Rusa³ka to taka rosyjska Amelia tylko z innym zakoñczeniem. (podobno).
"Podobno" to mo¿na przy ró¿nych wie¶ciach napisaæ.
Rusa³ka z
Ameli± ma tyle wspólnego, ¿e bohaterk± jest dziewczyna... no w sumie jest w obu filmach pokazane dzieciñstwo g³ównej bohaterki, obie historie s± nieco ba¶niowe. I chyba na tym siê koñczy. Z tym zakoñczeniem filmu to jest tak, ¿e w
Amelli od pocz±tku wiadomo, jak siê skoñczy, a wszystko, co siê dzieje przed tym, jest tak± mi³± rozrywk±.
Rusa³ka do samego koñca trzyma w niepewno¶ci, i wreszcie ostatnia scena jest tak mocna i zaskakuj±ca, ¿e nie wiedzia³am, jak zareagowaæ. Amelia w porównaniu z Rusa³k± jest przes³odzona i jakkowiek lubiê tê pierwsz±, to ta druga j± zdmuchuje.
Ten, kto porównuje film Anny Melikyan do filmu Jeuneta nie ogl±da³ jednego z nich, albo ogl±da³ nieuwa¿nie (ale to przekonaj siê sam).