Author Topic: Riverside  (Read 191037 times)

0 Members i 8 Go¶ci przegl±da ten w±tek.

Enter_the_Chicken

  • Guest
Odp: Riverside
« Reply #255 on: 2009-06-03, 21:35:30 »
Kolejny dzieñ w ca³o¶ci po¶wiêcony Riverside ADHD, po przerwie i...
wg mnie jest to album tylko dla fanów. Album jest mocno przeciêtny, nudzi siê i nie przechodzi testu '10'.

Posiada bardzo wiele smaczków, które s± wieñczone jakimi¶ prostackimi zagraniami.

1. Hyperactive
-> 0:00 - 3:20 (super rozgrzewka)
-> 3:20 - 3:50 (smaczek)
-> 3:50 -> 5:46 (mega kaszana po³±czona z prostackimi biciami)
-> na koñcu jeszcze tak w miarê powrót do czego¶ lepszego, ale ostatnie s³owa "It's just another day of my life" (powtórzone x^n raz) i "daj secz akcept! (nie wiem co on krzyczy)" rozk³adaj± mi w±trobê)

2. Driven to Destruction
-> 0:00 - 1:00 (zamieæ, po prostu mega miazga)
-> 1:00 - 2:50 (fajne rozwiniêcie, oczekiwanie)
-> 2:50 (zaczyna siê robiæ gorzej, jeszcze fajna solówka rodzi nadziejê, ale..)
->  od 4:00 (rodzi siê nuda..., "ile jeszcze emo ¶piewu !?")
-> 5:10 (te gitary rozk³adaj± mi jelita i te powtórzenia, i ten ¶piew, i...)
-> 6:53 ("ohh!" - ³o matko... robaczek mi z pêpka wychodzi)

3. Egoist Hedniost
-> 0:00 - 3:00 (umc umc umc ... umc umc umc ... + tekst a'la "ojszen of soro³" + ³ubudubu dubu dub + klawisze wyrwane z konstekstu + efekty d¼wiêkowe wyrwane z kontekstu + przej¶cia wyrwane z konstekstu + "tutaj porównanie w stylu Lovecrafta" nudne powtórzenia)
-> 3:00 - 3:40 (w koñcu co¶ co brzmi jak naturalne rozwiêcie utworu, ale oczywi¶cie zryte jakimi¶ wokalami (okolice 3:20)
-> 3:40 - 4:20 (jeszcze bardziej naturalne i piêkniejsze przej¶cia... o tak tak, tu siê zaczyna dobre granie)
-> 4:20 - 5:55 (o dziwo ten sam motyw co wcze¶niej i powtórzenia, ale teraz to brzmi naturalnie, no i piêkne szybowanie.. tak... i wokal taki dobry)
-> 5:55 - 6:37 (o kur*** wiêcej, wiêcej, oh ah oh ah.... taaaak!!)
-> 6:37 - aaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!
-> 6:37 - 8:00 (miodzio..... miodzio...... miodzio)
-> 8:00 - 8:57 (miód spadziowy.... miód lipowy.... miód mojej babci)

4. Left Out
-> 0:00 - 2:04 (wzruszaj±ce i piêkne)
-> 2:04 - 3:30 (jeszcze piêkniejsze)
-> 3:30 - 4:20 (na sekund kilka wyczuwam napiêcie, ¿e co¶ zaraz spieprz±)
-> 4:20 - 5:38 (zmiana koncepcji nastroju utworu i zaczyna pobrzmiewaæ bana³em (czyt. "o³szyn of soro³")
-> 5:38 - 7:50 (nuda przeciêtno¶æ, powyrywane z konstekstu pomys³y, emo wokal na³o¿ony na niemal¿e techniawkowate bity (6:10-6:40), momentami co¶ wartego innej osobnej linijki, ale natychmiast st³umione zapychaczem czasowym)
-> 7:50 - 9:01 (no dobra tutaj warto odnotowaæ, ¿e jest naprawdê przyjemnie)
-> 9:01 - 10:03 (a tutaj ju¿ nie, powody standardowe: niespójna muzyka, powtórzenia i zbyt prosta)
-> 10:03 - 10:59 ( a tutaj znowu fajnie, ale oczywi¶cie zakoñczenie wybudza, bo nie ma ju¿ woreczka ¿ó³ciowego)

