Arachnofobia - okropna rzecz. A co gorsza, w salce prób [która znajduje siê w piwnicy], zrobi³y siê paj±ki. Z ma³ymi o cienkich odnó¿ach [nibynó¿kach?
] jeszcze nie taki problem - one s± prze¿ywalne, choæ poziom adrenaliny mimo wszystko wzrasta, gorzej z np. takim jaki niedawno mnie w salce ugo¶ci³. Siadam za instrumentem, a tu obok na ¶cianie taki czarny niema³y obrzydliwy. I co takiemu zrobiæ? Zebra³em siê w sobie [to naprawdê nie jest ³atwe!] i postanowi³em go zmia¿d¿yæ plastikowym pude³kiem po twinie [które to odró¿nia³o siê od innych przedmiotów tym, ¿e jego d³ugo¶æ by³a wiêksza, choæ i tak za ma³a...]. Oczywi¶cie chybi³em i szelma spad³a, znajduj±c nastêpnie kryjówkê za g³o¶nikiem... Na szczê¶cie w planach jest gruntowne sprz±tanie ca³ego pomieszczenia. Ale na pewno nie ja bêdê odsuwa³ kolumnê...
Ech, ludziom siê takie opowie¶ci wydaj± zabawne, a to jednak jest paskudny defekt psychiczny :/
aibrean, wspó³czujê, bo wiem co to znaczy...