piece and one short piece neither of which are ready. The long one sounds good, but I think I will edit a lot of the good stuff out and just leave the amazing stuff in there. It’s getting increasingly more difficult to impress myself and my mind is just in a blur right now. I don’t know what I want it to be. The stuff that’s “keeper” stuff is however quite magnificent if I may say so myself, haha!
FC: How do you manage to keep up the high quality in your songwriting? What are your current influences?
M: By kicking my own ass and deleting, deleting. You kinda know right away whether you love something or not. You might try to fool yourself for some time. Pretending it’s “good enough”. However, “good enough” does not cut it for me. I love music too much to have it being lukewarm. It needs to be steaming hot for me. Can’t say everyone will agree, but I won’t have the Opeth logo on something that is not super-duper foxy!
FC: A Legend just died, Ronnie James Dio. What did he mean to you? Any comments?
M: He died yesterday, and I’m gutted! What can I say? It sucks! He’s been there all my life, ever since I was a child. He’s someone I feel I know much better than I really do. I met him once and it just made me love him more. I’m extremely infatuated with music and some of the people that made me realize that this is my “calling”. As for singers, RJD belonged to that school of rock that is not around anymore. They are a dying breed and I fucking hate it. I cling to them like a leech. Dio was probably one of the most important rock musicians in my life and I am extremely sad. I had to call up all my friends with similar relations to him and just get it out. I still can’t believe it, I will never accept it fully. I’ll pretend he’s still alive, and even though I know he’s gone, there’s no harm in pretending he’s still there doing whatever he’s doing.
FC: You recently closed your much appreciated MySpace-profile and all other incoming channels. Many fans feel concerned...Do we have to be worried?
M: Well, there are no reasons to worry regarding my commitment to the band or to our fans. It just got a bit out of hand and too much work for me. I felt I was spending too much time in front of the computer, taking time away from what i really should be doing which is work on music. There was a few people who just logged on to take the piss and insult me, and they are everywhere, but that's not the reason why I closed it down. It was just too much of a distraction for me. A part of me also want to rebel in small way against how web-based music has become lately. I mean, I have yet to accept the CD as a musical format, I'm still with my vinyls. Downloading and using the internet as your only platform to promote yourself is a necessary evil to me. I'm a progressive musician but very regressive when it comes to how it should be handled. Mainly because it is such an integral part of my life. I want it to be around and with the way things are going I think music as a form of expression will be watered down to shit, eurovision, tv docus and some stupid cellphone signal "hit". People are waving the "metal is bigger than that" card I guess, but metal has also been watered down and become to comfortable. I can't have it and I want to play as little part contributing to the downfall of music as possible. Even though I too am "smart" enough to realize how great of a promotion tool the internet really is. We have a few websites and they display the info needed, like shows and everything, but overall I've lost some interest in promoting the band through that forum. I just want to make sure we deliver the good in terms of the quality of our music and the packaging.
The Fan club thanks Mikael for taking the time to answer the questions and we´re wishing him and the band a great summer!
Sporym zgrzytem wydaje mi siê natomiast zaniedbanie takiej kwestii jak opisanie sk³adu nagrywaj±cego "Watershed" - wydrukowano napis "jak wy¿ej" co oznacza sk³ad z "Ghost Reveries",a chyba nie trzeba przypominaæ co dzia³o siê ze sk³adem pomiêdzy albumami. Podobnie zrobiono przy "The Roundhouse Tapes", gdzie nie zanotowano zast±pienia Lopeza przez Axe'a.Napisa³em e-mail do redakcji "Teraz Rock" i w najnowszym czerwcowym numerze zamie¶cili ma³e sprostowanie:
Podobno w nowych Gitarzy¶cie jest wywiad z Mikaelem. Kto¶ posiada [móg³by podzieliæ siê skanem]?Je¿eli to prawda, to jutro nabêdê ;) pewnie zeskanuje.
W sierpniowym "Metal Hammerze" jest wywiad z Majkiem :) Nie mam niestety skanera, ale mówi m.in, ¿e koncert ze Stodo³y spokojnie móg³by umie¶ciæ w pierwszej dziesi±tce ulubionych koncertów jakie zagra³...Bardzo mi³a dla nas wypowied¼ :D, ale w ca³o¶ci jest jeszcze milsza, bo nie zosta³a za "uszy" wyci±gniêta przez redaktora :wink::
MH: Wielkimi krokami nadchodzi Metal Hammer Festival, ale zanim o nim porozmawiamy powiedz, czy który¶ z wystêpów w Polsce jako¶ wybitnie utkwi³ Ci w pamiêci?A wywiad w "Gitarzy¶cie" ciekawy.
