Author Topic: Podsumowanie 2015  (Read 3435 times)

0 Members i 1 Go przeglda ten wtek.

Voice

  • Global Moderathor
  • *
  • Posts: 4942
  • Karma: +118/-1
  • Gender: Male
  • Beware of a sharp-edged weapon called human being!
Podsumowanie 2015
« on: 2015-12-20, 21:42:23 »
To forum chyba faktycznie juz umiera, skoro do tej pory nikt jeszcze nie zalozyl tradycyjnego tematu z podsumowaniem roku.

Jakies typy? ;)
« Last Edit: 2015-12-21, 14:56:00 by Voice »
I had watched the snow all day.
Falling. It never lets up. All day falling.
I lifted my voice and wept out loud,
"So this is life?".

MCs, CDs & DVDs

Luksor

  • Mourner
  • *
  • Posts: 13349
  • Karma: +121/-2
  • Gender: Male
  • Phantom of the Opera
    • Whiteslope
Odp: Podsumowanie 2015
« Reply #1 on: 2015-12-21, 08:18:08 »
Voice, na rok 2016 przyjdzie jeszcze czas - zapewne chodzi³o Ci o rok 2015? ;) Forum mo¿e nie pada, ale od kilku lat jest stagnacja. To chyba naturalne zjawisko zwi±zane z portalami spo³eczno¶ciowymi. Facebook oraz codzienne ¿ycie w tej materii przedrenowa³o tak¿e nasze forum. Dodatkowo jeszcze, od ok. miesi±ca mój zespó³ - projekt muzyczny Whiteslope poch³on±³ mnie bez reszty, wiêc  automatycznie czas na forum znacznie siê skurczy³. Ale w koñcu przysiad³em i spisa³em albumy, które ukaza³y siê w bie¿±cym roku i s± to pozycje, do których z pewno¶ci± wraca³ - poni¿ej zestawienie alfabetyczne - nie mam w  tym roku zdecydowanego faworyta.

- Anekdoten -Until All The Ghosts Are Gone
- Angra – Secret Garden
- Bright Ophidia – Against The Light
- Budka Suflera - Woodstock Live
- Butterfly Trajectory – An Act Of Name Giving
- Faith No More - Sol Invictus
- David Gilmour - Rattle That Lock
- Divine Weep - Tears of the Ages
- Wojciech Hoffmann – Behind The Windows
- Iron Maiden - The Book of Souls
- Lacrimosa - Hoffnung
- Leprous - The Congregation
- Lost Soul - Atlantis: The New Beginning
- Luca Turilli’s Rhapsody - Prometheus, Symphonia Ignis Divinus
- Mechanism - Between The Words
- Mr Pollack – Black Howk
- My Dying Bride - Feel the Misery
- Obsidian Mantra - Burden Brought by Whispers
- Periphery - Juggernaut: Alpha & Juggernaut: Omega
- Riverside - Love, Fear and the Time Machine
- Joe Satriani - Shockwave Supernova
- Symphony X – Underworld
- Tesseract - Polaris
- Vennart - The Demon Joke
- Steven Wilson - Hand. Cannot. Erase.
- [wreath] - Embers & Sine
- Jakub ¯ytecki - Wishful Lotus Proof
Seven milestones...
Under a watching autumn eye
Contorted trees are spreading forth
The message of the wind

kwarnik

  • Mourner
  • *
  • Posts: 694
  • Karma: +27/-0
  • Gender: Male
Odp: Podsumowanie 2015
« Reply #2 on: 2015-12-28, 21:35:43 »
U mnie podobnie - brak jakiegokolwiek faworyta. Zreszt± w tym roku jako¶ specjalnie nie szuka³em nowych zespo³ów. ¦ledzi³em jedynie to co dzia³o u grup, które mnie interesowa³y. St±d tak niewielka liczba p³yt, które mogê tutaj wymieniæ.

Inna sprawa, ¿e mia³em okresy, w których du¿o s³ucha³em jednego wykonawcy. W ten sposób lecia³em przez dyskografie poszczególnych artystów. W drugiej po³owie roku zg³êbia³em bardziej mroczne d¼wiêki. Poznawa³em Watain, Fields of the Nephilim, których tak naprawdê s³ucham do tej pory, trochê polskiego black'u.

