Raz, ¿e nieszczê¶cia s± towarzyskie i chodz± przynajmniej parami, a zwykle w wiêkszych stadach, a dwa, ¿e w³a¶nie pijê najpaskudniejsz± kawê jakiej dot±d w ¿yciu próbowa³em i w dodatku nie jest to kawa z ¿adnego tam automatu czy szkolnego sklepiku, tylko zrobiona w domu. B³e
Ale wypije, bo zasypiam, a prezentacja nie napisana