To ja sobie dodam "Amorres Perros" do listy "zdobyc i obejrzec". O ile kojarze, to tam muzyka byla calkiem interesujaca.
A sama sie pochwale, ze obejrzalam w koncu "Pachnid³o" i jestem pod wrazeniem, jakkolwiek czegos w tym filmie brakowalo. Kolezanka mowi, ze watku psychiki Grenouille'a i pewnie ma racje. Bo to, co nim kierowalo, mozna uchwycic, ale minimalnie, jesli sie uwaznie oglada. W kazdym razie polecono mi i nie tylko mi ksiazke: "Cienka jest, tzn. nie w znaczeniu 'zla', ale w sensie objetosci, bo jest bardzo dobra i tam jest to, czego w filmie brakowalo. Przeczytajcie!" - wiec przeczytam.
Wracajac do filmu: chwilami naprawde bylo czuc zapachy! Nie chce zdradzac zakonczenia, ale chyba moge napisac, ze bylo troche jak z bajki...?
Z listy "zdobyc i obejrzec" odhaczylam sobie "Das Kabinett des Doktor Caligari". Podobno pierwszy film grozy w historii kinematografii, a na pewno jeden z lepszych, jakie widzialam i trzeba przyznac, ze zaskakujacy. Tylko wymaga duzego skupienia (jako, ze niemy i obraz niezbyt wyrazny), ale z tym akurat nie mam problemow, jesli chodzi o filmy. Polecam. Fabula naprawde swietna i.. jak juz wspominalam - zaskakuje.
Do sciagniecia
stad.