to jest właśnie demokracja. byle debil może zostać przez byle debila wybrany na poważny urząd :/
edit: widzieliście wywiad z Krzysztofem Kononowiczem w gazecie białostockiej? Koleś mówi, że praktycznie już wygrał wybory i jest prezydentem, bo ludzie mu się skarżą na obecny stan rzeczy, a doświadczenie ma, bo zamiatał w urzędzie miasta i jak byle elektryk może zostać prezydentem kraju ( dziwne, co? kiedyś się do Bolka wybiorą [btw] ) to on, bezrobotny od dwunastu lat, ex-sprzątacz, może zostać prezydentem białegostoku
ciekawe czy białostoczczanie pomyslą sobie "łoo, będzie zwała" i go wybiorą