5. Hybrid Times
-> 0:00 - 2:10 (super, ten kawa³ek wymy¶lili pewnie jako pierwszy, bardzo du¿o dobrych pomys³ow, ¶wietnie zgranych, ¶wietne przej¶cia/wyj¶cia/naj¶cia/zaj¶cia/wej¶cia, super wokal, no i ogólnie odjazd)
-> 2:10 - 5:49 (geniusz i rozgrzeszenie ze wszystkiego, móg³bym punktowaæ ka¿d± sekundê z osobna, bo ka¿d± nale¿y kontemplowaæ w maksymalnym skupieniu)
-> wszystko tak naturalnie ewoluuje, a jednocze¶nie rewolucja co rusz - piêkne
-> 5:49 - 6:49 (chwila na z³apanie oddechu, bo zaraz bêdzie...)
-> 6:49 - 8:21 (doskona³y fina³)
-> 8:21 - 11:54 (tego nie ma, wyci±æ, moja edycja bêdzie pozbawiona tej skazy)
« Last Edit: 2009-06-03, 21:57:55 by Enter_the_Chicken »

Czarna

  • Posts: 6433
  • Karma: +19/-0
  • Gender: Female
  • ~pani zima~
Odp: Riverside
« Reply #256 on: 2009-06-03, 22:10:44 »
Ale po co tak rozk³adaæ muzykê na czynniki pierwsze?  :shock:

Trzeba s³uchaæ, s³uchaæ, s³uchaæ... Dla mnie za du¿o kosmicznych klawiszy generalnie...
Teraz jak sobie to czytam, to my¶lê, ¿e rzeczywi¶cie jest parê "wtop" na tym albumie, ale jak s³yszê wokal Dudy i te piêkne muzyczne progresywne pasa¿e, to mi szczena opada i robi siê mokro... wzdycham... no! :roll:
Znaczy podoba mi siê :) Jak wszystko, czego dotknie Mariusz Duda  :serducho:
...If I call will you come and will you save me?

Enter_the_Chicken

  • Guest
Odp: Riverside
« Reply #257 on: 2009-06-03, 22:18:27 »
To nie ja rozk³adam tê muzykê na czynniki pierwsze. Oni to zrobili sami nagrywaj±c takie pociachane i posklejane piosenki.

Callahan

  • Posts: 3684
  • Karma: +85/-6
  • Gender: Male
  • Rocket Man
Odp: Riverside
« Reply #258 on: 2009-06-04, 11:00:02 »
Eeeeetam, nawet mi siê nie chce s³uchaæ p³yty przy tej rozpisce cudownej. Dla mnie p³yta to ca³o¶æ. Pewnie, ¿e jak potnê cokolwiek na fragmenty po pó³ minuty, to stwierdzê, ¿e oooooo... tutaj to ju¿ klops totalny, emo i w ogóle szit a potem oooo, orgazm, orgazm... Ale tak siê muzyki nie s³ucha, bo takie s³uchanie zwyczajnie nie przynosi przyjemno¶ci. Dlatego raczej rzadko zdarza siê, ¿ebym s³ucha³ pojedynczych utworów [ostatnio czasami tak jest, bo mam ¶wiadomo¶æ, ¿e z ca³± p³yt± siê w czasie nie wyrobiê, ale to inna historia], staram siê przerabiaæ ca³± p³ytê, bo zazwyczaj stanowi ona ca³o¶æ.

Quote
-> na koñcu jeszcze tak w miarê powrót do czego¶ lepszego, ale ostatnie s³owa "It's just another day of my life" (powtórzone x^n raz) i "daj secz akcept! (nie wiem co on krzyczy)" rozk³adaj± mi w±trobê)
Jak to napisa³e¶, to sobie u¶wiadomi³em, ¿e wiem co to jest :mrgreen: By³o na  ich p³ytowym blogu, dok³adnie 29/01/09, w czwartek. Nie, nie przeszkadza mi to, wg mnie pasuje do kawa³ka, a na koncercie sprawdzi siê on na pewno ¶wietnie.

