S³ysza³em, ¿e ca³kiem dobry ten G³ód, trzeba bêdzie zobaczyæ. Je¿eli chodzi o naturalizm, w kinie to jest jeden film, który jest dla mnie najbardziej strasznym, przera¿aj±cym obrazem w dziejach (i nie jest to horror) -> Salo, czyli 120 dni sodomy Piera Paolo Pasoliniego. Uwielbiam wcze¶niejsze dzie³a Pasoliniego (Mamma Roma, Medea i w szczególno¶ci Teoremat, to wybitne kino), ale po Salo nie widzia³em, czy wymiotowaæ, czy zastanawiaæ siê nad interpretacj± okrucieñstwa lej±cego siê z ekranu. Na pewno jest to obraz, który nie zostawia obojêtnym, nie mo¿na mu odmówiæ g³êbokiego przes³ania (krytyki w³adzy, która posuwa siê do najbardziej okrutnych gwa³tów, czy ukazania totalnego nihilizmu, który paradoksalnie mo¿e przemieniæ siê w formê oczyszczenia (ale chodzi mi tu o film, po którego ogl±dniêciu mo¿emy czuæ siê oczyszczeni, poprzez zobaczenie absolutnego z³a), ale mam wra¿enie, ¿e tonie ono w g³êbokim, cuchn±cym szlamie pe³nym sadomasochistycznego seksu, jedzonych ekskrementów, przypalanych genitaliów i najgorszych tortur. Antonioni i Fellini uznali film Pasoliniego za arcydzie³o inni zakazali jego emisji w swoich krajach, sam re¿yser nigdy nie doczeka³ szumu jaki powsta³ w okó³ Salo, zosta³ brutalnie zabity w tajemniczych okoliczno¶ciach na kilka tygodni przed premier±. Gdy widzia³em film podczas pokazu w ramach klubu filmowego, wiêkszo¶æ zebranych wysz³a, a na pocz±tku dyskusji na temat Salo przez 5 minut istnia³a tylko cisza.