MA: Có¿, na pewno pierwszy raz, kiedy grali¶my w Spodku... Poza tym pamiêtam jeden z naszych ostatnich wystêpów, ten w Stodole w Warszawie. Wydaje mi siê, ¿e spokojnie móg³bym umie¶ciæ go w pierwszej dziesi±tce naszych ulubionych koncertów, na których zagrali¶my. Publiczno¶æ zgromadzona wtedy w klubie by³a jedn± z najlepszych, jak± kiedykolwiek mieli¶my i sam koncert by³ przez to niesamowity.
Niektóre magazyny przed oficjalnym wydaniem "My Arms Your Hearse" wypu¶ci³y zapowied¼ z inn± nazw±, ani¿eli ta, która ostatecznie widnia³a na p³ycie - "Everything Dies" - dlaczego tak siê sta³o?
To by³ ("Everything Dies") oryginalny tytu³, ale firmie nie podoba³ siê nasz pomys³ i zmusi³a mnie do zmiany. Poniewa¿ termin oddania materia³ów do publikowanych reklam by³ zbyt bliski, "tytu³ roboczy" musia³ zostaæ u¿yty.
Yeah, Opeth powrocil na scene potezniejszy niz kiedykolwiek. "Eveything Dies" jest wymarzonym, trzecim albumem zespolu, ktory w pelni spelnia swoje zadanie - potwierdza, wciaz nie malejaca klase Szwedow. Paradoksalnie, aczkolwiek to jest wlasnie wspaniale, ich muzyka jest zaprzeczeniem komercji, pokazuje, jak wiele twarzy moze miec wspolczesny metal i jednoczesnie w jaki zmyslny, zakrecony i czasem polamany sposob moze zostac zagrany, by jednoczesnie byc zaakceptowanym przez spora rzesze sluchaczy. Budujaca jest swiadomosc, ze ambitna, choc czasem trudna w odbiorze, muzyka jest doceniana. Nie mniej jednak, od razu musze zaznaczyc, ze najnowszy album Opeth jest prawdopodobnie najlatwiej przyswajalnym i jednoczesnie najbardziej zrozumialym muzycznie w dotychczasowym dorobku zespolu. Choc... dzieje sie tu nieskonczenie wiele, zaczyna sie od "Prologue", czyli krotkiego, spokojnego intra, ktore wprowadza w blogi, aczkolwiek bledny nastroj, bowiem zaraz po nim nastepuje eksplozja w postaci "April Ethereal", ktory w swojej znakomitej wiekszosci jest zapewne jednym z brutalniejszych utworow w historii zespolu. Potem jest juz bardzo roznie, raz mocno, miesiscie, z kopem i na zywiol, raz przemile, spokojnie i kojaco, wprowadzajac sluchacza w specyficzna zadume. To album czterech por roku, swiatla slonecznego i blasku ksiezyca, wody i ognia... do odkrycia czeka na nim naprawde jeszcze wiele rzeczy.
Michal Wardzala
Dorwalem wlasnie 4 (!) numer Mystic Art z 1998 roku i znalazlem w nim recenzje znajomo wygladajacego albumu Opeth o tytule... "Everything Dies"!!!
Wmurowalo mnie w podloge.
Poszukalem tu i owdzie i okazalo sie, ze... Zreszta, niech Mike sam o tym opowie:QuoteNiektóre magazyny przed oficjalnym wydaniem "My Arms Your Hearse" wypu¶ci³y zapowied¼ z inn± nazw±, ani¿eli ta, która ostatecznie widnia³a na p³ycie - "Everything Dies" - dlaczego tak siê sta³o?
To by³ ("Everything Dies") oryginalny tytu³, ale firmie nie podoba³ siê nasz pomys³ i zmusi³a mnie do zmiany. Poniewa¿ termin oddania materia³ów do publikowanych reklam by³ zbyt bliski, "tytu³ roboczy" musia³ zostaæ u¿yty.