Moj± uwagê w mijaj±cym roku zwróci³y p³yty:

Budka Suflera - "Cieñ Wielkiej Góry live"
Butterfly Trajectory - "An Act of Name Giving"
Spoiwo - "Salute Solitude"
Mg³a - "Exercises in Futility"
Besides - "Everythin is..."
Riverside - "Love, Fear and the Time Machine"
Helloween - "My God-Given Right"
Outre - "Ghost Chants"
Sceptic - "Nailed to Ignorance".

Callahan

  • Posts: 3684
  • Karma: +85/-6
  • Gender: Male
  • Rocket Man
Odp: Podsumowanie 2015
« Reply #3 on: 2016-01-01, 23:04:26 »
Uzna³em, ¿e lepiej nie zwlekaæ "dos³uchuj±c" zaleg³o¶ci, bo to bêdzie trwa³o i trwa³o... Tak wiêc poni¿ej lista tego, czego s³ucha³em i uda³o mi siê zapamiêtaæ:

Najlepsze:
Vennart - The Demon Joke - jestem zachwycony i mam nadziejê, ¿e Vennart wyda co¶ jeszcze solo. Don't Forget the Joker to utwór roku.
Leprous - The Congregation - po znakomitym Coal uda³o im siê utrzymaæ kapitalny poziom - dla mnie jest to jaki¶ przyk³ad tego, jak powinno siê obecnie my¶leæ o prog-metalu.
Steven Wilson - Hand. Cannot. Erase - zaskoczenie, Steven odpu¶ci³ nieco z quasi-jazzowymi wycieczkami i od razu sta³o siê to o wiele bardziej strawne. Spójny i piêkny album, aRoutine to drugi utwór roku (i mo¿na siê pop³akaæ ogl±daj±c teledysk).
Faith No More - Sol Invictus - mam do nich dziwnie ambiwalentne podej¶cie, ale katowa³em ten kr±¿ek bardzo d³ugo i mia³em z tego mnóstwo frajdy.
David Gilmour - Rattle That Lock - trochê rzutem na ta¶mê tu siê za³apa³, bo znam go najmniej z ca³ej pi±tki, ale chocia¿ nie dorównuje On An Island, to nadal jest piêkna muzyka.

Wci±¿ dobre:
IAMX - Metanoia - trochê za ma³o go jeszcze s³ucha³em, ale pierwsze dwa-trzy ods³uchy by³y do¶æ ekscytuj±ce. Zdecydowanie jest postêp wzglêdem dwóch poprzednich, bardzo nierównych albumów.
Subsignal - The Beacons of Somewhere Sometime - mam niestety mieszane uczucia - niby s³ucha siê go przyjemnie, ale jednak nie porywa mnie jak poprzednie. Dam mu jeszcze szansê, ale obawiam siê, ¿e Subsignal zacz±³ zjadaæ w³asny ogon, brakuje tego czego¶... :(
Charlie Winston - Curio City - s³ucha siê przyjemnie, ale wola³em dwa poprzednie kr±¿ki, a do tego raczej zbyt czêsto nie wrócê.
Tame Impala - Currents - wci±ga, pocz±tek jest ¶wietny, potem te¿ przyjemnie buja, ale jest ju¿ do¶æ monotonnie.
Intronaut - The Direction of Last Things - w±tpiê, bym czêsto do niego wraca³, ale momenty s± i to po prostu solidne metalowe rze¼bienie.
Marilyn Manson - The Pale Emperor - niewiele mi z niego w g³owie zostaje, ale za ka¿dym razem kiedy w³±czam, znajdujê tam co¶ fajnego.
Rishloo - Living As Ghosts With Buildings As Teeth - niby wysz³o z koñcem poprzedniego roku, ale w zasadzie formalnie to ju¿ chyba w tym. P³yta jest specyficzna, ale intryguje, warto daæ jej kilka podej¶æ - jest czego s³uchaæ. Wiêc je¶li komu¶ podoba³ siê Feathergun, to polecam, ja wracam do niej z przyjemno¶ci±.

Muszê pos³uchaæ uwa¿niej:
Lacrimosa - Hoffnung - chyba jest lepiej ni¿ na poprzednich p³ytach, ale nie mam przekonania i nie mogê siê zebraæ, ¿eby zapoznaæ siê z p³yt± lepiej.
And So I Watch You From Afar - Heirs - wrócê do tego w pewnej chwili, ale mam wra¿enie, ¿e ta konwencja siê dla mnie wyczerpa³a i nagrywanie kolejnych p³yt jest bezcelowe.
Árstíðir - Hvel - brzmi ³adnie, ale chyba spodziewa³em siê czego¶ bardziej podobnego do poprzednich p³yt i jako¶ siê od niej odbi³em. Wrócê na pewno.
Deafheaven - New Bermuda - to nie jest muzyka, któr± du¿o bym katowa³, wiêc i tak pewnie pozostanie gdzie¶ na marginesie, ale brzmi fajnie.


