Dlaczego pogodzenie planu lekcji jest trudniejsze w tym roku, ni¿ w zesz³ym, skoro w liceum mam jedn± godzinê lekcyjn± tygodniowo mniej, a w dodatkowej szkole dwie mniej? I dlaczego na moim roku w tej drugiej szkole z trzech grup do wyboru zrobiono dwie, a jedyna naprawdê dobra nauczycielka wziê³a pierwsze klasy, zamiast skoñczyæ z nami? Jak ja dyplom z Harmonii zrobiê? A to ju¿ w tym roku jest, kurde bele.
I dlaczego praca nad sob± jest taka trudna i obrabiany materia³ zwykle okazuje siê byæ upartym os³em?
A wracaj±c do szko³y - dlaczego przyjemne przedmioty jak filozofia s± tylko raz w tygodniu, a taka chemia, biologia czy fizyka dwa razy? Przynajmniej geografii dali dwie zamiast jednej i to jest plus...
O i jeden polski mi zabrali, mam sze¶æ zamiast siedmiu...
I na cholerê komu WF? Najg³upszy sposób na tracenie czasu z mo¿liwych...
I Niemiecki to najbardziej niemo¿liwy jêzyk, którego chyba jednak nigdy nie pojmê. Na cholerê to siê do ¶redniej liczy i dlaczego mo¿na przez to nie zdaæ? Wola³bym lepiej £acinê poznaæ, ni¿ na niemca traciæ czas, jak i tak nic mi nie wchodzi...