Zrodlo (http://www.rockmetal.pl/wywiady/opeth-mikael.akerfeldt.00.2.html)
Wiedzieliscie o tym?
...MAYH - by³a reklamowana (zapewne taki mia³a pierwotnie nosiæ tytu³) jako "Everything Dies"... Kto¶ mo¿e wie dlaczego w ci±gu jednego miesi±ca postanowiono zmieniæ tytu³ albumu na MAYH?
Ja znalaz³am tylko co¶ takiego w jednym z wywiadów :
Niektóre magazyny przed oficjalnym wydaniem "My Arms Your Hearse" wypu¶ci³y zapowied¼ z inn± nazw±, ani¿eli ta, która ostatecznie widnia³a na p³ycie - "Everything Dies" - dlaczego tak siê sta³o?
Mike:To by³ ("Everything Dies") oryginalny tytu³, ale firmie nie podoba³ siê nasz pomys³ i zmusi³a mnie do zmiany. Poniewa¿ termin oddania materia³ów do publikowanych reklam by³ zbyt bliski, "tytu³ roboczy" musia³ zostaæ u¿yty.
OPETH - In Live Concert At The Royal Albert Hall
Fajna ok³adka. Fajna, ale myl±ca, bo choæ parafrazuje ilustracjê z albumu Deep Purple nagranego z orkiestr±, zdobi wydawnictwo, w którego powstaniu orkiestra nie bra³a udzia³u. Co kryje? Sporej wielko¶ci pude³ko, w którym znalaz³o siê a¿ piêæ dysków - dwa DVD i trzy CD. To rejestracja koncertu na dwudziestolecie dzia³alno¶ci, jaki szwedzki Opeth da³ w wype³nionym po brzegi, presti¿owym Royal Albert Hall w Londynie (to w³a¶nie lokalizacja wystêpu uprawomocnia nawi±zanie do Deep Purple) w kwietniu 2010. £±cznie prawie trzy godziny progressive art death metalu – najpierw wykonany w ca³o¶ci album "Blackwater Park", pó¼niej osiem kompozycji, po jednej z ka¿dej z pozosta³ych p³yt, u³o¿onych chronologicznie, co ma obrazowaæ ewolucjê grupy. Dodatkowo na DVD mamy czterdziestominutowy wywiad z Michaelem Akerfeldtem i ca³kiem ciekawy, trwaj±cy trzy kwadranse dokument Na trasie z Opeth - backstage, jazda autobusem, szybki wyskok na kebab... Wielka ró¿norodno¶æ, ci±g³e zmiany - nie mo¿esz siê nudziæ s³uchaj±c Opeth - mówi jeden z fanów przed londyñskim koncertem. To dla niego jest to wydawnictwo, on bêdzie zachwycony. Jednak dla tych wszystkich, którzy wrêcz przeciwnie - s³uchaj±c zespo³u nudz± siê ¶miertelnie, to DVD bêdzie k±skiem wyj±tkowo ma³o smacznym. Tym bardziej, ¿e Opeth na scenie nie jest aktem specjalnie ekscytuj±cym - piêciu statycznych panów, w tym Akerfeldt, który wrodzone sztywniactwo próbuje maskowaæ wrzucaj±c do ka¿dego zdania co najmniej jednego „fucka"...
Jordan Babula, ocena: 3/5
dla tych wszystkich, którzy [...] s³uchaj±c zespo³u nudz± siê ¶miertelnie, to DVD bêdzie k±skiem wyj±tkowo ma³o smacznymautor wspial sie na wyzyny logicznego myslenia...
Quote from: "Teraz Rock" nr 12/2010Jednak dla tych wszystkich, którzy wrêcz przeciwnie - s³uchaj±c zespo³u nudz± siê ¶miertelnie, to DVD bêdzie k±skiem wyj±tkowo ma³o smacznym.
Ale ta recenzja jest nie tylko dla zagorza³ych fanów Opeth, ale te¿ dla ludzi, którzy zastanawiaj± siê, czy wydawnictwo mo¿e im siê spodobaæ mimo tego, ¿e poprzednie im nie podesz³y :P Przyda³oby siê trochê konstruktywnej krytyki, bo odnoszê wra¿enie, ¿e kolega jest po prostu rozgoryczony, ¿e recenzja nie jest wype³niona po brzegi pochwalnymi pie¶niami :PQuote from: "Teraz Rock" nr 12/2010Jednak dla tych wszystkich, którzy wrêcz przeciwnie - s³uchaj±c zespo³u nudz± siê ¶miertelnie, to DVD bêdzie k±skiem wyj±tkowo ma³o smacznym.
