Nauka w dzieñ idzie mi ¿ó³wim tempem... rozkrêcam siê na dobre po 24 dopiero, choæ od 21 w miarê ju¿ idzie. A przez ca³y dzieñ mêka.
Sk±d ja to znam
. Mam identycznie, tyle, ¿e ostatnio po 24 zwykle ju¿ padam ze zmêczenia i co mi z tego, ¿e mog³abym siê wtedy uczyæ jak nie mam na to si³y?
(staro¶æ
)
Nigdy nie umia³am siê uczyæ w ci±gu dnia. Wszystko mnie wtedy rozprasza...
W³a¶nie rozk³adam na czynniki pierwsze tekst, z którego mam zaliczaæ we wtorek na dy¿urze... facet jest r±bniêty, kocha zadawaæ pytania o jakie¶ totalne pierdo³y, albo rzeczy, których w ogóle nie ma w tek¶cie, ale ja mu siê tym razem nie mogê daæ zastrzeliæ niczym
(co¶ czujê, ¿e historiê powstania Pakistanu bêdê mieæ w jednym paluszku... mo¿e doktorat z tego napiszê?
)