Misie! Jakby ktos Wam proponowal bilet na "Opowiesci z Ziemiomorza", to sie nie zastanawiajcie i korzystajcie z okazji (a gdyby okazji nie bylo, to kogos naciagnijcie ;P). Fabula jak na moj gust troche nie trzyma sie kupy (albo film za krotki), ale milo sie patrzy, tzn. ladnie zrobione anime. No i po japonsku jest, to przyjemnie sie slucha, chociaz ja nic nie rozumiem w tym jezyku poza "tak", "nie", "dziekuje", "do widzenia"
Albo po prostu wydawalo mi sie, ze fajny, bo ogladalam w absolutnym, niczym nie zmaconym spokoju (poza mna na sali byla az jedna osoba).
No, a teraz poczekam na Shreka ;P