No to przecie¿ nikt nie ka¿e im kupowaæ p³yty! (...) Recenzja BEZU¯YTECZNA.
Ale skoro recenzja jest dla wszystkich, to tak¿e dla tych którzy nie s³yszeli Opeth. W takim razie w±tpiê, czy ten tekst ich zachêci do spróbowania :DNo to mo¿e chodzi o to, ¿eby lepiej nie próbowali akurat od tego, bo siê zniechêc±? :P
Raz na pewno p³yta Opeth by³a albumem miesi±ca - Deliverance je¶li siê nie mylê.BWP te¿.
Przy koñcówce, gdy Mikael mówi o graniu numerów ze starszych p³yt pasuj±cych do Heritage, to z jednej strony cieknie ¶linka na my¶l o nigdy nie granych utworach (co Mikael przyznaje, ¿e takie te¿ siê pojawi±), ale z drugiej strony... czy¿by to koniec z bardziej death metalowym obliczem Opeth na koncertach?Mo¿e teraz wszystko bêd± grali bez growli i brzmieniem vitange, hammond i moog?
Przy koñcówce, gdy Mikael mówi o graniu numerów ze starszych p³yt pasuj±cych do Heritage, to z jednej strony cieknie ¶linka na my¶l o nigdy nie granych utworach (co Mikael przyznaje, ¿e takie te¿ siê pojawi±), ale z drugiej strony... czy¿by to koniec z bardziej death metalowym obliczem Opeth na koncertach?
Mo¿e teraz wszystko bêd± grali bez growli i brzmieniem vitange, hammond i moog?
W sumie daloby sie skleic z tych niegrowlowych numerow calkiem niezly, klimatyczny set. Ja tam chetnie przyjalbym na twarz 'To Bid You Farewell'W 2003 roku grali go prawie identycznie jak pierwowzór (http://www.youtube.com/watch?v=lOnBqa-Pfss) - ciekawe jakby ewentualnie zabrzmia³ z Hammondami, moogami i innymi melotronami?
OPETH
"Heritage"
Roadrunner Records
Nie pierwszy raz zdarza siê temu szwedzkiemu zespo³owi uciec spod skrzyde³ death/black metalowych wp³ywów. Ju¿ raz nagrali album, na którym w pe³ni wyrazili swoje fascynacje muzyk± lat siedemdziesi±tych. „Damnation” spotka³o siê z bardzo skrajnymi recenzjami. Nie spodoba³ siê on entuzjastom pierwszych p³yt zespo³u, ale by³o tak¿e gro osób, które zaakceptowa³y nowe, art. rockowe oblicze zespo³u. Z drugiej strony Opeth w swoich kompozycjach od pocz±tku zdradza³ fascynacjê tym, co dzia³o siê trzy dekady temu. Tak, do tej pory by³y to mniej lub bardziej dos³owne romanse z tamtym okresem. „Heritage” jest ¶mia³ym krokiem w tamtym kierunku. Po pierwszym przes³uchaniu odnosi siê wra¿enie, ¿e ten album nagrany zosta³ w czasach, kiedy giganci chodzili po ziemi...
Uwielbiam to ciep³e brzmienie. Miêkkie gitarowe pasa¿e, pe³ne kontrastów i pó³cieni. Od pocz±tku to bardzo emocjonalna i osobista p³yta. Skojarzenia jakie nasuwaj± siê od pierwszych chwil obcowania z Heritage, to gêsta, ciemna melancholia „Blackwater Park”, ch³odne pustkowia „Still Life” czy jesienny koloryt „Morningrise” odarty z agresji i buntu. Ten obraz malowany jest kolorami bardziej wykwintnymi, unikalnymi. Jest w tych nagraniach psychodeliczny posmak King Crimson, jest Pink Floydowski feeling, niczym krajobraz po burzy, jak chocia¿by w instrumentalnym „Marrow Of The Earth”. S³usznie stwierdzi³ kiedy¶ Michael, ¿e jest szwedzkim Erickiem Claptonem... Piêkne gitarowe wykoñczenia wci±gaj±, nastrajaj±, wpêdzaj± w marzenia... Tytu³owy, tak¿e instrumentalny „Heritage” przenosi nas do staro¿ytnego teatru w Pompejach wype³nionego muzyk± Pink Floyd. Pojedyncze d¼wiêki, jak krople deszczu rozwijaj± temat. Jest jeszcze piêkne zawodzenie gitary w tle...
