Zero snu w nocy, katatoniczna gorycz....
Uświadomiłem sobie, że wszystko co nazywam moimi problemami to gówno, nic nie warte gówno.
Poznałem świetną dziewczyne. Ma 18 lat, mega dużo radości i ogólnie wali od niej szczęściem na kilometr.
Ma chore serce i najprawdopodobniej mniej niż dwa lata przed sobą...