Author Topic: Ksiêga skarg i za¿aleñ  (Read 947269 times)

0 Members i 10 Go¶ci przegl±da ten w±tek.

deluminathor

  • Mourner
  • Global Moderathor
  • *
  • Posts: 2328
  • Karma: +0/-0
  • Gender: Male
  • När vintern kommer...
    • Progressive-Bolt
Odp: Ksiêga skarg i za¿aleñ
« Reply #5730 on: 2009-01-05, 18:14:59 »
[...]obudzi³em siê, pomy¶la³em "jeszcze 15 minut", obudzi³em siê po 15 minutach, pomy¶la³em "jeszcze 15", obudzi³em siê i pomy¶la³em "jeszcze 15", a i tak ciê¿ko by³o siê podnie¶æ.
Mam tak prawie codziennie. Czasem przyda³by siê kube³ zimnej wody na pobudkê.
Albo udane spanie, nie?...

Vronah

  • Posts: 4524
  • Karma: +0/-0
  • Gender: Male
  • Strashna VronaH oje oje oje
Odp: Ksiêga skarg i za¿aleñ
« Reply #5731 on: 2009-01-05, 18:26:24 »
[...]obudzi³em siê, pomy¶la³em "jeszcze 15 minut", obudzi³em siê po 15 minutach, pomy¶la³em "jeszcze 15", obudzi³em siê i pomy¶la³em "jeszcze 15", a i tak ciê¿ko by³o siê podnie¶æ.
Mam tak prawie codziennie. Czasem przyda³by siê kube³ zimnej wody na pobudkê.
Albo udane spanie, nie?...
A to ju¿ wysokie szczyty marzeñ...
selfbanned

veila

  • Posts: 1994
  • Karma: +0/-0
  • Gender: Female
  • here comes the sun
Odp: Ksiêga skarg i za¿aleñ
« Reply #5732 on: 2009-01-05, 20:58:23 »
Ale ominê³y mnie pewne ustalenia i czujê siê niepotrzebna :<

Odwo³ujê. Mimo, ¿e mnie ominê³y, jednak niestety jestem trochê potrzebna i przez to bêdê mia³a wiêcej roboty ni¿ bym chcia³a... I to jak zwykle roboty z któr± nie dam sobie sama rady. Ale to taka milsza robota przynajmniej :mrgreen:

I powiedzcie mi, kiedy ja mam siê uczyæ do egzaminów jak mam po 2-3 kolokwia na tydzieñ? :-k
wszystko, co sko¶ne.

Jasmin

  • Posts: 1476
  • Karma: +0/-0
  • Gender: Female
  • >SuczAnka<
Odp: Ksiêga skarg i za¿aleñ
« Reply #5733 on: 2009-01-05, 21:16:50 »
[...]obudzi³em siê, pomy¶la³em "jeszcze 15 minut", obudzi³em siê po 15 minutach, pomy¶la³em "jeszcze 15", obudzi³em siê i pomy¶la³em "jeszcze 15", a i tak ciê¿ko by³o siê podnie¶æ.
Mam tak prawie codziennie. Czasem przyda³by siê kube³ zimnej wody na pobudkê.
Albo udane spanie, nie?...
A to ju¿ wysokie szczyty marzeñ...

Za³ó¿my grupê wsparcia.
Te¿ tak mam  :(

Callahan

  • Posts: 3684
  • Karma: +85/-6
  • Gender: Male
  • Rocket Man
Odp: Ksiêga skarg i za¿aleñ
« Reply #5734 on: 2009-01-05, 21:54:11 »
Je¶li macie jakikolwiek wp³yw na jakiekolwiek dziecko w swoim otoczeniu, a raczej na jego rodziców, a to dziecko w³a¶nie idzie do szko³y muzycznej i czeka go wybór instrumentu, to zróbcie wszystko, by to biedne dziecko nie posz³o na akordeon. On jest najlepszym sposobem, ¿eby dziecko to znienawidzi³o swój instrument i mia³o przez ca³e ¿ycie do rodziców,  ¿e nie gra na czymkolwiek innym. Wszystko jest lepsze, nawet skrzypce, cokolwiek. Byle nie akordeon.

