Nie uwa¿am siê za uzale¿nionego od internetu, ale nie mia³em go od niedzieli do teraz i ju¿ siê powoli wkurza³em. (tym bardziej, ¿e czytaæ siê ju¿ nie chcia³o, filmów ogl±daæ te¿ nie, to co robiæ?)
A swoj± drog± jeste¶cie straszni - nie by³o mnie cztery dni, a tu trzy nowe strony w ksiêdze skarg. I to jeszcze wiêkszo¶æ o tym, ¿e nie mo¿na by³o napisaæ czego¶ normalnie, tylko w wydumany sposób. No naprawdê, mo¿na by czasem siê pocieszyæ z ¿ycia.