Przed miesi±cem zapowiada³em drug± ods³onê bia³ostockiego
ProgDay, w któr± ponownie by³em zamieszany, zaanga¿owany. W miêdzyczasie zosta³em "zmuszony" do udzielenia wywiadu w Radiu Akadera - ciê¿ko by³o, stres i ogromna presja bo na ¿ywo, serce mi ma³o z piersi nie wyskoczy³o i co¶ tam plot³em trzy po trzy, wiêc na ten temat lepiej spu¶ciæ zas³onê milczenia.
Sama impreza odby³a siê w po³owie listopada i wyst±pi³y cztery kapele. W przeciwieñstwie do edycji ubieg³orocznej, na której obok pe³ni±cej obowi±zki gospodarza Bright Ophidii wyst±pi³y Quidam i Votum, tym razem by³o baaardzo mocno. Rozpocz±³ podlaski
Idee Fixe (i jeszcze
kawa³ek z próby formacji bez wokalu). Fajnie zagrali, bardzo technicznie. Wokalista tylko czasem trochê nie dawa³ rady, ale ¶wietnie siê prezentuje i ma niez³y g³os. Po nich zagra³ sankt-petersburski
Change Of Loyalty -potê¿ny metal coreowy cios. Nastêpnie zaprezentowa³a siê
Bright Ophidia - na koncert z³o¿y³o siê osiem kawa³ków, w tym piêæ nowych. Bardzo dobrze odbiera siê nowo¶ci, bo w miejsce klawiszy przed trzema bodaj¿e laty wesz³a druga gitara i te stare kawa³ki, w których oryginalnie by³y klawisze, na ¿ywo na dwie gitary nie zawsze brzmia³y dla mnie jak nale¿y. Gwiazd± wieczoru by³a bezsprzecznie
Materia. Znakomity, pe³en charyzmy i mooocy koncert - to co mo¿na pos³uchaæ na yt portretuje jakby zupe³nie inny zespó³.
Fajnie w sumie by³o. Na koniec przybicie pi±tki z Paw³em Ma³aszyñski i ch³opakami z Cocishe, ale to ju¿ inna, nie moja bajka. A back stage... nie¼le by³o.
Pub pod Spodkami - super na takie granie.