Dlaczego wbrew swojej woli jestem zmuszany do tego, by graæ jakiej¶ zgrai nieznanych mi ludzi na nie moim kuligu&ognisku jakie¶ gówna? Dlaczego muszê tam jechaæ? Pewnie, potrzebujê kasy, ale ja nawet za kasê tego nie chcê robiæ... Ja nie chcê i ju¿. Nie potrafiê tego robiæ jak nale¿y, nie chcê siê tego uczyæ, a my¶l, ¿e mam tam jechaæ dla kasy sprawia, ¿e czujê obrzydzenie do siebie. Ten instrument to jest moja trauma, to jest ju¿ chyba kilkana¶cie lat mojego ¿ycia zmarnowanych na co¶ co w najlepszych momentach by³o mi obojêtne, a czego przez wiêkszo¶æ tego czasu nie cierpia³em. Chcê skoñczyæ szko³ê, wiêc mêczê siê jeszcze, bo zale¿y mi na dyplomie, ale niemal odliczam dni kiedy bêdê móg³ powiedzieæ, ¿e jestem od tego wolny, oczekujê momentu, kiedy bêdê ju¿ móg³ powiedzieæ, ¿e akordeon to jaka¶ okropna przesz³o¶æ, co¶, co mam za sob±. Wtedy mo¿e nawet zmieniê do tego podej¶cie, kiedy to ju¿ nie bêdzie dla mnie przymus. I jeszcze rodzice, którzy nie potrafi± siê wykazaæ cieniem zrozumienia. Nawet nie chcê z nimi o tym gadaæ ju¿. Jestem z³y. I w ogóle mam chêæ czym¶ rzuciæ, co¶ zniszczyæ, nie wiem... dawno, a mo¿e nigdy tak nie mia³em.  :evil: :evil: :evil:

Whodo

  • Posts: 3018
  • Karma: +2/-0
  • Gender: Male
  • the true voice of the gutter
    • http://green-carnation.info/
Odp: Ksiêga skarg i za¿aleñ
« Reply #5735 on: 2009-01-05, 21:58:56 »
akordeon jest rewelacyjny (choæ oczywi¶cie nie znam akordeonowych realiów szko³y muzycznej ;) ), ¿a³ujê, ¿e swój od³am jak by³em ma³y, wtedy mi siê kojarzy³ niezbyt dobrze, dzi¶ da³bym wszystko, ¿eby go odzyskaæ :/

Jasmin

  • Posts: 1476
  • Karma: +0/-0
  • Gender: Female
  • >SuczAnka<
Odp: Ksiêga skarg i za¿aleñ
« Reply #5736 on: 2009-01-05, 22:09:27 »


Dlaczego wbrew swojej woli jestem zmuszany do tego, by graæ jakiej¶ zgrai nieznanych mi ludzi na nie moim kuligu&ognisku jakie¶ gówna? ...

Muzyk to zawod jak wszystkie inne i niestety gra sie dla roznych ludzi w roznych okolicznosciach tak juz jest niestety. Nie kazdy moze sobie pozwolic na granie tylko tego, co mu sie podoba i to sie tyczy wszystkich instrumentalistow.   
A jezeli nie chcesz grac, to powiedz stanowczo nie. Rodzice raczej nic ci nie moga zrobiæ, najwyzej pieniedzy nie bedzie, ale pamietaj, jesli zrobisz to dla pieniedzy, to nie byl przymus tylko twoj wlasny wybor (pieniadze mozna zarobic na wiele inych sposobow).

Callahan

  • Posts: 3684
  • Karma: +85/-6
  • Gender: Male
  • Rocket Man
Odp: Ksiêga skarg i za¿aleñ
« Reply #5737 on: 2009-01-05, 22:24:48 »
Muzyk to zawod jak wszystkie inne i niestety gra sie dla roznych ludzi w roznych okolicznosciach tak juz jest niestety. Nie kazdy moze sobie pozwolic na granie tylko tego, co mu sie podoba i to sie tyczy wszystkich instrumentalistow.   
Z tego sobie ¶wietnie zdajê sprawê. Chodzi o to, ¿e ja nie widzê siebie w roli muzyka, na pewno nie akordeonisty. Nie wi±¿ê z tym instrumentem swojej przysz³o¶ci i mam nadziejê, ¿e siê moja przysz³o¶æ w ¿aden sposób z nim nie zwi±¿e wbrew mojej woli. Tu chodzi o moj± niechêæ. Najgorsze, ¿e nie umiem siê tak ca³kiem postawiæ. Nie chcê tego, za dobry jestem chyba... albo za s³aby, có¿...