Bardziej hardrockowo robi siê w „The Devil Orchard” czy „I Feel The Dark”. Z³owrogie „oddechy” Hammondów. Gitara gada ostrzej. Przeplatany, kakofoniczny d¼wiêk pêka, uwalniaj±c piêkny fragment z czystymi wokalami Michaela. Wiele jest w tym pasji Uriah Heep. Po chwili ta jasno¶æ zapada siê. Pojawiaja siê gêste plamy klawisza. Gitara niepokoi, czai siê w ich tle. „Nepenthe” a po nim „Häxprocess” ³agodzi nagromadzony smutek. Wci±¿ klasycznie i progresywnie; ja¶niej. Klawisze odgrywaj± na tym albumie bardzo du¿± rolê. Czêsto staj± siê g³ównym elementem, na którym wznosz± siê kolosy gitar. Za ka¿d± now± zmian± nastroju natrafiamy na inne odniesienia, wrêcz cytaty sprzed lat, skrojone na nowo, podane w odwa¿nej jak na ten zespó³ formule. Ca³o¶æ brzmi bardzo przestrzennie, przejrzy¶cie, wielowymiarowo. Piêkne t³a klawisza dodaj± temu albumowi niespotykanej g³êbi i wynios³o¶ci. Na pró¿no szukaæ na tym albumie typowych death metalowych wstawek, krzyków czy growlingu. Miejscami bywa mocno, jak na hard rock przysta³o. Miejscami Michael „podnosi g³os” by staæ siê na moment Kenem Hensley’em czy Ronniem James Dio, by za chwilê ³agodnie przej¶æ w manierê Dereka Shulmana...
Oblicze gitar przybiera niezliczon± ilo¶æ masek. Do listy powy¿ej wspomnianych zespo³ów dorzucê jeszcze rzewne zawodzenie a’la Camel, wibruj±c± psychodeliê Cream, moc Black Sabbath i Rush, czy wreszcie Alice’a Coopera, na którego wskazuje Åkerfeldt. To album z pogranicza mistrzostwa kompozytorskiego kunsztu, wskrzeszania demonów przesz³o¶ci i szaleñstwa przekazu oddanego w ciep³ym, ciemnym stylu, jakiego na tej scenie jeszcze nie by³o. Wejd¼cie w t± nieprzeniknion± dal, surow± i odmienn±. Takiej p³yty jeszcze nie by³o... Na zakoñczenie nale¿y wspomnieæ tak¿e o symbolice ok³adki, która doskonale oddaje klimat panuj±cy na „Heritage”. Jej autorem jest d³ugoletni wspó³pracownik Opeth - Travis Smith, a obraz przedstawia sen ¶niony swego czasu przez Michaela. No i jeszcze co¶ – ta prawie godzinna wyprawa ¶ci¶le wyznaczonym szlakiem dróg i bezdro¿y progresywnego i symfonicznego rocka lat siedemdziesi±tych zosta³a zmiksowana przez Stevena Wilsona...
Marek Krukowski (http://www.metalmind.com.pl/metalhammer/showNews.php?param=205,3&tytul=Metal%20Hammer%209/2011)
Gdyby kto¶ by³ zainteresowany to mogê zeskanowaæ artyku³y i recenzje p³yt dotycz±ce Opeth umieszczane w Metal Hammerze. Zbieram wszystkie numery od marca 2002 roku wiêc kilka p³yt Opeth siê od tego czasu ukaza³o. Raz na pewno p³yta Opeth by³a albumem miesi±ca - Deliverance je¶li siê nie mylê.