Przeciêtniaki:
Blind Guardian - Beyond the Red Mirror - Przes³ucha³em z sentymentu do zespo³u i mam wra¿enie, ¿e ten album jest power-metalow± metafor± godzinnej ejakulacji. Muzyka nie powinna siê sk³adaæ wy³±cznie z nieustannych kulminacji i podnios³ych za¶piewów na granicy euforii, mo¿na siê zmêczyæ.
Archive - Restriction - to ju¿ nie jest to co kiedy¶. Niby fajne, ale nie rusza mnie.


Rozczarowania:
Between the Buried and Me - Coma Ecliptic - próbowa³em, próbowa³em, ale wieje sanda³em. Nuda. Mo¿e jeszcze wrócê i siê z nim przeproszê, ale na razie to mi siê koszmarnie nie chce. Do poprzednich albumów nie trzeba mnie by³o namawiaæ
Muse - Drones - poza tym, ¿e to w wielu miejscach autoplagiat (albo zadufane autocytaty), nie ma tu nic porównywalnie porywaj±cego z poprzednich p³yt. Ze dwa utwory jako¶ siê broni±, reszta to koszmarna mielizna.
Anekdoten - Until All the Ghosts Are Gone - strasznie mnie forum nakrêci³o na tê p³ytê i wynudzi³em siê jak mops.
Enslaved - In Times - niby leci, niby spoko, ale ostatecznie nuda. Poprzedni album dzia³a³ u mnie jako¶ lepiej.
Riverside - Love Fear and the Time Machine - w³a¶nie koñczê drugi ods³uch po paru miesi±cach przerwy od pierwszego. Moje zdanie siê nie zmienia - muzyka-mebel, wyprana z emocji, ¶miertelnie nudna, nagrywana chyba z braku pomys³u co zrobiæ z wolnym czasem.


Rok niez³y, bo by³o kilka naprawdê ¶wietnych p³yt, ale te¿ dziwny, bo jednak kilka zespo³ów powa¿nie mnie rozczarowa³o (Archive, Between the Buried and Me, Muse, w sumie trochê te¿ Subsignal, chocia¿ jeszcze sam nie wiem co my¶leæ). Poza tym mia³em w tym roku o wiele mniej czasu na uwa¿ne s³uchanie muzyki, wiêc czeka na mnie lista kilkunastu pozycji, które chcia³bym przynajmniej lizn±æ - mo¿e co¶ siê z tego jeszcze wykluje. Koncertowo nie poszala³em, ale to co widzia³em, by³o fajne - na pocz±tku roku Crib45 w Warszawie, jesieni± znakomity Leprous, poza tym kilka polskich mniejszych i wiêkszych koncertów, z których chcê wymieniæ absolutnie rewelacyjny wystêp solo Gaby Kulki w kameralnym klubie Gwarek w Krakowie.
W ogóle przydarzy³o mi siê kilka odkryæ rzeczy starszych w tym roku - przede wszystkim Gaba Kulka i jej cudowny "The Escapist", ale równie¿ debiutancki kr±¿ek Royal Blood, a tak¿e krótki, ale bardzo intensywny romans z "Deconstruction" Devina Townsenda.

Voice

  • Global Moderathor
  • *
  • Posts: 4942
  • Karma: +118/-1
  • Gender: Male
  • Beware of a sharp-edged weapon called human being!
Odp: Podsumowanie 2015
« Reply #4 on: 2016-01-04, 21:24:40 »
Przejrzalem na spokojnie wszystkie nowe plyty, ktore gdzies tam przewinely sie przez moj odtwarzacz w poprzednim roku, i okazuje sie, ze chyba tak jak przedmowcy nie mam jakiegos zdecydowanego kandydata numer jeden.

Musze jednak przyznac, ze album ktory najbardziej mnie pozamiatal na poziomie emocjonalnym to:
Spoiwo - Salute Solitude
No magia, jedyne czego zal, to ze taki krotki.

