Wykopki!
Bo właśnie wyjeżdżam na wakacje życia. Znaczy, okaże się w trakcie, ale tak się jaram, że chyba nie dostanę choroby lokomocyjnej
Możecie mi zazrościć (czekolady, cukierków, piwa, wycieczki na Wieżę Telewizyjną i miejscówki w najmodniejszej dzielnicy
).
W każdym razie cieszę się niezmiernie i mam nadzieję, że nie umrę w tym autobusie, że zamiast Troków będzie Kernavė i że prognoza pogody się sprawdzi. I że połowa zawartości mojej apteczki podróżnej się nie przyda ;P