A koñcówka Hybrid Times na pocz±tku te¿ mi siê wydawa³a zbêdna, jaka¶ taka rozwodniona, ale teraz ju¿ nie wyobra¿am sobie albumu bez niej. ¦wietna i niezbêdna, trzeba siê tylko przyzwyczaiæ do tego, ¿e ona tam jest i jest tam w jaki¶ celu ;)

Enter_the_Chicken

  • Guest
Odp: Riverside
« Reply #259 on: 2009-06-04, 11:44:55 »
Ale ja s³ucha³em tego albumu ca³y dzieñ. Non stop. I w³a¶nie to ci±g³e wybudzanie, poprzez kompletny brak logiki w tym jak siê piosenki rozwijaj±, spowodowa³ u mnie tak± a nie inn± reakcjê. We¼ dowoln± piosenkê Opeth i wska¿ chocia¿ jedno zupe³nie nie pasuj±ce przej¶cie. U Opeth siê tego nawet nie zauwa¿a.

Luksor

  • Mourner
  • *
  • Posts: 13349
  • Karma: +121/-2
  • Gender: Male
  • Phantom of the Opera
    • Whiteslope
Odp: Riverside
« Reply #260 on: 2009-06-04, 17:17:58 »
Quote from: Teraz Rock nr 6/2009
Mia³o byæ inaczej, ostrzej, bardziej energetycznie, jeszcze bardziej rockowo. l jest. A najwa¿niejsze, ¿e jest znakomicie. Uwolnieni od ram swej p³ytowej trylogii muzycy Riverside wprost kipi± energi±, rado¶ci± grania, a przy tym zachwycaj± polotem i finezj±. Zachodzi miêdzy nimi taka interakcja, ¿e czasem odnosi³em wra¿enie, jakby p³yta nagrywana by³a na "setkê". A do tego brzmi rewelacyjnie - ¶wiatowa klasa. Mo¿e niczym nie zaskoczyli, nie dokonali ¿adnej radykalnej zmiany kierunku, ale upiekli tu jakby dwie pieczenie na jednym ogniu. Zrobili krok naprzód, siêgnêli po nowe ¶rodki ekspresji, a jednoczenie zachowali dotychczasowy styl. l wszystko harmonijnie ze sob± siê ³±czy. Akcenty metalowe, chwile bardzo  dynamicznego grania naturalnie przeplataj± siê z subtelnym, nastrojowym czarowaniem, gdzie pojawiaj± siê urokliwe melodie, czasem okraszone orientalnymi dodatkami. Najbardziej zaskakuje otwarcie: progmetalowa erupcja zatytu³owana Hyperactive. Ale kolejny utwór, Driven To Destruction, to ju¿ zupe³nie inna bajka, jakby bli¿ej wysmakowanej twórczo¶ci Porcupine Tree. Z kolei urokliwy Left Out z przewijaj±cym siê piêknym motywem gitary plasuje siê najbli¿ej... wczesnego Riverside. 11-minutowy Hybrid Times to znów rockowa furia, ale z fantazyjn± nieco transow± kod±. Frapuj±c± metamorfozê przeszed³ Piotr Grudziñski. Jego sol± p³yn± na fali jakiego¶ niesamowitego natchnienia, czego wyrazem s± tak¿e ob³êdne podci±gi i wibrata. Jego gitarowe partie stanowi± prawdziw± ozdobê tej p³yty. Z kolei Micha³ £apaj wyeksponowa³ ca³± paletê klawiszowych barw – od starego, poczciwego Hammonda, a¿ po imitacjê dêciaków i... harfy. Zreszt± ów "japoñski" motyw (w utworze Egoist Hedonist) podchwycili i rozwinêli pozostali koledzy, tworz±c bodaj najbardziej ekscytuj±cy fragment p³yty. Teksty Mariusza Dudy, pomimo ¿e nie tworz± concept albumu, znów zamykaj± siê w jednej tematyce: bol±czki wspó³czesnego cz³owieka, bêd±cego w ci±g³ym biegu i stresie, usi³uj±cego sprostaæ rzeczywisto¶ci i nie zostaæ w tyle. ¯ywio³owa muzyka doskonale s³u¿y emocjom, które k³êbi± siê w s³ownym przekazie. Album zawiera tylko 5 utworów i trwa niespe³na 45 minut, jak na artrockowe normy to niewiele. Ale wystarczy. Bo dzieje siê tutaj tyle i tak intensywnie, tak ciekawie, ¿e doprawdy trudno o jakikolwiek niedosyt. Wa¿ne jest co innego: to kolejna p³yta Riverside, której trzeba pos³uchaæ wiele razy, bo jej walory nie ods³aniaj± siê od razu. Ale jak ju¿ siê ods³oni±... Naprawdê dumny jestem z tego, ¿e mamy taki "towar eksportowy". ¯e gdzie¶ tam w ¶wiecie jaki¶ Holender, Francuz, czy Anglik kojarzy Polskê z takim zespo³em jak Riverside.
Marcin Gajewski (4,5/5)
Seven milestones...
Under a watching autumn eye
Contorted trees are spreading forth
The message of the wind

