Minder, wielkie dziêki za prezentacjê bookletu.
Intryguje mnie szczególnie ta grafika:
bo jest to jakby widok z zewn±trz na kapliczkê, której witra¿ (od wewn±trz kapliczki wraz ze ¶wiecami i z³owieszcz± postaci±) mo¿na by³o do tej pory ogl±daæ na froncie podstawowego artworku. Przepiêkna grafika!!!
Wyslano: 25 Kwiecieñ 2007, 09:34:56
Minder, jeszcze raz wielkie dziêki za prezentacjê bookletu. Zachêci³o mnie to wreszcie do nabycia edycji specjalnej. Pierwsze wra¿enie jest piorunuj±ce, szczególnie, ¿e nie zdawa³em sobie z tego sprawy. Ok³adka digipacku jest wykonana na wzór starej ksiêgi (br±z w ró¿nych odcieniach i porowata faktura) z piêknie wyt³oczonym i z³oconym logo zespo³u.
Tak siê sk³ada, ¿e trafi³em na wersjê amerykañsk± i ró¿ni siê (po pierwszych oglêdzinach) tym, ¿e w digipacku brak jest kieszeni na ksi±¿eczkê (porównuj±c ze skanami Mindera) – booklet wklejony jest ostatni± stron± (dlatego zapewne w europejskiej wersji nic na niej nie ma) w ¶rodkowej czê¶ci pomiêdzy obydwoma dyskami. W ogóle ksi±¿eczka z wydania specjalnego zdecydowanie przebija booklet wersji standardowej (co mo¿na podziwiaæ na skanach Mindera). Jest bardziej dopracowana, ma wiêcej znakomitych grafik bêd±cych artystyczn± wizj± Travisa poszczególnych tekstów. Ponadto pierwotny graficzny wizerunek Opeth zast±piono monta¿em fotek (bardziej mi to jako¶ podchodzi, choæ tamto graficzne przetworzenie zespo³u imituj±ce ok³adki z prze³omu lat 60. i 70. by³o uk³onem w stronê fanów). Reszta wyd. amerykañskiego wydaje siê ju¿ niczym nie ró¿niæ. Z drugiej strony rozetki z p³yt± DVD (pewnie w europejskiej wersji jest identycznie) znajduje siê grafika z ko³atk±, znana ju¿ z tzw. "back’u" pude³ka pierwotnego wydania z 2005 roku, tylko ju¿ bez tytu³ów. O coverze Deep Purple wiele ju¿ pisali¶my, wiêc nie bêdê tego tematu porusza³. Przejd¼my do DVD. Przelecia³em je na razie pobie¿nie, ale po kolei. Menu:
Ahm, widocznie zapomnia³em napisaæ o tym gdy pisa³em o wra¿eniach z DVD do³±czonego do albumu. Otó¿ postaæ jest niewidoczna Tzn. pusta twarz - zamiast g³owy jest po prostu pró¿nia. Wiecie, jak na "Hollow Man". Na dodatek kiepsko zrobione, bo widaæ momentami kontur
Dobrze to Minder uj±³e¶, zamiast twarzy jest pró¿nia, ale w pewnym momencie, gdy tajemnicza postaæ skrêca w lewo, dos³ownie na momencik pojawia siê twarz i odnios³em wra¿enie, ¿e to twarz Mikaela, ale trwa to tak krótko i jest tak ma³o wyra¼na, ¿e mog³em ulec jakiemu¶ z³udzeniu. Film przeskoczy³em po kadrach – fajne wra¿enie robi± rozmowy muzyków po szwedzku. Natomiast, je¿eli chodzi o wersjê 5.1 to zosta³a skopana, bo
Reverie zosta³o do³±czone (identycznie jak to mia³o miejsce w przypadku pirackich mp3-ek) do koñcówki
Atonement, zamiast (jak ma to miejsce w przypadku p³yty audio) byæ rozbiegówk±
Harlequin Forest (wtedy odtwarzacz pokazuje ju¿ #5 na wy¶wietlaczu a czas odliczany jest wstecz). W trackie odtwarzania poszczególnych kompozycji pojawiaj± siê na monitorze (na ka¿dej z kompozycji jedna) grafiki znane z bookletu opatrzone tytu³em danej kompozycji, ale te¿ zosta³o tu nie¼le namieszane. Przyk³adowo w ksi±¿eczce grafika z wilkami s±siaduje z tekstem
The Baying of the Hounds, a tu ten kawa³ek ozdobiony jest grafik± do
Harlequin Forest (oczywi¶cie z opisem
The Baying of the Hounds).
Podsumowuj±c – przepiêkne wydanie.