Jasmin

  • Posts: 1476
  • Karma: +0/-0
  • Gender: Female
  • >SuczAnka<
Odp: Ksiêga skarg i za¿aleñ
« Reply #5738 on: 2009-01-05, 22:29:06 »
Muzyk to zawod jak wszystkie inne i niestety gra sie dla roznych ludzi w roznych okolicznosciach tak juz jest niestety. Nie kazdy moze sobie pozwolic na granie tylko tego, co mu sie podoba i to sie tyczy wszystkich instrumentalistow.   
Z tego sobie ¶wietnie zdajê sprawê. Chodzi o to, ¿e ja nie widzê siebie w roli muzyka, na pewno nie akordeonisty. Nie wi±¿ê z tym instrumentem swojej przysz³o¶ci i mam nadziejê, ¿e siê moja przysz³o¶æ w ¿aden sposób z nim nie zwi±¿e wbrew mojej woli. Tu chodzi o moj± niechêæ. Najgorsze, ¿e nie umiem siê tak ca³kiem postawiæ. Nie chcê tego, za dobry jestem chyba... albo za s³aby, có¿...

Rodzice, ktorzy zmuszaja swoje dziecko do tego typu aktywnosci jak szkola muzyczna itp zawsze mnie zadziwiali (negatywnie). Szkoda gadaæ :-/. To nie jest poprawne wychowawczo i najczesciej wyplywa z jakis wlasnych niespelnionych marzeñ. Smutne. Wspó³czuje :-(. Ale moze jednak powinienes z nimi pogadac...

Czarna

  • Posts: 6433
  • Karma: +19/-0
  • Gender: Female
  • ~pani zima~
Odp: Ksiêga skarg i za¿aleñ
« Reply #5739 on: 2009-01-06, 00:26:45 »
Z tego sobie ¶wietnie zdajê sprawê. Chodzi o to, ¿e ja nie widzê siebie w roli muzyka, na pewno nie akordeonisty. Nie wi±¿ê z tym instrumentem swojej przysz³o¶ci i mam nadziejê, ¿e siê moja przysz³o¶æ w ¿aden sposób z nim nie zwi±¿e wbrew mojej woli. Tu chodzi o moj± niechêæ. Najgorsze, ¿e nie umiem siê tak ca³kiem postawiæ. Nie chcê tego, za dobry jestem chyba... albo za s³aby, có¿...
Powiniene¶ poæwiczyæ asertywno¶æ w takim razie...
...If I call will you come and will you save me?

Callahan

  • Posts: 3684
  • Karma: +85/-6
  • Gender: Male
  • Rocket Man
Odp: Ksiêga skarg i za¿aleñ
« Reply #5740 on: 2009-01-06, 08:08:51 »
Rodzice, ktorzy zmuszaja swoje dziecko do tego typu aktywnosci jak szkola muzyczna itp zawsze mnie zadziwiali (negatywnie). Szkoda gadaæ :-/. To nie jest poprawne wychowawczo i najczesciej wyplywa z jakis wlasnych niespelnionych marzeñ. Smutne. Wspó³czuje :-(. Ale moze jednak powinienes z nimi pogadac...
To jest tak, ¿e sam± szko³ê muzyczn± lubiê i gdybym mia³ wybieraæ drugi raz, to i tak bym tam poszed³. To niesamowicie rozwija cz³owieka, uczy go zupe³nie innego my¶lenia, otwiera na muzykê i sztukê ogólnie. Ja mam problem z samym g³ównym instrumentem. To, co dla wiêkszo¶ci moich kolegów jest najwa¿niejsze, to, na co stawiaj±, mnie najbardziej odpycha. Akordeon by³ z³ym wyborem i za to rodziców te¿ nie mogê zbytnio winiæ, bo na nich z kolei mia³a wp³yw nauczycielka, która namawia³a rodziców do tego instrumentu, bo w momencie, kiedy ja mia³em 5-6 lat nie by³o tak wielu chêtnych. Moim jedynym problemem jest teraz to, by jak najszybciej siê od akordeonu uwolniæ. Kiedy nie bêdzie to ju¿ dla mnie przymusem, nie bêdzie mo¿e a¿ tak mnie odpychaæ. A teraz to ognisko, na które nie mam chêci jechaæ, a na które pewnie pojadê, bo nie chcê konfliktu, a wiem, ¿e moi rodzice najwyra¼niej nie s± ¶wiadomi, ¿e swoim naciskaniem na mnie nic dobrego mi nie robi±. :/

Blek

  • Posts: 1463
  • Karma: +7/-1
  • Gender: Male
    • KURTULA
Odp: Ksiêga skarg i za¿aleñ
« Reply #5741 on: 2009-01-06, 10:08:23 »
Je¶li macie jakikolwiek wp³yw na jakiekolwiek dziecko w swoim otoczeniu, a raczej na jego rodziców, a to dziecko w³a¶nie idzie do szko³y muzycznej i czeka go wybór instrumentu, to zróbcie wszystko, by to biedne dziecko nie posz³o na akordeon. On jest najlepszym sposobem, ¿eby dziecko to znienawidzi³o swój instrument i mia³o przez ca³e ¿ycie do rodziców,  ¿e nie gra na czymkolwiek innym. Wszystko jest lepsze, nawet skrzypce, cokolwiek. Byle nie akordeon.

