W³adza lokalna pocichutnie zdecydowa³a, ¿e zamknie moj± ulubion± szko³ê podstawow±. Mo¿e to trochê hipokryzja, ¿e nagle sta³am siê obroñc± dzieci, ale taki dzia³ania to zwyczajne ¶wiñstwo. To jest najlepsza szko³a (je¶li chodzi o wyniki dzieci w nauce, testach i sporcie nawet), ale ma³a, wiêc siê nie op³aca. I sze¶ciolatki bêd± doje¿d¿a³y sobie 14 km do wszawej podstawówki wypuszczaj±cej na ¶wiat pó³mózgi z wyciêtym o¶rodkiem samodzielnego my¶lenia.