A dalej juz tak:

Czolowka, czyli albumy, ktore wywarly na mnie najwieksze wrazenie, kolejnosc przypadkowa:
My Dying Bride - Feel the Misery - wiadomo, MDB; solidna plyta z wiloma uklonami w strone przeszlych lat
Lacrimosa - Hoffnung - poza kilkoma dziwactwami to wlasciwie klasyczny album Szwajcarow
Riverside - LFATM - dobra, troche mnie rozczarowali, bo spodziewalem sie czegos bardziej klimatycznego, ale jednak obiektywnie patrzac jest to zagrane na najwyzszym poziomie, za co czapki z glow
Arcturus - Arcturian - powrot po tylu latach z zajebistym materialem

Inne plyty, do ktorych czesto bede wracac:
Besides - Everything Is... - jak dla mnie to lepszy od debiutu i pelen swietnych melodii, choc wiadomo, ze na tym poletku to ciezko jeszcze cos nowego wymyslic
Spirit - Desolation - kurna, zakochalem sie od pierwszego uslyszenia na zywo przed Obscure Sphinx
Closterkeller - ReScarlet - niby nic, ale jednak dobrze bylo wrocic do tych utworow po tylu latach
The Moth Gatherer - szwedzki post metal, pierwsza plyta chyba jednak lepiej mi wchodzila, ale tu tez jest git
Mechanism - Between the Words - prog metalowa uczta podlana grunge'owym sosem
Artrosis - Odi et Amo - taka tam prywatna podroz sentymentalna
Obsidian Mantra - Burden Brought by Whispers - kolega z forum gra Gojire, stary death metal i muze opethopodobna w jednym, warto
Butterfly Trajectory - An Act of Name Giving - czekalo sie troche az w koncu to wyjdzie i wysoki poziom zostal utrzymany

Teraz widze, ze prawie same polskie. To dobrze.

Posypuje glowe popiolem, gdyz z braku czasu/motywacji/checi/pieniedzy i cholera wie czego tam jeszcze, wciaz nie udalo mi sie poswiecic wystarczajacej uwagi najnowszym propozycjom Grave Pleasures, Vadera, Slayera (wtf?), Davida Gilmoura, Lost Soul, Antimatter czy Paradise Lost, choc na czesc z tych plyt autentycznie czekalem z wypiekami. Moze uda sie powrocic do nich za jakis czas.

Rozczarowania? Brak nowego Votum (curvaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!), nowego Quidam, brak koncertu MDB w Polsce (ja pi^%$^!%$!). Aaa, i nie wiem po co Kat i RK wydali na nowo '666'. Tzn wiem, ale bez jaj ;)

Udalo mi sie pare zajebistych koncertow obejrzec w 2015, a nawet spelnic pare koncertowych marzen. Przede wszystkim zobaczylem Wardrune na Castle Party. Tamze Paradise Lost rowniez dal rade. Dzien po festiwalu pojechalem do Krakowa na Camela, gdzie spelnilo sie moje kolejne marzenie - 'Ice' na zywo. Fajnie tez w czerwcu wypadl Metal Hammer Fest Prog Edition z Dreamami na czele (choc TFN zagral tam imho o wiele bardziej przekonywajaco). W marcu bylo mi dane ponownie zobaczyc Death To All, a jak wiadomo blizej autentycznego skladu sie juz nie da, wiec git. Jeszcze Ray Wilson w Opolu w lutym swietnie zagral. Standardowo tez obejrzalem Closterkeller (chyba 2 razy w tym roku). Aaa, i Obscure Sphinx w kwietniu zrobil ze mna to, co zawsze. Mniejsze koncerty lokalne pomijam, bo i tak tego juz nikt nie czyta ;P

Tyle. O nadziejach nie pisze, bo Votum i Quidam pewnie i tak nie wyjda, a MDB sie rozsypie zanim do nas dojedzie. I curva znowu sie poirytowalem ;/
I had watched the snow all day.
Falling. It never lets up. All day falling.
I lifted my voice and wept out loud,
"So this is life?".