Akordeon (jako d¼wiêk, element muzyki) jest ¶wietny (Yann Tiersen kapitalnie u¿ywa go w soundtracku do 'Amelii'), poza tym do akordeonu mam sympatiê, bo kojarzy mi siê z latami dwudziestymi, a to uwielbiam.
Skrzypce s± jeszcze fajniejsze, dlatego dziwi mnie zwrot "nawet skrzypce". (Ja oczywi¶cie mówiê o d¼wiêku, muzyce, a nie o tym, czy ³atwo, czy ciê¿ko siê na tym jest nauczyæ graæ)

Chocia¿ faktem jest, ¿e akordeonista nie jest tak widowiskowy, jak gitarzysta np ;)

W ksiêdze: pobudka o 6:50, wstanie o 7 - jakby mnie kto¶ si³± do ³ózka przyciska³. Ciekawe, kiedy wstanê z w³asnej woli, a nie "bo muszê", albo kiedy zasnê o tej godzinie, o której chce zasn±æ...
Jest minus strasznie du¿o stopni i to te¿ nie jest dobre.
Dobre nie jest te¿ to, ¿e za pó³torej godziny muszê byæ znów na uczelni. (jeden malutki plusik przy tym to fakt, ¿e to bêdzie wyk³ad z psychologii, bo najgorszy wyk³ad ¶wiata - pedagogikê mam ju¿ dzi¶ za sob±)

Snufkin

  • Guest
Odp: Ksiêga skarg i za¿aleñ
« Reply #5742 on: 2009-01-06, 11:01:11 »
ogólne rozbicie... nawet tutaj to sie nie nadaje ;/ materia³ na emo blogaska... eh
« Last Edit: 2009-01-06, 11:29:18 by Snufkin »

Jasmin

  • Posts: 1476
  • Karma: +0/-0
  • Gender: Female
  • >SuczAnka<
Odp: Ksiêga skarg i za¿aleñ
« Reply #5743 on: 2009-01-06, 12:19:57 »

To jest tak, ¿e sam± szko³ê muzyczn± lubiê i gdybym mia³ wybieraæ drugi raz, to i tak bym tam poszed³. To niesamowicie rozwija cz³owieka, uczy go zupe³nie innego my¶lenia, otwiera na muzykê i sztukê ogólnie. Ja mam problem z samym g³ównym instrumentem. To, co dla wiêkszo¶ci moich kolegów jest najwa¿niejsze, to, na co stawiaj±, mnie najbardziej odpycha. Akordeon by³ z³ym wyborem i za to rodziców te¿ nie mogê zbytnio winiæ, bo na nich z kolei mia³a wp³yw nauczycielka, która namawia³a rodziców do tego instrumentu, bo w momencie, kiedy ja mia³em 5-6 lat nie by³o tak wielu chêtnych. Moim jedynym problemem jest teraz to, by jak najszybciej siê od akordeonu uwolniæ. Kiedy nie bêdzie to ju¿ dla mnie przymusem, nie bêdzie mo¿e a¿ tak mnie odpychaæ. A teraz to ognisko, na które nie mam chêci jechaæ, a na które pewnie pojadê, bo nie chcê konfliktu, a wiem, ¿e moi rodzice najwyra¼niej nie s± ¶wiadomi, ¿e swoim naciskaniem na mnie nic dobrego mi nie robi±. :/


Szkoda :-(. Ja tez chodzilam do szkoly muzycznej, ale zaczê³am dopiero w 5 klasie szkoly podstawowej i to byla moja w³asna decyzja i instrument (flet poprzeczny) te¿ sama sobie wybra³am. Teraz bardzo ¿a³uje, ¿e przerwa³am w po³owie liceum, bo z biegiem czasu coraz bardziej sobie u¶wiadamiam, ¿e tak naprawde jestem stworzona dla sztuki i powinnam mieæ artystyczny zawód, w innym siê nie widzê :-(, w ka¿dym razie nie tak dobrze jak widzia³abym siê w roli muzyka. Ale cóz, czlowiek by³ m³ody i g³upi i tak wszy³o...

