jak dot±d nie udowadniacie, ¿e "kto co lubi", obra¿acie siê za zjechanie Still Life zamiast potraktowaæ tego tekstu z przymru¿eniem oka.
Kto sie obraza? Ja nie... Bo musialabym za kazdym razem, jak cos napiszesz, no bez przesady
Zwlaszcza za ten tekst o SL nie moge sie obrazic, bo sie sklada, ze wiem, do czego sluzy ironia, nawet taka zjadliwa i malo wyszukana, jak Twoja, coz, kazdy sobie z rozczarowaniami radzi, jak moze ;P
traktujecie to jakbym wy¶miewa³ was, a nie p³ytê...
Widocznie czujemy sie z ta plyta bardzo zwiazani emocjonalnie ;P
Wlasciwie to masz racje, mozesz sobie mowic, co chcesz; nie mozna przeciez wymagac, zeby kazdy uznawal Picassa za wielkiego malarza i wyrazal sie o nim z szacunkiem, jesli jest to sprzeczne z jego odczuciami. Tylko, ze zawsze, kiedy mowisz o czyms, ze jest brzydkie komus, kto uwaza zupelnie inaczej (i odwrotnie), nie masz co liczyc na pelne zrozumienie z jego strony, nawet, jesli ten ktos przyjmuje do wiadomosci takie zjawisko, jak subiektywizm (zawsze zostaje pytanie "ale dlaczego?")
Ech, Soja, a juz myslalam, ze Cie lubie... ;P *obraza sie*
*zapala papierosa i wychodzi na balkon*
*zamyka drzwi i ma nadzieje, ze spadnie deszcz, a Soja zmoknie*
*cieszy twarz, bo lubi deszcz*
[zamiast deszczu przychodzi gradobicie. z piorunami]