Wiecie co? Chyba siê starzejê... -> Nowy album Opeth w ogóle mnie nie podnieca! Mo¿e to ta rutyna w zwi±zku zabi³a moje libido?
S³ucham Opeth bagatela 5 lat... Mój gust muzyczny w tym czasie ewoluowa³, i to bardzo. Poszerzy³am swoje horyzonty. Ostatnio odkrywam nowe, oryginalne i piêkne brzmienia...
W samym zakresie muzyki Opeth te¿ mój gust siê zmienia³. Zaczê³am od fazy na drapie¿n± Deliverance, przez Damnation, potem by³a chyba faza na Blackwater Park, chwilowa na My Arms Your Hearse, wreszcie Morningrise i Still Life... (tak, brak fazy na Orchid
) Jak widaæ odkrywa³am p³yty Opeth kolejno mo¿na powiedzieæ... Na GR te¿ jako¶ nie czeka³am specjalnie... I ok³adka z górsk± szop± mnie nie przera¿a³a. Chocia¿ jak ju¿ p³yta wyciek³a, to chcia³am jej pos³uchaæ... Tak jak mi tu w³a¶nie Wreath na gg podpowiada:
Opeth to marka sama w sobie. Oni nie mog± nagraæ nic z³ego. Otó¿ to. Chyba czujê siê spokojna w swoim sta³ym zwi±zku, Opeth mnie nigdy nie zdradzi³, i chocia¿ by³y ró¿ne niesnaski (ja zdradza³am jego...
), ci±gle jeste¶m razem...
Podsumowuj±c: dla mnie mo¿e byæ i "szopa wodna", jak wyjdzie to chêtnie siê zapoznam i wtedy oceniê... Po co te g³upie domys³y?
Z tym, ¿e akurat pomys³ albumu koncepcyjnego o rycerzu jakim¶ i dziedzicu tronu to mi siê wybitnie nie podoba... (co za kijowa stylistyka!) Mam nadziejê, ¿e mylicie siê, co do tego...
Mimo tego, ¿e w zyciu jestem marzycielk± i bardzo wszystko prze¿ywam, jestem niecierpliwa, to jako¶ oczekiwanie na ¿adn± now± p³ytê nie podnosi mi adrenaliny...
Bêdzie, to bêdzie.... Oby jak najlepsza...
edit:
jak wydadz± nowa p³ytê 2. czerwca, to mo¿e wpadn± do nas latem na Hunterfest?