Fajne jest robienie d³ugich kawa³ków. Mamy takich w ró¿nym stanie 4.
Jeden jest na etapie mieszana Meszugi, ze starym heavy metalem, a wiêc nie wiadomo ile bêdzie mia³.
Drugi to trochê bujaj±cego funk-metalu i trochê death, d³ugosc nieznana, ale to co gramy ma ju¿ oko³o 7 minut.
Trzeci mia³ byc w zasadzie grindowo-motorhedowym wypierdem na 3 minuty, ale gitarzysta zacz±³ kombinowac przy partiach solowych i wychodzi teraz 6.
A ostatni kawa³ek, który ma w sobie i Neurosis i Vadera i Napalm Death i Mastodon i Cathedral, ma 12 minut i ci±gle siê rozwija.