Author Topic: Podsumowanie roku 2008  (Read 5692 times)

0 Members i 1 Go¶æ przegl±da ten w±tek.

Snufkin

  • Guest
Odp: Podsumowanie roku 2008
« Reply #15 on: 2008-12-25, 12:32:41 »
+zda³em maturê
+dosta³em siê na studia

-¶ci±³em w³osy
-nadal nie potrafiê zorganizowaæ sobie czasu

wychodzi na 0, rok jak ka¿dy inny... no mo¿e z ma³ym wyj±tkiem... ka¿dy kolejny mija coraz szybciej ;/

aibrean

  • Przyjaciel forum
  • Global Moderathor
  • *
  • Posts: 2147
  • Karma: +2/-0
  • Gender: Female
  • nr 932
Odp: Podsumowanie roku 2008
« Reply #16 on: 2008-12-25, 12:54:16 »
Hah, fajny temat, a konwencja podsumowañ jeszcze lepsza. Here we go, pi razy drzwi chronologicznie:

+ pierwszy w ¿yciu zwi±zek uczuciowy
+ wreszcie nauczy³am siê porz±dnie je¼dziæ na carvingach i przesta³am baæ siê prêdko¶ci (po 12 latach...:roll:)
+ dwie prawdziwie bratnie dusze na studiach
+ wspó³organizacja i odczyt na 1st Old English Student Conference
+ kilka bardzo udanych i niesamowicie rozwijaj±cych wyjazdów w góry
+ wakacyjna praca, w której sporo siê nauczy³am
+ ksi±¿ki, dziêki którym ponownie odkry³am zagubion± ju¿ gdzie¶ rado¶æ czytania
+ moderatorstwa na forach uczelnianych i aktywna dzia³alno¶æ w kole naukowym
+ kurs przewodnicki

- koniec pierwszego w ¿yciu zwi±zku uczuciowego (z mojej inicjatywy, tzw. magiczne pó³ roku)
- ci±gn±cy siê i jako¶ skoñczyæ niemog±cy proces s±dowy, który kosztuje mnie sporo nerwów i czasowo zniechêca do ¿ycia
- znowu nie uda³o mi siê wyjechaæ w wakacje za granicê
- koniec wieloletniej przyja¼ni przez rozjechanie siê fizyczne i mentalne
- zaniedbanie wielu znajomo¶ci
- ca³kowite zarzucenie æwiczenia gitary i w ogóle utrata kontaktu z ¿yw± muzyk± (dwumiesiêczny epizod w chórze tylko uwypukla klêskê w tej dziedzinie)
- pó³tora miesi±ca pieprzonej infekcji uszu, gard³a, nosa i czego tam jeszcze, przez któr± nie pojecha³am na dwie kursówki

Summa summarum ca³kiem dobrze wspominam ten rok. Sporo siê dowiedzia³am o ¶wiecie, sobie i ludziach, niczego tak naprawdê nie ¿a³ujê zbyt intensywnie, to co dobre przewa¿a nad z³ym... jest nie¼le :).
Every day is a battle to get up
Every day I put on a smile and every day it wears off
Every day I feel like telling the same people to shut up
Oh, it's so tough to love with no love

Czarna

  • Posts: 6433
  • Karma: +19/-0
  • Gender: Female
  • ~pani zima~
Odp: Podsumowanie roku 2008
« Reply #17 on: 2008-12-25, 17:30:59 »
E, nie ma co podsumowywaæ... ¿ycie toczy siê dalej... :roll:
...If I call will you come and will you save me?

masster

  • Posts: 972
  • Karma: +0/-0
  • Gender: Male
Odp: Podsumowanie roku 2008
« Reply #18 on: 2008-12-25, 20:14:46 »
To byl fajny rok generalnie.Najwazniejsze dla mnie ze moj zwiazek sie jeszcze umocnil i teraz juz wiem ze to jedna i jedyna,pare fajnych sukcesow sportowych,spelnilem kilka fajnych marzen i co mnie bardzo cieszy udalo mi sie pokanac pare moich slabosci ktore zaczynaly mnie meczyc.Oczywiscie nie zawsze bylo kolorowo,bylo tez pare delikatnie mowiac kiepskich momentow,ale o tym nie ma sensu pamietac,lepiej sie skupic na nadchodzacym roku,ktory to zapowiada sie bardzo ale bardzo ciekawie jesli nie nawet przelomowo.

Kekkai

  • Mourner
  • *
  • Posts: 2189
  • Karma: +29/-2
  • Gender: Female
  • kota
    • katie's wonders
Odp: Podsumowanie roku 2008
« Reply #19 on: 2008-12-25, 20:43:31 »
Ja my¶la³am ¿e 2008 zapamiêtam jako najs³abszy rok wszechczasów, ale finisz wyrówna³ wszystko, co by³o z³ego. Bêdzie OK :)

veila

  • Posts: 1994
  • Karma: +0/-0
  • Gender: Female
  • here comes the sun
Odp: Podsumowanie roku 2008
« Reply #20 on: 2008-12-25, 21:31:12 »
Veila.. jakie czarowanie?

