Macie racje, ze Opeth zacz±³ byc zauwa¿any w³a¶nie po "Blackwater Park", mo¿e dziêki Wilsonowi, na pewno dziêki promocji w Polsce. Doceniam, ¿e nie jest to kapela "szokuj±ca" jak jaki¶ Merlin Mason czy nu metalowa, ale na Boga! Nie s± bogami i zdarzyæ im siê mo¿e s³abszy album. A taki by³ IMO "Still Life", i nie dlatego, ¿e wiêcej posiada³ spokojniejszych partii, ale nie przekona³ mnie jako ca³o¶æ. Poprzednich p³yt s³ucha³em zawsze z zaskoczeniem, jako czego¶ nowego, tu tego zabrak³o, wszystkie elementy by³y ju¿ znane, byæ mo¿e dlatego. I od czasu "Still Life" ¿adna p³yta Oprth ju¿ nie by³a takim ¶wie¿ym zaskoczeniem, jak trzy pierwsze. Mo¿e jedynie "Deliverance" z powodu wyra¼nych technothrashowych wp³ywów.