MCs, CDs & DVDs

Luksor

  • Mourner
  • *
  • Posts: 13349
  • Karma: +121/-2
  • Gender: Male
  • Phantom of the Opera
    • Whiteslope
Odp: Podsumowanie 2015
« Reply #5 on: 2016-01-05, 09:24:33 »
Rozczarowania? Brak nowego Votum (curvaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!), nowego Quidam...
A nowego Lebowskiego? ;)
Seven milestones...
Under a watching autumn eye
Contorted trees are spreading forth
The message of the wind

:Wreath:

  • Posts: 1855
  • Karma: +45/-1
  • Gender: Male
  • grumpy forum user
Odp: Podsumowanie 2015
« Reply #6 on: 2016-01-05, 10:29:00 »
To by³ generalnie jaki¶ s³aby rok dla muzyki, przynajmniej z mojej perspektywy - nie wysz³o nic rzucaj±cego na kolana, koncertów niemal nie by³o.. Jaka¶ tragedia

Ale tradycyjnie ju¿ podsumowanie, skromne tym razem:

Zawiod³o: nowy Steven Wilson 'Hand. Cannot. Erase.', który po wspania³ym Ravenie (uznanym przeze mnie za p³ytê roku nawet) powróci³ w stronê nijakiej papki bêd±cej wypadkow± jego poprzednich dokonañ. Szkoda. Muse 'Drones' nie zatrybi³o, tu pe³na zgoda z Callahanem, a jak dla mnie to samo spotka³o Leprous 'The Congregation'. Sun Kil Moon 'Universal Themes' - Mark Kozelek, po wielu genialnych wrêcz nagraniach w poprzedniej dekadzie, skrêci³ w niezrozumia³em dla mnie rejony quasi-melorecytacji do udziwnionych podk³adów, w których wywnêtrza swoje prze¿ycia.. Stary Marku, wróæ!

Nie¼le wypad³o: w koñcu mogê tu umie¶ciæ p³ytê Riverside 'Love Fear and the Time Machine'- kilka kawa³ków z nowego albumu trochê katowa³em a ca³o¶æ w miarê trzyma poziom. Nowy Kurt Vile 'b'lieve I'm going down' - zupe³nie nie na poziomie ostatnich dwóch albumów, ale s³ucha siê przyjemnie, choæ za czêsto pewnie nie bêdê wraca³. The Drink 'Capital' po wiele obiecuj±cym 'Company' wydali album raczej przeciêtny, ale te¿ bez tragedii..

Zagra³o:
Vennart The Demon Joke - bije na g³owê dokonania British Theatre i staje w szranki z nieod¿a³owanym Oceansize, a ja chcê wiêcej! Operate
Beach House 'Depression Cherry' - ¶wietny klimat, no i zawiera mój utwór roku czyli 10:37
Warpaint 'No Way Out / I'll Start Believing' - ok, to tylko podwójny single i mo¿e nie tak wspania³y jak ostatnia p³yta pañ, ale daje du¿e nadzieje na kolejne wydawnictwo a ja czekam niecierpliwie.. No Way Out (redux)
Jennylee 'Right On!' - ..a czekaj±c na nowe Warpaint mo¿na siê zas³uchaæ we wspania³ym solowym albumie ich basistki Jenny Lee Lindberg, oniryczno-tripuj±ca jazda, która naprawdê pozytywnie mnie zaskoczy³a bo w Warpaint chyba nie gra pierwszych skrzypiec (wszak gra na basie).. Never
Tame Impala 'Currents' - rzadko s³ucham takiej "imprezowej" muzyki, ale to naprawdê wesz³o wy¶mienicie! Oczywi¶cie The Less I Know The Better
Julia Holter 'Have You In My Wilderness' - takiej muzyki te¿ s³ucham rzadko, ale Julia ujê³a mnie niesamowit± muzykalno¶ci± i nieszablonowo¶ci± - harmonii, aran¿acji, rozwi±zañ.. Naprawdê warto pos³uchaæ! Feel You

No i ¿adnej p³yty roku!

Voice

  • Global Moderathor
  • *
  • Posts: 4942
  • Karma: +118/-1
  • Gender: Male
  • Beware of a sharp-edged weapon called human being!
Odp: Podsumowanie 2015
« Reply #7 on: 2016-01-08, 00:29:25 »
Konkretne podsumowanie 2015 w polskiej muzyce - troche czytania jest, ale warto, bo sporo nowych kapel mozna wykopac: klik.
I had watched the snow all day.
Falling. It never lets up. All day falling.
I lifted my voice and wept out loud,
"So this is life?".

MCs, CDs & DVDs

Unas

  • Hate, Dominate, Congregate, Eliminate...
  • Global Moderathor
  • *
  • Posts: 3967
  • Karma: +32/-0
  • Gender: Male
  • Zajebisty gawron jest zajebisty
Odp: Podsumowanie 2015
« Reply #8 on: 2016-01-08, 15:02:37 »
Zgadzam siê z przedmówcami, ¿e nie by³ to najwybitniejszy rok dla muzyki. Zarówno tej zagramanicznej jak i rodzimej. Szczególnie, ¿e polska alternatywa dosta³a w ostatnich latach ogromnych skrzyde³. To by³ te¿ rok du¿ej ilo¶ci zawodów i bezsensownych powrotów.