No czarownica jestem, nie? ;) Ale nic metafizycznego, tak tylko brzmi strasznie.
wszystko, co sko¶ne.

Sol

  • Posts: 1963
  • Karma: +16/-0
  • Gender: Male
Odp: Podsumowanie roku 2008
« Reply #21 on: 2008-12-25, 22:56:01 »
 + nie umar³em
 
 - nie umar³em

 Ogólnie dziêki temu rokowi za jakie¶ trzysta czterdzie¶ci/piêædziesi±t parê dni pewnie bêdê móg³ podsumowaæ rok 2009 s³owami "bywa³o gorzej" :D :P Rzyæ, nie umieraæ :okl:

Unas

  • Hate, Dominate, Congregate, Eliminate...
  • Global Moderathor
  • *
  • Posts: 3967
  • Karma: +32/-0
  • Gender: Male
  • Zajebisty gawron jest zajebisty
Odp: Podsumowanie roku 2008
« Reply #22 on: 2008-12-25, 23:36:16 »
Nie ¿a³uj ¿e nie umar³e¶. Po drugiej stronie jest inaczej, ale na razie korzystaj z tego co masz.
[under construction]

Blek

  • Posts: 1463
  • Karma: +7/-1
  • Gender: Male
    • KURTULA
Odp: Podsumowanie roku 2008
« Reply #23 on: 2008-12-26, 12:19:07 »
Z przechodzeniem na drug± stronê jest jak z kupowaniem. Bardzo chcesz co¶ kupiæ, kupisz, wydasz pieni±dze, a potem chcesz mieæ z powrotem te pieni±dze, choæby nawet to, co kupi³e¶ by³o ¶wietne :P Ale przecudowna metafora.

Rok 2008 by³ chyba dla mnie najwa¿niejszy jak na razie, bo (szczególnie pierwsze dwa):

+ zda³em maturê
+ dosta³em siê na studia
+ dosta³em pokój w akademiku (najwiêkszy w ca³ym akademiku ;])
+ nie przypominam sobie jakiej¶ du¿ej k³ótni z moim udzia³em
+ sporo nowych znajomo¶ci
+ pracowa³em, zarobi³em pieni±dze
+ kupi³em laptopa
+ wakacje (szczególnie Praga...)
+ bywa³o naprawdê przyjemnie

- - - kobiety wci±¿ brak
- mocne rozlu¼nienie kontaktów z najlepszymi znajomymi (przez studia), w tym z niektórymi, których uwa¿a³em za naprawdê bliskich znajomych, a którzy studiuj± te¿ w Poznaniu :o
- praktycznie ze wszystkimi znajomymi z liceum straci³em kontakt (ale oni nie byli jacy¶ szczególni, wiêc ten minus nie jest jaki¶ wielki)
- w¶ród nowych znajomo¶ci na roku nie wypatrzy³em jak na razie nikogo takiego naprawdê, ca³kowicie fajnego
- przemêczenie miêdzy studniówk± a matur± (bli¿ej matury) objawiaj±ce siê tym, ¿e ju¿ nie wiedzia³em, którêdy do przodu
- frustruj±ca praca w wakacje
- czêsty z³y humor/melancholijny/smutny

0 niby jest jaki¶ "obiekt", ale przysparza mi on wielu dziwnych my¶li, zachowañ, ale z drugiej strony nie pamiêtam, kiedy mi tak zale¿a³o, jak teraz ;) Obiekt ¶wietny, ale nie wiadomo, jak siê to potoczy i czy cokolwiek siê uda.

Generalnie rok wychodzi na plus i te¿ go tak oceniam - na plus :)
Poza tym jeszcze chyba nigdy nie czu³em, ¿eby przez jeden rok tyle siê wydarzy³o, ¿ebym tak siê zmieni³, no i usamodzielni³em siê do¶æ mocno jednak.
« Last Edit: 2008-12-27, 00:28:47 by Blek »

Sol

  • Posts: 1963
  • Karma: +16/-0
  • Gender: Male
Odp: Podsumowanie roku 2008
« Reply #24 on: 2008-12-28, 21:35:26 »
Nie ¿a³uj ¿e nie umar³e¶. Po drugiej stronie jest inaczej, ale na razie korzystaj z tego co masz.

 Ale¿ nie ¿a³ujê. ¯ycie samo w sobie jest piêkne.

deluminathor

  • Mourner
  • Global Moderathor
  • *
  • Posts: 2328
  • Karma: +0/-0
  • Gender: Male
  • När vintern kommer...
    • Progressive-Bolt
Odp: Podsumowanie roku 2008
« Reply #25 on: 2008-12-28, 21:38:39 »
¯ycie samo w sobie
Ci±¿a?

Sol

  • Posts: 1963
  • Karma: +16/-0
  • Gender: Male
Odp: Podsumowanie roku 2008
« Reply #26 on: 2008-12-29, 00:55:24 »
Ci±¿a?

