Chrystus zdecydowanym krokiem wst±pi³ na wody jeziora Genezaret. Aposto³owie, wci±¿ jeszcze z niedowierzaniem, obserwowali stopy Pana. Jezus szed³ po wodzie! Nie zanurza³ siê ani na milimetr! Z oczyma wzniesionymi ku niebu, zdawa³ siê nie pamiêtaæ, gdzie siê znajduje.
Krzyk wyrwa³ siê z piersi aposto³ów. Za pó¼no. Jezus nie zauwa¿y³ skórki od banana. W czasie krótszym, ni¿ mo¿na to sobie wyobraziæ, po¶lizgn±³ siê i roztrzaska³ czaszkê o grzbiet fali.