Podium:
Chelsea Wolfe - Abyss - Wcze¶niej omija³em ostro¿nie, okazuje siê, ¿e nies³usznie. Wspania³y g³os i niezwyk³a umiejêtno¶æ grzebania w tym co w cz³owieku mroczne i niepokoj±ce, bez jakiejkolwiek egzaltacji. - Iron Moon
Dead Letter Circus - Aesthesis - Australijscy ch³opcy dojrzeli i po etapie docierania siê odkryli co jest ich najwiêksz± si³±: przebojowo¶æ, ³±czenie delikatno¶ci z posmakiem djentu i komponowanie piosenek. "Silence" pozwoli³o mi posmakowaæ A Perfect Circle w swojej najlepszej wersji chocia¿ na chwilê. - Silence
Killing Joke - Pylon - Najlepszy album od wielu. Jeden wielki cios za ciosem bez chwili wytchnienia. Mieæ tyle lat i tyle pomys³ów to wrêcz niezdrowo. To jest prawdziwie wielki zespó³ napêdzany szamañsk±, opêtañcz± energi±. New Cold War
Napalm Death - Apex Predator - Easy Meat - Ci Panowie nie potrafi± nagraæ z³ej p³yty, niewa¿ne jakby siê starali. Jak zwykle ob³êd, agresja i precyzja na najwy¿szych obrotach. - How The Years Condemn
Sokratis Sinopoulos Quartet - Eight Winds - Nazwa³em to na swój u¿ytek "jazzem magicznym", bo jest co¶ niezwyk³ego w po³±czeniu klasycznego plumkania w duchu ECM, z muzyk± etniczn±, soundtrackiem filmowym i nagraniami terenowymi. - 21st March

Blisko, ale nie cygaro:
Ahab - The Boats of Glen Carrig - Naprawdê wielka potêga tkwi w tym zespole, ale powoli rozmienia siê na drobne i rozrzedza intensywno¶æ swojego przekazu. - The Thing That Made Search
Baroness - Purple - Nie rozbroi³o mnie tak jak poprzedni podwójny album, ale utwory pisane przez tê ekipê s± niezwykle zapamiêtywalne, a s³uchanie to czysta przyjemno¶æ. Chlorine & Wine
Enslaved - In Times - Fragmentami ociera siê o geniusz, ale panowie gdzie¶ po "Axioma" zgubili tê genialn± umiejêtno¶æ ³±czenia nordyckiego chaosu z progresywnym piêknym i zaczyna siê robiæ niebezpiecznie s³odko. Nauthir Bleeding
Leprous - The Congregation - Zbiór fantastycznych piosenek i nic ponadto. Rewind
Marina and The Diamonds - FROOT - Uwielbiam tê pani± za bezczeln± elegancjê, wspania³y wokal i umiejêtno¶æ w³o¿enia w muzykê pop tre¶ci, które zasadniczo tam nie pasuj±. Kilka utworów to czysty geniusz nieskrêpowanej przebojowo¶ci, ale jest te¿ trochê siana. FROOT
The Necks - Vertigo - Klasyczne "szyje" czyli paranoiczny jazz w formie p³yn±cej rzeki. Ta sama rado¶æ co zawsze. - Vertigo

Syf, ki³a i mogi³a:
Arcturus - Arcturian - Po co? Nie licz±c otwieracza, który smakuje wspaniale to ca³a reszta to pi±ta woda po kisielu. To samo u naszej Vesanii.
Grave Pleasures - Dreamcrash - Nie jest to z³y album. Mam kilka dobrych numerów ("Crying Wolves", "Girl in a Vortex"), ale nie dorasta Beastmilk w ¿aden sposób. Tam by³a nowofalowa apokalipsa, a tu jest tylko post-cure'owy smutek.
Krisiun - Forged in Fury - Nuuuuuuuda!
Minsk - The Crash and The Draw - Znów. Nie jest to z³y album, ale nijak siê ma do trybalnej swobody poprzedniczek. Brak perkusisty, który tworzy³ szkielet tej kapeli i brak Sanforda Parkera odbi³ siê na jako¶ci w sposób znacz±cy.
Nile - What Should Not Be Unearthed - Wszyscy pluj± na poprzedni album, a zachwycaj± siê tym. Ja siê pytam czy siê zachwycaæ. Poprzedni mia³ chocia¿ charakter, a tutaj to s± pop³uczyny po stylu, który zespó³ szlifowa³ od tak dawna. A co to dopiero porównywaæ do "In Their Darkened Shrines"...
Shining - International Blackjazz Society - Poprzednie dwa albumy by³y ¶wietne. Ten jest ich marn± mieszank±. Za wcze¶nie. By³o poczekaæ jeszcze z rok i oszlifowaæ swoje pomys³y.
Steven Wilson - Hand.Cannot.Erase - Sto procent zgody z Tomkiem. "Raven" by³ piêkny, a tu mamy czyste nudy.

