Tak swoj± drog±, to wnerwia mnie postawa "ka¿dy kupuj±cy to potencjalny z³odziej". P³yty s± zabezpieczane przed kopiowaniem, a to powa¿ne pogwa³cenie prawa. Mam zakichane prawo zrobiæ sobie kopiê bezpieczeñstwa p³yty, a te fajfusy mi to uniemo¿liwiaj± bo siê boj±, ¿e to potem roze¶lê znajomym. Prawda jest taka, ¿e "rasowi" piraci maj± gdzie¶ ich zabezpieczenia i p³yty i tak skopiuj±. Zwyk³y u¿ytkownik natomiast musi siê liczyæ z tym, ¿e p³yty nie odtworzy na pececie (w najgorszym razie mo¿e nawet uszkodziæ napêd). Poza tym nawet najdrobniejsze zarysowanie mo¿e powodowaæ przeskakiwanie p³yty, bo zamiast sum kontrolnych (które s± w standardzie Philipsa) s± ¶mieci.
Nie wiem czy s³yszeli¶cie, ale ostatnio
Sony BMG ostro przegiê³o, bo wypu¶ci³o p³yty audio, które po w³o¿eniu do peceta instaluj± bez wiedzy u¿ytkownika najormalniejszego wirusa
po to tylko, ¿eby ten czuwa³, ¿e p³yta nie jest kopiowana. SKANDAL! W zwi±zku z powy¿szym gor±co zachêcam do bojkotu wszelkich produktów Sony - szczególnie p³yt audio. Bezpieczniej jest ¶ci±gn±æ p³ytê z sieci ni¿ legalnie j± kupiæ
Kilka dni temu moja dziewczyna naby³a film "Cz³owiek w ogniu". Pierwsze, co siê pojawia po w³o¿eniu jej do odtwarzacza to minutowy spot, ¿e piractwo jest kradzie¿±. Noszkurde! PRZECIE¯ KURNA WIEM! NIBY PO JAK¡ CHOLERÊ KUPILI¦MY ORYGINALNY FILM ZAMIAST ¦CI¡GAÆ GO Z OS£A?
W takich momentach mam ochotê po prostu zrobiæ tym szubrawcom na z³o¶æ i naumy¶lnie zripowaæ film, skompresowaæ w najlepszej jako¶ci, na jak± staæ mojego kompa i pos³aæ w obieg