EDIT:
Zg³osi³am siê po darmow± próbkê produktowe Pantene (byla taka promocja), zarejestrowalam sie w necie i wszystko cacy, a nie dosta³am nic, za to moja mama, ktora zarejestrowala sie kilka dni po mnie dzis otrzyma³a probki  :x. Nie lubiê ich  :x :x :x
« Last Edit: 2009-01-06, 16:53:18 by Jasmin »

Callahan

  • Posts: 3684
  • Karma: +85/-6
  • Gender: Male
  • Rocket Man
Odp: Ksiêga skarg i za¿aleñ
« Reply #5744 on: 2009-01-06, 21:37:44 »
Akordeon (jako d¼wiêk, element muzyki) jest ¶wietny (Yann Tiersen kapitalnie u¿ywa go w soundtracku do 'Amelii'), poza tym do akordeonu mam sympatiê, bo kojarzy mi siê z latami dwudziestymi, a to uwielbiam.
Skrzypce s± jeszcze fajniejsze, dlatego dziwi mnie zwrot "nawet skrzypce". (Ja oczywi¶cie mówiê o d¼wiêku, muzyce, a nie o tym, czy ³atwo, czy ciê¿ko siê na tym jest nauczyæ graæ)
Wiesz, jakby¶ mia³ w domu mieæ dzieciaka, który zaczyna od tych 45 minut dziennie, ale po roku nauki gra ju¿ godzinê dziennie, a zwykle wiêcej [mówiê o takim dziecku, które dopiero zaczyna, 5-7 lat, nie wiem, mo¿e teraz to i czterolatkom ju¿ daj± instrumenty] i pi³uje i rzêpoli w kó³ko dwa proste utwory, to wspó³czujê rodzicom. To jest wg mnie najtrudniejszy instrument do zniesienia bez wiêkszych nerwów przez osoby, które mimowolnie tego s³uchaj±, zwykle rodzice, rodzeñstwo...
Nie czepiam siê do instrumentów ze wzglêdu na mo¿liwo¶ci. Pod tym wzglêdem ka¿dy instrument jest piêkny, je¶li siê umie z niego skorzystaæ. A brzmienie wypracowuje siê z czasem, to s± lata gry i do¶wiadczenia. Je¶li powiedzieæ muzykowi, ¿e ma brzmienie, w³asne brzmienie, to jest to jeden z najlepszych komplementów, jaki chcia³by on us³yszeæ.

Quote
Chocia¿ faktem jest, ¿e akordeonista nie jest tak widowiskowy, jak gitarzysta np ;)
Oj, tutaj bym nie powiedzia³. Zna³em akordeonistê [w tej chwili ju¿ student] który by³ geniuszem swojego instrumentu, jeszcze w liceum. Nazywa siê Maciek Fr±ckiewicz, bra³ nawet udzia³ w krajowych eliminacjach do Eurowizji M³odych [nie pamiêtam czy to siê tak nazywa³o, w ka¿dym razie podobnie jak Eurowizja, ale na powa¿nie, z m³odymi i zdolnymi, raczej wykszta³conymi Muzykami], jako jedyny akordeonista. Wszystkich wyprzedza³ o wiele lat mimo m³odego wieku. Wygrywa³ konkursy w ca³ej Europie. I nie mogê powiedzieæ, by nie robi³ na mnie wra¿enia, bo robi³ ogromne. Akordeon potrafi byæ cholernie widowiskowy. Zw³aszcza, je¶li kto¶ siê zna odrobinkê na tym ;)
Nie wielbiê takiego klasycznego, w pe³ni profesjonalnego grania na akordeonie, za to cha³tura mnie irytuje, ale je¶li jest ciekawie wykorzystany, to nie uciekam z krzykiem ;) Nie nienawidzê brzmienia, to do¶æ wszechstronny instrument. Wszystko w porz±dku, dopóki nie muszê na nim graæ :D

A w ogóle to polecam zapoznanie siê z zespo³em Gurzuf. Akordeonista+perkusista, a graj± tak, ¿e niejeden zespó³ rockowy móg³by im pozazdro¶ciæ. To tak w kwestii widowiskowo¶ci akordeonu.A je¶li kto¶ siê zainteresuje i bêdzie mia³ problem ze znalezieniem, to do mnie do priva zapraszam ;--)
Ludzie, niemal jakbym go broni³... fuj... xD

 

lofty-success