 Tak, ale tylko w katolickim ma³¿eñstwie. Na powa¿nie to nie, chodzi³o o mój ry... twarz. Jeszcze powa¿niej, to my¶la³em o ¿yciu jako z³o¿onej strukturze dyssypatywnej, maj±cej zdolno¶æ miejscowego odwracania entropii. A najpowa¿niej to chodzi³o mi o ¿ycie jako okres czasu, w którym cz³owiek ma mo¿liwo¶æ nad czym¶ siê zastanowiæ i co¶ z tego my¶lenia wyci±gn±æ, poza tym mo¿e kilku rzeczy do¶wiadczyæ i poczuæ. No ale przede wszystkim mo¿e umrzeæ, i to dlatego ¿ycie jest takie warto¶ciowe :chomik:

Callahan

  • Posts: 3684
  • Karma: +85/-6
  • Gender: Male
  • Rocket Man
Odp: Podsumowanie roku 2008
« Reply #27 on: 2009-01-01, 19:48:54 »
Mo¿e i ja spróbujê... Nie wiem co wyjdzie, zobaczymy. I nie wiem, czy chronologicznie.

- beznadziejne wej¶cie w nowy rok 2008 w postaci najgorszego sylwestra w ¿yciu spêdzonego przed kompem. Nigdy wiêcej.
+ koncert Riverside gdzie¶ na pocz±tku roku podczas którego co¶ siê we mnie trochê muzycznie zaczê³o odblokowywaæ. Szkoda, ¿e nie by³em do koñca, ale by³o to magiczne prze¿ycie.
+ rejestracja na tym forum, co mnie niesamowicie muzycznie rozwinê³o i nadal rozwija
- beznadziejne wakacje, zw³aszcza pod wzglêdem wyjazdów. Nie by³y chyba najgorsze w ¿yciu, ale jedne z gorszych
- podczas wakacji rozlu¼nienie relacji z kumplem, który wyjecha³ na miesi±c, a potem ju¿ jako¶ przestali¶my siê tak czêsto widywaæ jak kiedy¶
+ wspólnymi si³ami odbudowanie trochê przyja¼ni z w/w osob±, choæ chyba nie jest tak jak kiedy¶
+ kupno gitary
+ niemal pozbycie siê jednego z³ego nawyku, który strasznie mi przeszkadza³, a teraz prawie zanik³, zwalczany przez d³ugi okres czasu
- absolutne nicnierobienie w kwestii pisania, mimo ci±g³ych sk³adanych sobie obietnic, ¿e zacznê siê rozwijaæ
- zastój w czytaniu maj±cy pocz±tek gdzie¶ oko³o wakacji. jesieni± nie czyta³em niemal nic, dopiero bli¿ej zimy co siê ruszy³o i teraz, pod koniec grudnia powoli wracam do normalnego poch³aniania ksi±¿ek, którego przez pó³ roku nie by³o, czego strasznie mi brakowa³o.
+ dwa miesi±ce czego¶, co by³o najprawdziwszym uczuciem, co mi siê nigdy wcze¶niej nie zdarzy³o [z czego teraz zdajê sobie sprawê]. By³o cudownie
- rozstanie, bardzo bolesne i du¿o pracy, by masê uczuæ przekszta³ciæ w przyja¼ñ
+ ale praca siê powiod³a i przyja¼ñ jest :mrgreen:
+ dowiedzenie siê wielu rzeczy o sobie i wiele do¶wiadczeñ, ogólnie wiele pracy nad sob±, pouk³adanie sobie wielu spraw i ogólnie pój¶cie naprzód.
0 z jednej strony je¶li chodzi o szko³ê, to niektóre rzeczy od tego roku szkolnego mi siê naprawdê polepszy³y, ale inne zacz±³em olewaæ i nie wiem, co z tego bêzie
0 nadal niewiele planów, i ¿adnych konkretnych odno¶nie przysz³o¶ci, studiów...
- brak czasu, czyli nadal organizacja le¿y, chocia¿ nie jest tragicznie, to nadal nie jest dobrze.
- gitarowe zrywy, coby æwiczyæ i siê uczyæ, a potem przerwy i wszystko bierze w ³eb, s³owem zero systematyczno¶ci.
+ co najmniej jedna znana ju¿ wcze¶niej osoba sta³a siê dla mnie bardzo bliskim przyjacielem. W ogóle dowiadujê siê, na kogo mogê w ¿yciu liczyæ. I s± takie osoby, wiêc jest dobrze.
+ drobny plusik za sylwestra lepszego, ni¿ poprzedni ;)

Dla mnie rok przemian, ale takich g³ównie w sobie. Otrz±sam siê z przesz³o¶ci, coraz bardziej mam siebie pod kontrol±. Brakuje wiary w siebie, niska samoocena nadal mnie hamuje, ale optymistycznie patrzê na nadchodz±cy czas i mam nadziejê, ¿e wystarczy mi si³, ¿eby go nie zmarnowaæ.

 

lofty-success