Mo¿e i ja spróbujê... Nie wiem co wyjdzie, zobaczymy. I nie wiem, czy chronologicznie.
- beznadziejne wej¶cie w nowy rok 2008 w postaci najgorszego sylwestra w ¿yciu spêdzonego przed kompem. Nigdy wiêcej.
+ koncert Riverside gdzie¶ na pocz±tku roku podczas którego co¶ siê we mnie trochê muzycznie zaczê³o odblokowywaæ. Szkoda, ¿e nie by³em do koñca, ale by³o to magiczne prze¿ycie.
+ rejestracja na tym forum, co mnie niesamowicie muzycznie rozwinê³o i nadal rozwija
- beznadziejne wakacje, zw³aszcza pod wzglêdem wyjazdów. Nie by³y chyba najgorsze w ¿yciu, ale jedne z gorszych
- podczas wakacji rozlu¼nienie relacji z kumplem, który wyjecha³ na miesi±c, a potem ju¿ jako¶ przestali¶my siê tak czêsto widywaæ jak kiedy¶
+ wspólnymi si³ami odbudowanie trochê przyja¼ni z w/w osob±, choæ chyba nie jest tak jak kiedy¶
+ kupno gitary
+ niemal pozbycie siê jednego z³ego nawyku, który strasznie mi przeszkadza³, a teraz prawie zanik³, zwalczany przez d³ugi okres czasu
- absolutne nicnierobienie w kwestii pisania, mimo ci±g³ych sk³adanych sobie obietnic, ¿e zacznê siê rozwijaæ
- zastój w czytaniu maj±cy pocz±tek gdzie¶ oko³o wakacji. jesieni± nie czyta³em niemal nic, dopiero bli¿ej zimy co siê ruszy³o i teraz, pod koniec grudnia powoli wracam do normalnego poch³aniania ksi±¿ek, którego przez pó³ roku nie by³o, czego strasznie mi brakowa³o.
+ dwa miesi±ce czego¶, co by³o najprawdziwszym uczuciem, co mi siê nigdy wcze¶niej nie zdarzy³o [z czego teraz zdajê sobie sprawê]. By³o cudownie
- rozstanie, bardzo bolesne i du¿o pracy, by masê uczuæ przekszta³ciæ w przyja¼ñ
+ ale praca siê powiod³a i przyja¼ñ jest
+ dowiedzenie siê wielu rzeczy o sobie i wiele do¶wiadczeñ, ogólnie wiele pracy nad sob±, pouk³adanie sobie wielu spraw i ogólnie pój¶cie naprzód.
0 z jednej strony je¶li chodzi o szko³ê, to niektóre rzeczy od tego roku szkolnego mi siê naprawdê polepszy³y, ale inne zacz±³em olewaæ i nie wiem, co z tego bêzie
0 nadal niewiele planów, i ¿adnych konkretnych odno¶nie przysz³o¶ci, studiów...
- brak czasu, czyli nadal organizacja le¿y, chocia¿ nie jest tragicznie, to nadal nie jest dobrze.
- gitarowe zrywy, coby æwiczyæ i siê uczyæ, a potem przerwy i wszystko bierze w ³eb, s³owem zero systematyczno¶ci.
+ co najmniej jedna znana ju¿ wcze¶niej osoba sta³a siê dla mnie bardzo bliskim przyjacielem. W ogóle dowiadujê siê, na kogo mogê w ¿yciu liczyæ. I s± takie osoby, wiêc jest dobrze.
+ drobny plusik za sylwestra lepszego, ni¿ poprzedni
Dla mnie rok przemian, ale takich g³ównie w sobie. Otrz±sam siê z przesz³o¶ci, coraz bardziej mam siebie pod kontrol±. Brakuje wiary w siebie, niska samoocena nadal mnie hamuje, ale optymistycznie patrzê na nadchodz±cy czas i mam nadziejê, ¿e wystarczy mi si³, ¿eby go nie zmarnowaæ.