Zaskoczenie:
Corrections House - Know How To Carry a Whip - Zaskoczonym jest przede wszystkim jako¶ci± tej kolaboracji i faktem, ¿e supergrupa wyda³a nowy album, w dodatku lepszy od poprzedniego. Ma³e industrialno-metalowe piek³o.
Death Grips - The Powers That B - Ca³± ich karierê ¶mia³em siê z nich uwa¿aj±c za niedorobiony ¿art z Techno Animal i Dalek. Wreszcie MC Ride mnie dopad³ i postanowi³ wybiæ mi kilka zêbów.
Marylin Manson - The Pale Emperor - Chcia³em takiego Mansona, ale nie spodziewa³em siê, ¿e on do tego dojrzeje. W³a¶nie oto mi chodzi³o. Dojrza³y facet nie powinien udawaæ m³odego klauna tylko pokazaæ kawa³ek swojej osobowo¶ci. Dobry blues na pewno w tym pomóg³.
Paradise Lost - The Plague Within - Wow, powrót do korzeni bez poczucia ¿enady. Oby twarzom PL na pewno mentalnie pomóg³ udzia³ w Vallenfyre i Bloodbath, bo wyczarowali co¶ fantastycznego.
Swallow The Sun - Songs From The North - Trzy p³yty, a nie zdo³ali mnie wynudziæ. Trzeba przyznaæ, ¿e to jest spore osi±gniêcie.
The Moth Gatherer - The Earth is The Sky - Post metal wci±¿ ¿yje i ma siê dobrze. Cieszê siê, ¿e zespó³ ¶wietnie kombinuje i jak mo¿e unika nudy. Ca³y materia³ robi wielkie wra¿enie.
With The Dead - With The Dead - Lepsza czê¶æ Ramesses z Lee Dorianem na wokalu. W efekcie powsta³ esencjonalny angielski album doom metalowy. Z³o i kult s±cz± siê ze ¶cian.

Rodzime cuda:
Antigama jak zwykle na poziomie ¶wiatowym. Troszkê rozczarowa³a mnie Armia, bo "Toñ" to po prostu dobry album, ale za to Rimbaud Budzyñskiego mocno zamiesza³ w mojej g³owie. Buttefly Trajectory jako¶ w ogóle mnie nie ruszy³o, podobnie jak nowy Besides. Fajnie pokombinowali panowie z Coffinfish. Now±, interesuj±c± ¶cie¿k± powêdrowa³o Echoes of Yul. W popularnym ustawieniu producent/wokalistka sporo namiesza³o Lily Hates Roses i Oxford Drama, za to The Dumplings mocno tak sobie. Lost Soul wynudzi³o mnie potwornie. Oficjalny polski death metal umiera i tylko w podziemiu dzieje siê co¶ ciekawego. Za to w blacku karty rozdawa³a Mg³a. Zaraz za ni± Blaze of Perdition i Mord'a'Stigmata. Fajnie zaeksperymentowali kolesie z Thaw. A to nie wszystkie cuda, bo przecie¿ jeszcze zosta³o Non Opus Dei i Outre. Kaptur metal w tym roku na podium. Riverside nareszcie przypomnieli sobie w czym s± najlepsi. Mnóstwo rado¶ci mia³em z  obcowania z"Love...". Nowy album Karpat Magicznych te¿ jest piêkny.

