Mój sylwester to:
- strata czasu
- kasa wyrzucona w b³oto
Do tego wkurzony jestem, bo wróci³em do akademika wczoraj, b³yskawicznie siê ubiera³em, prasowa³em, my³em itd i dzi¶ dopiero zauwa¿y³em jaki tu syf. (jeden kolega - Ukrainiec zaraz po ¶wiêtach wróci³). Nie mówiê o brudnej pod³odze, bo taka jest prawie zawsze (jak wyje¿d¿a³em z innym koleg± to j± umyli¶my - dzi¶ nie widaæ, ¿e by³a czysta, ale g³ównie o lataj±cych wszêdzie ma³ych, wkurwiaj±cych muszkach, które musia³y siê wykluæ na czym¶ zepsutym! Nienawidzê takich niespodzianek!
Aha - i nie wpad³ te¿ na pomys³, ¿eby od czasu do czasu pokój przewietrzyæ. k***a!
Nigdy nie lubi³em 1. stycznia.