Czarna

  • Posts: 6433
  • Karma: +19/-0
  • Gender: Female
  • ~pani zima~
Odp: Riverside
« Reply #261 on: 2009-06-13, 12:46:04 »
Quote
ADHD NEWS   Â¶roda, 10 czerwca 2009 11:24

Zbli¿a siê dzieñ premiery najnowszej p³yty Riverside „Anno Domini High Definition”.  Polskie wydanie p³yty ukazuje siê ju¿ 15 czerwca 2009 r., w dwóch wersjach: podstawowej (super jewel case + slipcase, CD) oraz specjalnej (digipack + slipcase, CD + DVD) z bonusowym DVD, na którym znajd± sie utwory z koncertu w klubie „Paradiso” w Amsterdamie, zarejestrowane podczas trasy „Reality Dream Tour” w grudniu 2008 r.

P³yty bêd± do nabycia w salonach sieci Empik, w sklepach Media Markt oraz Saturn, a tak¿e wszystkich dobrych sklepach muzycznych. Nowy album zamawiaæ mo¿na równie¿ przez internet, miêdzy innymi na stronach: www.empik.com,  www.mystic.pl, www.rockserwis.pl.

W zwi±zku z premier± p³yty bardzo serdecznie zapraszamy na koncert, po³±czony z podpisywaniem p³yt, w Empiku Junior Warszawa (ul. Marsza³kowska 116/122, scena - I piêtro), który odbêdzie siê 17 czerwca 2009 r. (¶roda) o godzinie 20.00.  

W dniu premiery (poniedzia³ek, 15 czerwca br.) przewidziany jest równie¿ „Dzieñ z zespo³em Riverside” w rozg³o¶ni Antyradio (Warszawa 94FM, Kraków 101,3FM, Katowice 106,4FM). Zaczynamy wywiadem z zespo³em ju¿ o godzinie 09.00.

Wszystkich zainteresowanych „riversajdowym ADHD” odsy³amy jak zwykle na nasz specjalny blog www.annodominihighdefinition.com  oraz do najnowszego czerwcowego numeru Teraz Rocka, w którym, oprócz recenzji nowego albumu, ukaza³ siê obszerny czterostronicowy wywiad z zespo³em.
:mrgreen:
Wybiera siê kto¶ do Empiku? :)
...If I call will you come and will you save me?

Zelman

  • Posts: 9
  • Karma: +0/-0
  • Gender: Male
    • http://www.myspace.com/adamzelmanski
Odp: Riverside
« Reply #262 on: 2009-06-15, 10:52:08 »
Mega dobry album, lepszy ni¿ Rapid Eye Movement. Mo¿liwe, ¿e dorówna arcydzie³u, czyli Second Life Syndrome.
« Last Edit: 2009-06-15, 10:53:44 by Zelman »

Voice

  • Global Moderathor
  • *
  • Posts: 4942
  • Karma: +118/-1
  • Gender: Male
  • Beware of a sharp-edged weapon called human being!
Odp: Riverside
« Reply #263 on: 2009-06-15, 16:05:51 »
Wlasnie skonczylem pierwszy odsluch.

