A dla mnie do niedawna sensem ¿ycia by³a Kobieta. Mo¿e jeszcze kiedy¶ tak bedzie, chcia³bym...
Wybacz, ale czy nie uwa¿asz, ¿e nale¿y znale¼æ sens jaki¶ wy¿szy, to jest w swojej istocie
niezale¿ny od drugiego cz³owieka, którego realizowaniem bêdziesz móg³ zaj±æ siê TY w ka¿dej sytuacji? Co¶ ponad uczucia (które s± chwilowe, nawet je¶li ta chwila trwa ile¶ tam lat, sorry), fascynacje. No nie wiem. Rozumiem, ¿e kto¶ móg³by chcieæ po¶wiêciæ swoje ¿ycie nie wiem, na walkê z bied±, pomoc ludziom, bogu, nauce, pracy twórczej - jako idea, a nie konkret. Masz cel, masz zamierzenia, dopiero potem konkretne sposoby realizacji tego celu i tych zamierzeñ.
Dobra, sama jestem zagubiona a siê wym±drzam ;] Ja tak szukam po prostu.