Nie wydaje mi siê, ¿eby Nergal otwarcie nawo³ywa³ do ³amania powszechnie obowi±zuj±cego prawa ("kradnij, "zabijaj"). Nie s±dzê te¿, by siê uznawa³ za "antychrysta" czy czciciela szatana (nie chce mi siê szukaæ ¼róde³, wiêc to jest wszystko takie wydaje mi siê). Z tego co ja rozumiem, to one jest prywatnie raczej ateist± po prostu, a to wyklucza ka¿de mambo-d¿ambo, boga, szatana i krasnoludki. Kiedy¶ czyta³em o jakiej¶ formie satanizmu, która siê uwa¿a nie za wiarê w szatana czy antychrysta", tylko w³a¶nie za ¶wiatopogl±d antyreligijny, wyznaj±cy pogl±dy, które ko¶cio³owi s± nie w smak, ale z ogólnym humanizmem s± w miarê po drodze. Takie ¶wiêtowanie cz³owieczeñstwa.