Miazga!

I wielki niedosyt. Ja chce jeszcze! :) Jak sobie pomysle, ze na nastepna plyte znow trzeba bedzie ze 2 lata poczekac to az mnie skreca....

Riverside nagral zajebisty album!
I had watched the snow all day.
Falling. It never lets up. All day falling.
I lifted my voice and wept out loud,
"So this is life?".

MCs, CDs & DVDs

Luksor

  • Mourner
  • *
  • Posts: 13349
  • Karma: +121/-2
  • Gender: Male
  • Phantom of the Opera
    • Whiteslope
Odp: Riverside
« Reply #264 on: 2009-06-16, 23:16:37 »
Nowy, ADHD'owy design oficjalnej strony formacji http://www.riverside.art.pl/
Seven milestones...
Under a watching autumn eye
Contorted trees are spreading forth
The message of the wind

Voice

  • Global Moderathor
  • *
  • Posts: 4942
  • Karma: +118/-1
  • Gender: Male
  • Beware of a sharp-edged weapon called human being!
Odp: Riverside
« Reply #265 on: 2009-06-19, 15:25:26 »
Swietna stronka, swietna plyta. Czekam na koncerty jesienne :)
I had watched the snow all day.
Falling. It never lets up. All day falling.
I lifted my voice and wept out loud,
"So this is life?".

MCs, CDs & DVDs

mrówa

  • Mourner
  • *
  • Posts: 476
  • Karma: +13/-3
  • Gender: Male
  • Drummer
    • Whiterose
Odp: Riverside
« Reply #266 on: 2009-06-19, 15:55:54 »
Selekcja skinów sama w sobie jest zajebista.

Callahan

  • Posts: 3684
  • Karma: +85/-6
  • Gender: Male
  • Rocket Man
Odp: Riverside
« Reply #267 on: 2009-06-23, 19:33:48 »
Rec|d|cenzja ADHD, czyli taka wspólnie pisana recenzja, w czym mi siê przydarzy³o braæ udzia³. Trochê nam kulawo wysz³o, ale piszemy co¶ takiego dopiero drugi raz, wiêc i tak jest nie¼le :P A polecam, bo kilka ciekawych wniosków pad³o i mimo wielu dygresji wa¿ne w±tki te¿ zosta³y poruszone ;-)

Kas

  • Glücksbringerin
  • Global Moderathor
  • *
  • Posts: 7860
  • Karma: +43/-1
  • Gender: Female
Odp: Riverside
« Reply #268 on: 2009-06-24, 14:51:55 »
Smutna jest ta ostatnia p³yta. Wtórno¶æ i sucho¶æ, miejscami parê ³adnych momentów, ale tylko momentów... Tak, jak w przypadku MDB czepia³am siê, ¿e cytuj± swoje poprzednie dzie³o, tak i tutaj to s³ychaæ (z tym, ¿e MDB jako¶ lepiej to wysz³o). Muzyka nie przyci±ga uwagi, a nawet p³ynie mimo uszu. Rock regresywny. Jako¶ w kontek¶cie ADHD okre¶lenie "geniusz" nie przystaje mi do twórczo¶ci Riverside. U_U
« Last Edit: 2009-06-24, 14:55:33 by Kas »

Demon

  • Posts: 58
  • Karma: +0/-0
  • Gender: Male
Odp: Riverside
« Reply #269 on: 2009-06-24, 21:05:53 »
Kupi³em, przes³ucha³em, pierwsze wra¿enia...

Obecnie faworytem jest Left Out, od pierwszego przes³uchania, zajebista melodia. Co do reszty, ch³opaki maj± styl, i to siê s³yszy, to jest Riverside, ale znowu mimo odciêcia od trylogii i swobody twórczej jest pe³no d¼wiêków z poprzednich p³yt, a najwiêcej z Ultimate Trip... Niby puszczaj± oczko do samych siebie i fanów, ale chyba trochê tego za du¿o. Ogólnie pierwsze wra¿enie pozytywne zobaczymy co bêdzie dalej ;)
Just one second,
and I was left with nothing.
Her fragrance still pulsating through damp air.
That day came to an end.
And she had lost in me, her Credence