Od rana w jaskiniach lekarzy - siostra spad³a ze sceny i trzeba j± by³o odtransportowaæ do jakiego¶ chirurga. Musi schudn±æ, to jest pewne. Bo ja jej nosiæ wiêcej nie bêdê, jak sobie krzywdê zrobi. A jak spada, to mi siê ¶miaæ chcia³o. Ale ja to nic. Bo jaki¶ dziad to siê z niej jawnie na¶miewa³. Gdyby jej nie trzeba by³o zbieraæ z pod³o¿a, to pozna³by smak mojej piê¶ci. Parszywe dziadki, siê ¶miej±. A to zwichniêcie drugiego stopnia jest. M³oda siê ucieszya tylko z windy, co j± na rentgen powioz³a. Ale ja to jestem naprawdê dobra dusza, bo nie zostawiam bli¼nich w potrzebie.
Plecy i ramiona mi bol±.