Trzeba nawracać. Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad radykalnym posunięciem, które uskutecznił mój znajomy - całkowicie zrezygnował z możliwości rozmów przez protokół GG.
Musieli by jeszcze znajomi wiedzieć, że ktoś ma coś innego
Jeżeli komuś faktycznie zależy na kontakcie z nim, to nawrócenie pozostaje jedynie kwestią czasu
Ale to jednak sądzę, iż mi bardziej zależy na kontaktach niż kontaktom :/
Pupa zbita, nie?
Pigin mógłby mieć po prostu wbudowane cuś od autoryzacji i byłby spokój, ale pigin ma problemy z wyszukiwaniem znajomych na gg
Przecież zawsze możesz sobie włączyć opcję "tylko dla znajomych" czy jakoś tak i wtedy wiadomości od ludzi spoza Twojej listy będą ignorowane. Przynajmniej jabberowy transport gadu-gadu udostępnia taką funkcjonalność, więc myślę, że to standard w protokole gg. Jeśli nie niech mnie ktoś poprawi ;] Ja mam złoty środek na zaczepiaczy - od razu jak tylko dostanę od nich jakąś podejrzaną wiadomość ignoruję (taka anty-autoryzacja
), a że mam z nimi spokój, bo nie podaję swoich danych w katalogu to już inna bajka ;] Niepodawanie danych jest w sumie bardzo skuteczne na napaleńców - w ciągu ośmiu lat miałam może dwóch
Co do spamu, mam około 15 numerków gg na czarnej liście i święty spokój.