Grupa Opeth po raz kolejny doceniona zosta³a w ojczystej Szwecji. Zespó³ nominowano do Grammis, szedzkiego odpowiednika nagród Grammy oraz do Music Export Prize, nagrody przyznawanej przez szwedzki rz±d za promowanie kultury kraju na arenie miêdzynarodowej. Podczas pobytu zespo³u w Singapurze, szwedzki ambasador, Ingemar Dolfe wyda³ specjalne przyjêcie dla grupy oraz przedstawicieli bran¿y muzycznej. W mowie powitalnej Dolfe zaznaczy³ m.in., ¿e scena muzyczna jest wa¿n± czêsci± postrzegania Szwecji poza jej granicami i kraj ten znajduje siê w czo³ówce 'eksporterów muzyki', a do tego przyczyni³ siê m.in. Opeth. (http://artrock.pl/aktualnosci/5026/opeth_doceniony_przez_szwedzki_rzad.html)
W nowym, kwietniowym ju¿ MH jest sporo Opetha. Po pierwsze relacja z koncertu w Stodole. Po drugie Opeth w rubryce Heaven & Hell (najbardziej nie rozumiem obecno¶ci Deliverance w piekle, ale gust ka¿dy mo¿e miec inny). Po trzecie - z powodu, ¿e jest to 250 numer MH dziennikarze tej gazety wybrali 50 ulubionych p³yt - znalaz³o siê miejsce dla 2 albumów Opeth - Still Life i Blackwater Park. No to tyle :-)
Wywiad Lukasza Dunaja z T-Mobile Music z Mikaelem (http://www.t-mobile-music.pl/opinie,7602,wywiad_jakby_didzejem_byl_diabel.html). Swietny!
Niemena to mu pewnie Wilson podrzuci³ ;)
Chêtnie przeczytam artyku³ gdzie mówi o Niemenie :) Wrzuæ¿e waæpan screena 8)
'Can you imagine yourself to permanently quit grunting someday, and only sing "properly" in OPETH?'
'No, not at all.'
Niestandardowa recenzja "Still Life" (http://www.rockmetal.pl/recenzje/opeth-still.life.html).Ku mojemu zaskoczeniu - odbieram tê reckê pozytywnie. Bo zazwyczaj tego typu wynurzenia od razu przywodzi³y mi na my¶l poznan± kiedy¶ z rozlicznych tekstów, wspomnian± zreszt± w jednym komentarzu pod powy¿sz± recenzj± z przydomkiem "niezapomniana", Margaret i jej jak¿e poetyckie teksty o subtelno¶ci i uroku przeciêtnej ceg³y. Fuj, paskudne to by³o. Aaale wracaj±c - ta recka siê fajnie broni :)
Niestandardowa recenzja "Still Life" (http://www.rockmetal.pl/recenzje/opeth-still.life.html).
W kioskach pojawi³ siê ju¿ majowy numer "Teraz Rock" zawieraj±cy 10-stronicow± wk³adkê po¶wiêcon± Opeth (http://www.terazrock.pl/).
(http://www.terazrock.pl/pub/Image/okladki/2010/Okl-05_10big.jpg)
Progressive Music Awards 2015: Best Band of the Year!!! Thank you all for voting, guys. It's truly an honour. (https://www.facebook.com/Opeth/photos/np.1441462449529462.100001541712759/10153644415053410/?type=1¬if_t=notify_me_page)
The new book "And Justice For Art: Stories About Heavy Metal Album Covers" includes a chapter about Opeth's album artwork. It features exclusive comments by Mikael Åkerfeldt and an extensive interview with designer Travis Smith. The book includes 252 glossy colour pages, more than 400 graphics and 100+ interviews. It's limited to 300 copies and is exclusively available at: (https://www.facebook.com/Opeth/)https://andjusticeforart.bigcartel.com/product/and-justice-for-art-stories-about-heavy-metal-album-covers-volume-2?fbclid=IwAR3HvnLkhR3h9j3iT1jvl35P7YucMycOCDdBap4EgcRnfDZjs_tg50azf5o
Do³o¿y³em cztery z³ote i kupi³em w to miejsce single Krzysztofa Krawczyka. Serio.Co¶ z cyklu: odwa¿ne wyznania :mrgreen: Szanujê :twisted:
OD – Of all of the Opeth album covers which is your least favourite?
MIKAEL – I would have to say ‘Heritage‘ (2011). (https://www.overdrive.ie/feature-interview-opeth-many-of-our-albums-were-created-under-sqular-like-circumstances-mikael-akerfeldt/)
Wyj±tkowo nie nudzi³em siê w trakcie jego lektury. :)