Najwiêksze moje "niah!" ostatniego czasu: jestem po pierwszej lekcji szwedzkiego Cztery strony A4 dwustronnie zapisane ¶wie¿o¶ciami gramatycznymi, s³ownictwem i [!] wymow± Poczu³em wreszcie tchnienie jakiego¶ sensu, mniam
Zg³aszam chêæ kserniêcia tych¿e, jak równie¿ nastêpnych stron
jak dobrze pójdzie, to za dwa lata tez zacznê naukê, o ile rzecz jasna do¶æ dobrze zdam rozszerzony niemiecki i zechc± mnie na tej UJockiej szwedzistyce :s zagwazdrana filologiczna niedola
Wpis do ksiêgi, acz wci±¿ poniek±d w zwi±zku z powy¿szym - zaci±gnê³am do sekcji staroangielskiej instytutowego ko³a naukowego^^ bedziemy siê uczyæ wspomnianego jêzyka, czytaæ manuskrypty w oryginale, dyskutowaæ o kulturze, literaturze, religii i innych takich, i to nie tylko Anglosasów, otrzemy siê te¿ o Celtów i wikingów
nie ma to jak nauka martwych jêzyków (³acina rzomdzi), niach