roz¶mieszy³ mnie ten temat trochê.
opeth jest dla ka¿dego, kto dostrze¿e w tej muzyce co¶ interesuj±cego dla siebie, dla ka¿dego w kim wyzwoli jakie¶ pozytywne emocje. poza tym muzyka wg mnie ma to do siebie, ¿e ka¿dy mo¿e wyci±gaæ z niej co chce, interpretowaæ i przetwarzaæ po swojemu, tu nie ma ¶cis³ych zasad, regu³. moim zdaniem. i bez przesady, nie stawiajmy siê w roli wyroczni, nikt nie ma prawa rozdzielaæ muzyki, muzyka jest dla wszystkich!
opeth (opeth'a? cholera, nigdy nie wiem, czy to siê powinno odmieniaæ -_- ) s³ucham od 2 czy 3 klasy gim, teraz mam 17 lat, po wakacjach idê do 2 liceum. choæ przyznam, ¿e na przestrzeni tego czasu s³uchanie i rozumienie tej muzyki zmieni³o siê w pewien sposób. nie w tym rzecz, ¿e kiedy¶ by³am piszcz±c± fank± (gwoli ¶cis³o¶ci - nigdy nie by³am), ale po prostu teraz postrzegam twórczo¶æ zespo³u nieco inaczej. có¿, czas, inno-gatunkowe fascynacje muzyczne, jakie¶ w³asne przemyslenia i refleksje, szczypta krytycyzmu itd. ;] zrobi³y swoje.