Forum i okolice:
Na forum dzieje siê sporo. Obsidian Mantra to wspania³y zespó³. Powinien was zaprosiæ Sceptic na suport jak ju¿ pojad± w trasê. Naprawdê jestem pod wra¿eniem. :D Cieszê siê z obu mini Wreath. Obie p³ytki s± piêkny i czêsto mi towarzyszy³y w podró¿ach. Mam nadziejê, ¿e za pó³ roku bêdzie kolejna.  8) Fantastycznie by³o podgl±daæ jak do grona ¿ywych muzyków do³±czy³ z powrotem Jacek i jego Whisteslope. Powodzenia Panowie! :D Nie s³ysza³em jeszcze Miladowego Woodsmoke Avantgarde Trio i bardzo chcê to nadrobiæ.  :( Dumny jestem te¿ z minialbumu mojego Backbone. A co, wolno mi!  :P

Cieszê siê te¿ z sukcesów moich kumpli.
Panowie z Kapitana Bongo wydali swój debiut i zamiataj± na psychodeliczno stonerowej scenie. - ¦wi±tynia
Ogromne wra¿enie zrobi³o na mnie Ennoven, które jest najlepszym atmosferycznym blackiem jaki obecnie znam. - Ethereal Winter
Podziwiam czwart± p³ytê Ulfheobar czyli grê na styku progresji, ambientu i post rocka. - Echo Dream
Wisienk± na torcie jest dla mnie najg³upsza grindowa p³yta roku czyli Utybdo Eicrawzor. Minister zdrowia ostrzega przed s³uchaniem. :mrgreen: - Tañcz±c...
[under construction]

Orka_Opeth

  • Posts: 398
  • Karma: +8/-0
  • Gender: Male
Odp: Podsumowanie 2015
« Reply #9 on: 2016-01-08, 15:25:38 »
Top 10 ubieg³ego roku :

10. Jakub ¯ytecki - Wishful Lotus Proof
9. David Gilmour - Rattle That Lock
8. Plini - The End Of Everything
7. Puscifer - Money Shot
6. Riverside - Love, Fear and the Time Machine
5. Steven Wilson - Hand. Cannot. Erase.
4. Periphery - Juggernaut: Alpha & Juggernaut: Omega
3. David Maxim Micic - EGO
2. David Maxim Micic - ECO
1. Tesseract - Polaris
out of the courtyard, come back tonight, my sweet satan I see you.

Luksor

  • Mourner
  • *
  • Posts: 13349
  • Karma: +121/-2
  • Gender: Male
  • Phantom of the Opera
    • Whiteslope
Odp: Podsumowanie 2015
« Reply #10 on: 2016-01-08, 16:05:39 »
Fantastycznie by³o podgl±daæ jak do grona ¿ywych muzyków do³±czy³ z powrotem Jacek i jego Whiteslope. Powodzenia Panowie! :D
Nie dziêkujê by nie zapeszyæ, ale mi³o niezmiernie! :serducho: :) :chomik:
Seven milestones...
Under a watching autumn eye
Contorted trees are spreading forth
The message of the wind

Luksor

  • Mourner
  • *
  • Posts: 13349
  • Karma: +121/-2
  • Gender: Male
  • Phantom of the Opera
    • Whiteslope
Odp: Podsumowanie 2015
« Reply #11 on: 2016-01-14, 10:18:47 »
Seven milestones...
Under a watching autumn eye
Contorted trees are spreading forth
The message of the wind

Voice

  • Global Moderathor
  • *
  • Posts: 4942
  • Karma: +118/-1
  • Gender: Male
  • Beware of a sharp-edged weapon called human being!
Odp: Podsumowanie 2015
« Reply #12 on: 2016-01-14, 13:35:57 »
Bez zaskoczenia ;)
I had watched the snow all day.
Falling. It never lets up. All day falling.
I lifted my voice and wept out loud,
"So this is life?".

MCs, CDs & DVDs

Luksor

  • Mourner
  • *
  • Posts: 13349
  • Karma: +121/-2
  • Gender: Male
  • Phantom of the Opera
    • Whiteslope
Odp: Podsumowanie 2015
« Reply #13 on: 2016-01-14, 16:18:35 »
Zamierzam zawrzeæ bli¿sz± znajomo¶æ z ;):

MYSTERY - Delusion Rain
Seven milestones...
Under a watching autumn eye
Contorted trees are spreading forth
The message of the wind

Luksor

  • Mourner
  • *
  • Posts: 13349
  • Karma: +121/-2
  • Gender: Male
  • Phantom of the Opera
    • Whiteslope
Odp: Podsumowanie 2015
« Reply #14 on: 2016-01-23, 23:23:52 »
Seven milestones...
Under a watching autumn eye
Contorted trees are spreading forth
The message of the wind