a tak wlasciwie jaka jest roznica miedzy black metalem a deathem??
moja teoria jest taka:
black to death tylkoz e muzycy sie maluja, ubieraja w kolce i wywalaja jezyki jak u doktora
My¶lê, ¿e nie tylko ma to odzwierciedlenie w image'u. S± jednak pewne ró¿nice stylistyczne w samej muzyce. Poza warstw± tekstow±, która generalnie w death'u dotyczy spraw bardziej egzystencjalnych - m.in. wojna, ¶mieræ itp., w black'u ustawione jest to bardziej w kierunku nazwijmy duchowym: okultyzm, gnoza, satanizm etc. Natomiast w warstwie muzycznej, death jest bardziej klasycznie gitarowy (rze¼nicki powiedzmy) - ekstremalne przestrojone riffy, growl, dwie stopy, blasty, wajha w solówkach etc. Natomiast w black'u gitary s± bardziej schowane, zunifikowane z klawiszami, przez co osi±gany jest ten specyficzny pseudo-symfoniczny i paranoiczny klimat. Do tego jeszcze ¶piew, który wywodzi siê pewnie od growlu, ale jest bardziej jazgotliwy, charkotliwy, taki nazwijmy blu¼nierczy wyziew... Oczywi¶cie te nurty czêsto przenikaj± siê miêdzy sob± i pewne elementy mog± pojawiaæ w drugiej stylistyce, podobnie jak i w innych odmianach metalu.